Albania - spotkania z synami orłów - oraz Kosowo

typ napisał(a):Ale jako że mi nie wierzycie to poszukałem głębiej

Tomku, czy którekolwiek z moich słów sugerowało, że Ci nie wierzę??
Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

No dobra, kończę już temat promu daj następne zdjęcia, pooglądamy....
My w tym roku byliśmy pod koniec sierpnia i znów wszystko się w górach paliło. Lepsze są chyba wcześniejsze terminy...

typ napisał(a):daj następne zdjęcia, pooglądamy....
My w tym roku byliśmy pod koniec sierpnia i znów wszystko się w górach paliło. Lepsze są chyba wcześniejsze terminy...

U mnie Albania z przełomu wiosny i lata.
Ale właśnie wrzuciłem kilka październikowych - jeszcze ciepłych - fotek z sąsiedniego kraju. Można na nich dojrzeć i albańskie góry.

Pozdrawiam,
Wojtek

W kontekście drogi łączącej Fierze z autostradą, taki suplement do ostatniej porcji fotek.

... piękna droga.

Pozdrawiam.

Wspaniały Twój suplement

Kiedyś muszę się przejechać tą drogą

mariusz-w napisał(a):... piękna droga.

Liliana napisał(a):Wspaniały Twój suplement

krutom napisał(a):Kiedyś muszę się przejechać tą drogą

Poprowadzona bardzo ciekawie. Ale kilka godzin na nią trzeba przeznaczyć.

Pozdrawiam,
Wojtek

Przegapiłem początek relacji, o którą kiedyś Cię prosiłem. Dołączam do czytających.
Czekam na góry i Twoje barwne komentarze.
Zdjęcia jak zwykle wspaniałe.

Temat promu Typ już prawie wyczerpał. Dodam tylko, że mały statek który obecnie pływa jest wygodniejszy dla miejscowych, może podpłynąć w razie potrzeby tam gdzie duży prom nie mógł.
Albańczycy z centrum kraju do Tropoje i Bajram Curri jeżdżą przez Kosowo, tak jest szybciej.
Prawie wszystkie główne drogi we wschodniej Albanii, chociaż dalej bardzo kręte, mają już asfalt. Sporo się remontuje.
Zmienia się, na lepsze dla miejscowych. Znikają "atrakcje" dla turystów.
Góry zostają takie same.

Racibor napisał(a):Albańczycy z centrum kraju do Tropoje i Bajram Curri jeżdżą przez Kosowo, tak jest szybciej.

Masz na myśli, że przez Prizren i Djakovicę?
Wiesz coś na temat drogi z Kukes przez Krume i Sopot do Bajram Curri?

Pozdrawiam,
Wojtek

Co prawda nie do mnie pytanie, ale Racibor się pewnie nie obrazi i dopowie i tak coś od siebie
Pewnie chodziło mu o drogę przez Djakovice.
Co do drogi przez Krume - jechaliśmy tędy w tym roku z Raciborem, ale to tylko dlatego że inni koledzy nie mieli paszportów i nie mogliśmy jechać przez Kosowo. Długa i kręta droga, choć z mapy to nie wynika, podobna swoją krętością do tej o której pisałeś (Kukes-Fierze-Bajram Curri), ale tylko na początku.
Oczywiście w remoncie. Trochę ją prostują, trochę zmieniają przebieg, remont ukończony już chyba od Krume, jeśli dobrze pamiętam. Duster Racibora na tym szutrze nie miał sobie równych jeśli chodzi o średnią prędkość wygrywał nawet z miejscowymi , ale i tak w tym stanie trzeba kilka godzin na nią przeznaczyć.
Jak położą asfalt będzie pewnie nieco szybciej.

typ napisał(a):Co do drogi przez Krume - jechaliśmy tędy w tym roku z Raciborem, ale to tylko dlatego że inni koledzy nie mieli paszportów i nie mogliśmy jechać przez Kosowo. Długa i kręta droga, choć z mapy to nie wynika, podobna swoją krętością do tej o której pisałeś (Kukes-Fierze-Bajram Curri), ale tylko na początku.

