napisał(a) Franz » 04.12.2024 17:51
Zajmuje mi to mniej czasu, gdyż teraz już prawie nie pstrykam fotek - jeszcze informuję o przebiegu ścieżki trzech Niemców, którzy mnie o nią pytają - i wracam przez wioskę do samochodu nieco innym wariantem, oferującym całkiem miłe przejścia w rodzaju, który zwykłem określać "między opłotkami". Po dotarciu do wozu wyjeżdżam z Monodendri z zamiarem odnalezienia kilku pobliskich perełek architektury.