Spoglądam na mój planowany... hmm... ewentualny... cel...
Cholera, wysoko. No, może spróbuję przynajmniej podejść i rzucić na niego okiem z bliska...
A na razie cieszę oczy widokami gór, na które nie zamierzałem wchodzić.

Franz napisał(a):Roxi napisał(a):Poczekam, aż podejdziesz i rzucisz okiem... pewnie z baaardzo bliska
Nie czekaj na przełęczy, bo zmarzniesz. Chodź ze mną.
plavac napisał(a):Ruszamy, Wojtku.
plavac napisał(a):Tylko pamiętaj - byle starczyło sił na powrót ...
mariusz-w napisał(a):Pięknie jest ...![]()
... ale te "zimowe" odcinki wolałbym chyba czytać w lipcu ...
mariusz-w napisał(a):U nas słonecznie w ostatnim miesiącu to ze 3 dni były max.![]()
plavac napisał(a):Jestem już nieźle zmęczony a jeszcze to słońce ! Pot zalewa oczy !
Jest pięknie - powinienem już poczuć spełnienie dnia - czas zawrócić - droga powrotna daleka ...
Więc co nie pozwala się zatrzymać ? Skąd ten upór by dojść na szczyt ?
Tak sobie do siebie mówię, WojtkuDo siebie ..
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe