mysza73 napisał(a):Cóż, to dróżka nie dla mnie ,
nie ma choineczak .
Ano, nie ma. Jesteśmy powyżej trzech tysięcy.
Pozdrawiam,
Wojtek
Franz napisał(a):mysza73 napisał(a):Cóż, to dróżka nie dla mnie ,
nie ma choineczak .
Ano, nie ma. Jesteśmy powyżej trzech tysięcy.
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):Ta wysokość ewidentnie budzi respekt.... Wojtku - na jakiej wysokości byłeś najwyżej w swoim życiu?
tony montana napisał(a):Ta wysokość ewidentnie budzi respekt.... Wojtku - na jakiej wysokości byłeś najwyżej w swoim życiu?
Franz napisał(a):Na 5000m n.p.m.
Ale mnie wysokość nie rajcuje. Ja szukam różnorodności.
Zachwycały mnie na przykład góry ze szczytami rzędu 400m n.p.m.
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):Swoją drogą - z innej beczki, ale w temacie, wjechałeś kiedyś na Mont Blanc? Jeśli tam będę - mam ochotę, ale boję się trochę choroby wysokościowej (szczególnie w kwestii dzieci)
Franz napisał(a):tony montana napisał(a):Swoją drogą - z innej beczki, ale w temacie, wjechałeś kiedyś na Mont Blanc? Jeśli tam będę - mam ochotę, ale boję się trochę choroby wysokościowej (szczególnie w kwestii dzieci)
O ile się orientuję, nie ma jeszcze żadnej możliwości wjechania na Mont Blanc.
Najwyżej poprowadzona szosa w Alpach Prowansalskich wyprowadza - jeśli mnie pamięć nie myli - na około 2800m. Wjechałem tam podczas zwiedzania Prowansji.
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):Wagonikem . Chodzilo mi o wagonik
Franz napisał(a):tony montana napisał(a):Wagonikem . Chodzilo mi o wagonik
Oops... sorry.
Ale... wagonikiem też się - póki co - dostać na Mont Blanc nie da.
Najbliższa kolejka jest na Aguille du Midi - o niej może myślisz?
Ale to nie Mont Blanc i do tego tysiąc metrów niżej.
Pozdrawiam,
Wojtek
tony montana napisał(a):Tak przepraszam to mialem na mysli - czyli 3800 ... to tez sporo
Musze troche o tym poczytac ... czas wjazdu ma tu przeciez znaczenie tzn organizm nie ma zbyt wiele czasu na aklimatyzacje prawda?
Franz napisał(a):
Na drugim planie, po lewej Fußstein i Olperer. Z przodu szczyty w bocznej grani: Talggenköpfe i Großer Greiner.
Franz napisał(a):Ale mnie wysokość nie rajcuje. Ja szukam różnorodności.
Zachwycały mnie na przykład góry ze szczytami rzędu 400m n.p.m.
mysza73 napisał(a):Ostatnie odcinki przeczytam (ze zrozumieniem ) jeszcze raz z mapą ... za niedługo,
bo ze szczytów, to ja teraz tylko Kapitol, Awentyn czy Kwirynał potrafię zlokalizować
longtom napisał(a):Przełęcz pod niezdobytym Iliasem właśnie gdzieś tyle miała.
Mimo wichury b. miło ten spacer wspominamy.
Różnorodność (najlepiej bezludna) b. mile widziana, nawet niekoniecznie góry muszą być.
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe