napisał(a) Franz » 13.06.2022 22:45
Im niżej, tym jest jednak gorzej – nawet narty Bercika zaczynają się zanurzać bardziej niż by chciał. Mamy już jednak dosyć blisko do stopniowo rosnącego w oczach schroniska, więc jakoś przezwyciężamy trudności, nie w pełni zdając sobie w tym momencie sprawę, co będzie nas czekało następnego dnia…
Ten wieczór spędzamy głównie przy winie Barbarossa w opustoszałym schronisku – jest niedziela wieczór, więc zdecydowana większość turystów już udała się w doliny. My zostawiamy sobie powrót na dzień następny.