napisał(a) Franz » 17.02.2021 23:32
Pierwszy odruch – uciekać! Ale wystarcza chwila, by zrozumieć, że nie jest to jakaś wielka groźna lawina i raczej nam nie zagraża. Przez chwilę stoimy w miejscu, śledząc jej przebieg i co tu dużo mówić – szybko obawy przechodzą w podziw.
Ruszamy dalej i wkrótce się okazuje, że nie powitała nas zaledwie jedna śnieżna lawina, bo po tej pierwszej przychodzi kolej na następne.