Alkohol na plazy

Mam pytanie,
czy w Chorwacji(Makarska) mozna sobie legalnie wypic piwko, kupione w sklepie, na plazy? nikt sie nie bedzie czepiac tak jak u nas w Polsce?

Według ich prawa to nie wiem jak to jest ale jak byłem w Makarskiej to piłem piwo na plaży codziennie i jakoś nikt sie nie czepiał. Zresztą tam przy samej plazy są bary i budki gdzie mozna kupić sobie piwko. Kupowałem tez w kuflu (10 a nawet zdazało sie po 8 kun) i popijałem na plazy, chyba u nich to normalka. Ale jednak najbardziej opłaca sie kupować piwko w sklepie. Dla przykładu puszka piwa w budce przy plaży 12 kun odległośc 10 metrów - do sklepu keruma czy konzuma ok 100metrów ale za dokładnie to samo piwo w litrowej butelce 10 kun. Cena/ilość - opłaca sie zrobić spacerek do sklepu tylko trzeba sie ubrac w koszulke i spodenki jak robisz spacerek do sklepu bo jak raz poszedłęm w samych, kapiących jeszcze kompielówkach to mnie wygonili ze sklepu zebym sie ubrał
Kiedy bedziesz w Makarskiej? moze wypijemy po literku z keruma

To fakt, że wiele osób pije na plaży i nigdy nie widziałem żeby kiedykolwiek ktoś pijącemu piwo zwrócił uwagę. Co do marketu Kerum to w Makarska są dwa: jeden przy wjeździe do miasta(niedaleko Góry Trzech Krzyży) i drugi przy wyjeździe (na skręcie w lewo w kierunku masywu Biokovo), no i oczywiście jest wiele pomniejszych marketów Konzum.
Wielokrotnie chodziłem ze znajomymi Słowakami w samych kąpielówkach do marketu i również mi nikt nie zwrócił uwagi(miałeś Tygrys widocznie pecha). Raz tylko byłem świadkiem jak czeszka przyszła na zakupy w topless do Kerum na ulicy Zagrebacka i obsługa ją grzecznie acz stanowczo wyprosiła.

pozdrawiam
Wojtek

ciekawe czy i mnie by wyprosili, jakbym wparowała w bikini do takiego sklepiku hihi a co do alkoholu na plazy, to mam wielka nadzieje, ze bede sie mogla nim rozkoszowac przy zachodzie slonca hii

ania16 - podeślij zdjecie, to Ci odpowiemy

Krystof

nie wiem czy mi wypada .. hehe a poza tym nie wiem czy umiem .. hah

wypada? zawsze
a jeśli chodzi o umiejętności (ja tu nie jestem najlepszym przykładem ...) - poczytaj porady zielonego Leszka

pzdr, Krystof

domi33 napisał(a):Mam pytanie,
czy w Chorwacji(Makarska) mozna sobie legalnie wypic piwko, kupione w sklepie, na plazy? nikt sie nie bedzie czepiac tak jak u nas w Polsce?

Curde, a u nas się czepiają, jak się drinkuje na plaży?
Pierwsze słyszę.
Nie raz popijałem sobie dla ochłody soczek chmielowy i nikt nigdy nie miał żadnych wątów. Tylko kwestia odpowiedniej, papierowej torebki lub naczynka, ale to chyba "samo przez się" rozumie.
Taka puszeczka średnio aligancko wygląda
pozdrawiam
--
damian
GSX 750ES - na sprzedaż - dla Cromaniaków taniej
GSX 1100F

Aktualne dane dotyczące spożywania alkoholu na chorwackich plażach:
1.całkowity zakaz spożywania alkoholu pow 10%
2.młodzież do 16 roku życia tylko piwo bezalkoholowe
3.kobiety jednorazowo 4 puszki piwa
4.kobiety karmiące i w ciąży 2 puszki piwa
5.kobiety w topless 5 puszek piwa
6.mężczyżni żonaci jedno piwo
7.osoby które ukończyły 65 rok życia bez ograniczeń!
8.moja przyjaciółka Grażyna 1 ciepłe piwo..hi

Pozdrowionka

Tomek, a skąd te dane ? hehe

........mozna popijac co sie chce....ale z umiarem....

He, he. Bardzo ciekawy wątek
Jestem jednym z tych którzy to robią i nie miałem z tym problemu także w Polsce. Co więcej nasz kraj też się cywilizuje i na plaży można kupić browarek w kufelku.
W 2003 mój pierwszy raz w Cro, przyznam, że raczej osamotniony byłem w pociąganiu browarku na plaży, ale nie widziałem w tym nic zdrożnego, restauracja miała stoliki na promenadce stykającej się z plażą i przy stolikach inni i owszem. Natomiast w 2006 znaleźliśmy sobie plażyczkę z barkiem i rozkładaliśmy się przed nim, wszystko oczywiście z umiarem i bez przesady. Jedni lubią piwo (łyk ) inni co innego, ja jestem jedni
pzdr

Jedno piwko to rozumiem, ale nie ma nic gorszego niż podpity rodak na plaży! A jeśli chodzi o cenę piwka na plaży, to na całym świecie tak jest, że kosztuje ono ze dwa razy więcej niż w sklepie. No cóż, albo bulimy i pijemy, albo zasuwamy do sklepu i kupujemy dwa za tę samą cenę

No i dochodzi taki element, który widać i gdzie indziej: piwo w puszkach jest po prostu o wiele droższe, w każdym razie więcej niż wynikałoby z ceny samej puszki.