Dzięki.
Tak własnie sobie myślę o tej drodze przy następnej okazji.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Masz na myśli, że przez Prizren i Djakovicę?

W rozmowie z pasterzami w lipcu tego roku w okolicy Theth padło stwierdzenie, że najszybciej, autostradą i dobrymi drogami, można dojechać do Bajram Curri przez Kosowo. Rozmowa odbywała się w mieszance języka albańskiego i migowego, więc o szczegóły nie dopytaliśmy.
Jest jeszcze wariant przez Krume i Letaj ale to górska, a nie główna droga. W 2009 r. był na niej asfalt.
Odradzano nam też przejazd starą drogą do Fierzë ze względu na złą nawierzchnię. Ja pamiętam z 2006 r. straszne dziury . Pasterze twierdzili, że teraz jest jeszcze gorzej.
Na Twoich zeszłorocznych zdjęciach widzę tam nowy asfalt. Czyżby cała ta trasa była wyremontowana? Ile zajął Ci przejazd tego odcinka?
W 2009 r.droga Prizren - Djakovica - Tropoje była w dobrym stanie.

Wiesz coś na temat drogi z Kukes przez Krume i Sopot do Bajram Curri?

Tą trasą jechałem pierwszy raz w 2009 r. Asfalt był wówczas na drodze prowadzącej z Kukës do granicy w Letaj. Boczna droga z Golaj w kierunku Sopot asfaltu nie miała, ale była w bardzo dobrym stanie. Trwały prace na tej drodze od strony Sopot i było tam już około 10 km asfaltu.
Jadąc z Typem w sierpniu wybrałem tą trasę. Od miejsca, gdzie droga oddala się od zapory i skręca na północ do Krumë, tak jak pisał Tomek, trwała przebudowa. Asfalt jest już na całej trasie od Golaj. Jeżeli lubi się kręte drogi, jedzie się tam całkiem dobrze. Jedynie przed samym Bajram Curri stary asfalt był fatalny. Nasze czasy przejazdów z Kukës do Bajram Curri i odwrotnie: 2:15 i 2:25.

Nowy asfalt jest też na drodze Kukës - Radomirë - Peshkopi.
Buduje się nowa droga z Hotit do Tamarë - niebawem zniknie jedna z atrakcji dla wypraw 4x4.

Racibor napisał(a):Na Twoich zeszłorocznych zdjęciach widzę tam nowy asfalt. Czyżby cała ta trasa była wyremontowana? Ile zajął Ci przejazd tego odcinka?

Miejscami trwały roboty, ale niezbyt uciążliwe.
Czasu Ci nie podam. Kilka dobrych godzin mi to zabrało, przy czym miałem przygody. Zabrałem kogoś po drodze, potem stałem przy robotach z jego kumplami, potem byliśmy na piwie...

Racibor napisał(a):Nowy asfalt jest też na drodze Fierzë - Radomirë - Peshkopi.

Masz na myśli Kukes, nie Fierze?

To szosa główna biegnie przez Radomire, a nie przez Lugaj, Mustafaj?
Ja nią z Kukes jechałem tylko parę kilometrów, ale była w stanie pożałowania godnym w zeszłym roku.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):To szosa główna biegnie przez Radomire, a nie przez Lugaj, Mustafaj?
Ja nią z Kukes jechałem tylko parę kilometrów, ale była w stanie pożałowania godnym w zeszłym roku.

Pozdrawiam,
Wojtek

No właśnie, zapomniałem zapytać Cie o to Racibor. Na pewno odczytałeś ślady z gps i stąd Twoja informacja że ta droga, którą jechaliśmy to droga przez/tuz obok Radomire tak jak myśleliśmy? Jeśli tak to jestem nadal w szoku. Kilka lat temu była to prawie polna droga do wsi, teraz nówka asfalt, szeroki, główna droga.
Jak jest?