Albania - spotkania z synami orłów - oraz Kosowo

napisał(a) **ajdadi** » 11.01.2016 17:03

wkrak napisał(a):To ciągle jest Dhermi?

Nie miałem przyjemności tam być...ale wydaje mi się ,że tak

napisał(a) **Franz** » 11.01.2016 21:14

ajdadi napisał(a):
wkrak napisał(a):To ciągle jest Dhermi?

Nie miałem przyjemności tam być...ale wydaje mi się ,że tak

Zgadza się.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 18.01.2016 00:38

Po wyjściu zaglądam jeszcze w przeróżne zakamarki, wędruję długimi wąskimi przejściami, otoczonymi z obu stron kamiennym murami bądź ścianami domostw z maleńkimi okienkami i zamkniętymi na głucho bramami, a jedyny tubylec, którego spotykam, wpatruje się we mnie spokojnie swoimi kocimi oczami.

napisał(a) **Franz** » 25.01.2016 01:14

Wracam do samochodu i ruszam dalej w kierunku południowym.

napisał(a) **Franz** » 01.02.2016 00:45

napisał(a) **korbaczik** » 26.02.2016 09:00

Jak daleko na poludnie zajechales, Franz?

napisał(a) **Franz** » 29.02.2016 00:33

korbaczik napisał(a):Jak daleko na poludnie zajechales, Franz?

Generalnie, to tak daleko, że mi się Albania skończyła i wpadłem do Grecji. Ale w tej chwili jeszcze tak daleko nie zajechałem.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 03.03.2016 00:47

Chociaż, powiedzmy sobie szczerze, na tym odcinku szosa prowadzi bardziej na wschód, jedynie z niewielkim odchyleniem południowym. Kiedy widzę poniżej ciekawie wyglądające, kamienne domy, zjeżdżam w bok, parkując w cieniu drzewa, zapewne pod jakimś starym kościółkiem, zważywszy na wystający ze ściany, półokrągły kształt absydy. Zostawiam samochód i mijając budynek starej szkoły, kieruję się w stronę intrygującego arkadowego dziedzińca.

napisał(a) **wkrak** » 03.03.2016 00:52

Co to za miejscowość, bo nie kojarzę? A ten kościółek to w miarę przy drodze?

napisał(a) **Franz** » 03.03.2016 17:27

wkrak napisał(a):Co to za miejscowość, bo nie kojarzę? A ten kościółek to w miarę przy drodze?

Tak, blisko.
Zostawiłem sobie podanie nazwy na kolejny odcinek, ale skoro pytasz, to zdradzam już teraz: Vuno.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 10.03.2016 01:31

W przewodniku przeczytałem, że w Vuno - tak bowiem brzmi nazwa tej wioski, co w języku greckim podobno oznacza wzgórze - znajduje się ładnie odrestaurowany kościół. Tymczasem to, co zastaję, bardzo odbiega od moich wyobrażeń. Dziedziniec, czy egzonarteks, jeszcze jakoś wygląda, ale wnętrze pozostawia wiele do życzenia. Do środka wejść się nie daje, jednak przez wybitą szybę sporo widać. Zachował się w miarę ikonostas i parę fresków na ścianach, ale odpadające tynki nie wróżą im długiego życia.

napisał(a) **Vjetar** » 10.03.2016 18:03

Franz napisał(a):P18G0844.JPG

Czy Ty też widzisz te oczy na mankiecie tego świętego?

Jest tyle pięknych fresków do obejrzenia a życie takie krótkie.
Fajnie, że Jesteś.

Pzdr

napisał(a) **Franz** » 10.03.2016 18:14

Vjetar napisał(a):Czy Ty też widzisz te oczy na mankiecie tego świętego?

Nie zwróciłem wcześniej uwagi.
Faktycznie! Poprawnie zarysowana linia nosa pomiędzy nimi...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 17.03.2016 00:31

Kościół Shen Spiridhonit, czyli św. Spirydona, nie ma szczęścia w ostatnich latach. Odrestaurowano go w 1998r. a po pożarze, w którym ucierpiał krótko potem, zadbano o fundusze na remont. Już po mojej wizycie przeznaczy się na remont 30 tysięcy euro, które jednak rozejdą się w niewyjaśnionych okolicznościach, zaś w 2014 roku wskutek ulewnych deszczów, zawali się dach świątyni...

napisał(a) **Franz** » 25.03.2016 00:26

Zaglądam jeszcze cmentarz i kiedy ściągam z łoskotem łańcuch z bramy, spogląda na mnie uważnie pan majstrujący coś przy Mercedesie. Podnoszę rękę w geście pozdrowienia, na co pan się uśmiecha i odwzajemnia przyjazny gest. Cmentarz jednak jest całkiem nowy i niczego ciekawego tu nie znajduję, wracam więc do samochodu i wyjeżdżam z Vuno.