napisał(a) Franz » 22.06.2015 15:21
Damski trzytysięcznik - tak się mówi na Säuleck z uwagi na jego łatwą dostępność. Ja mam zamiar skorzystać z tej trasy w drodze powrotnej, po wejściu na szczyt ferratą. Właśnie - wciąż się łudzę, że pogoda mi w tym nie przeszkodzi, mimo iż ewidentnie się psuje.
Docieram do moich rozstajów. Droga normalna na szczyt prowadzi dalej prosto a tabliczka na dużym głazie wskazuje w lewo dojście do ferraty. I tu niespodzianka - oryginalny stopień trudności na tabliczce jest zastąpiony dopisanym "D/E" oraz jeszcze drugim, już samym "E" z wykrzyknikiem. Tego się nie spodziewałem. "E"? Przy tak niepewnej pogodzie?? No, nie wiem... OK., podejdę pod ścianę i tam zadecyduję.