napisał(a) Franz » 25.09.2020 14:50
Stąd krótkim spacerkiem w kilkanaście minut osiągam mój zaparkowany samochód, a tym samym osiągam koniec wędrówek po sierpniowych Alpach. Szybko się przebieram, popijając z prawdziwą frajdą piwko, które pomimo upału zachowało miły chłód, po czym wsiadam do wozu i ruszam w drogę do domu.
Jak było? Jak mogę ocenić ten kolejny alpejski wypad?... No, cóż - krótko było. Ale trzeba przyznać, że było pięknie. Zresztą, czy mogło być inaczej?... No, wiem - niby mogło, zawsze może się coś niemiłego zdarzyć, ale przecież ja jestem w czepku rodzony.
W drogę!...