Po półtorej godzinie wyciskającego strumienie potu podejścia osiągam podnóże ściany. Czwarta po południu - o tej porze ludzie schodzą z gór, a nie zaczynają trasę.
Cóż - ruszam ostro w górę...
tony montana napisał(a):W takiej sytuacji zdjęcia butów robić!
Lednice napisał(a):to nie dla mnie z powodu mojego lęku wysokości
Franz napisał(a):Lednice napisał(a):nic pod du... nie ma
Jest... wolność. Stuprocentowa.
Pozdrawiam,
Wojtek
Lednice napisał(a):Dla mnie wolność byłaby, gdyby ktoś w takiej sytuacji dałby mi skrzydła
plavac napisał(a):Piękna ekspozycja!
plavac napisał(a):Dogoniłem - choć niestety nieco na skróty Taki mus - bo tu znów długi łykend się zbliża ...
longtom napisał(a):Ta drabina na ostatnim przypomina nieco tą na plażę Tsigrado na Milosie, po której dopiero co Dangola schodziła.
Tyle tylko, że tam nic zielonego nie ma.
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe