Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania - spotkania z synami orłów - oraz Kosowo

Nazwa Albanii wywodzi się ze źródeł greckich i rzymskich, nawiązując do koloru białego. Sami Albańczycy używają nazwy Shqipëria, co oznacza Krainę Orłów. Albania jest niewielkim krajem - jej powierzchnia wynosi to niewiele mniej niż powierzchnia województwa wielkopolskiego.
tompie68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 293
Dołączył(a): 04.02.2013
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) tompie68 » 14.11.2013 18:05

Franz napisał(a):Może wkrótce wymyślą coś dla półślepych wzrokowców - takich, jak ja. ;)

Jak np. autopilota. A Ty byś siedział i podziwiał widoki.
Pozdrawiam Tomek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.11.2013 21:42

tompie68 napisał(a):Jak np. autopilota. A Ty byś siedział i podziwiał widoki.

Ponoć są już takie okulary, w których się wyświetla to, co zwykle pokazuje się na ekraniku. Ale nie wiem, jak się to ma do wady wzroku, przy której ręce są zbyt krótkie, żeby książkę w odpowiedniej odległości utrzymać. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 15.11.2013 15:02

Mapka przejazdów do poprzednich odcinków.

AlbMapa.jpg


A - nocleg w Bośni
B - kanion Pivy
C - Pivski monastyr
D - Niksic
E - granica czarnogórsko-albańska
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.11.2013 15:33

Kolejka krótka – kilkanaście minut podsuwania się do przodu i formalności graniczne. Standardowo podaję dowód osobisty, ale czarnogórski pogranicznik wymaga ode mnie paszportu, mówiąc, że skoro do Albanii, to muszę pokazać paszport. Dobra, niech ci będzie. Za to nikt nie jest zainteresowany zawartością mojego bagażnika, w odróżnieniu od poprzednich granic. Kawałek dalej, po stronie albańskiej również nie muszę go otwierać, tutaj ponadto znowu wystarcza mój dowód, mimo że paszport mam na wszelki wypadek pod ręką. Pada pytanie:

- Szkodra? – no, cóż. Szkodra jest tylko przystankiem na mojej trasie.
- Bjeshket e Nemuna, Koman, Berat… - próbuję zgodnie z prawdą, chociaż bardzo ogólnikowo określić cel mojej wizyty.
- Szkodra? – ponawia pytanie.
- Szkodra – zgadzam się zrezygnowany. Po cóż się wysilam?..

Nie ma już żadnych opłat wjazdowych, zatem tylko przejazd przez Czarnogórę kosztował mnie dziesięć euro. Nalepkę nakleiłem na szybę – jeśli się zmieszczę z kolejną wizytą w ciągu roku, mam już wjazd opłacony. Nawet nie wiem, że przy następnej wizycie nie będą obowiązywały już i na granicy czarnogórskiej żadne opłaty.

Droga w Albanii w parszywym stanie – wygląda, jak mający kilkadziesiąt kilometrów długości plac budowy. Wszechobecny, wzbijający się spod kół samochodów kurz, zwężenia co chwila, ruch wahadłowy raz po raz, dziura w nawierzchni na dziurze. Na krótkich odcinkach nowy asfalt, na który nie daje się wjechać – położony obok aktualnego traktu i chroniony przed wjazdem kawałkami betonu z wystającymi prętami.

Spoglądam z ciekawością w lewo, gdzie wypiętrzają się Góry Przeklęte. Do nich udam się w pierwszej kolejności, tylko najpierw muszę wymienić walutę na obowiązującą w tym kraju, czyli zajechać do Szkodry. Jako, że nadeszła pora kawy, zjeżdżam w jakąś boczną drogę i rozstawiam mój bar obwoźny. Moja pierwsza albańska kawa.

Boczna droga jest tak samo przykryta kurzem i pyłem, jak i główna, co odczuwam bardzo, kiedy pozdrawiają mnie ludzie z przejeżdżającego nią samochodu. Tymczasem na góry nasuwają się groźne chmury i nawet zaczyna w oddali grzmieć. Nienajlepszy prognostyk? Hmm… zobaczymy. Na razie zwijam majdan i ruszam do Szkodry.

P15G0115.JPG


P15G0116.JPG


P15G0117.JPG


P15G0118.JPG


P15G0119.JPG


P15G0120.JPG


P15G0121.JPG
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.11.2013 16:06

No to wreszcie tytułowa Albania! :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.11.2013 16:51

DarCro napisał(a):No to wreszcie tytułowa Albania! :D

Ano, w odróżnieniu od wielu innych moich relacji, które zaczynam od razu w miejscu zgodnym z tytułem, tutaj pokazałem też co nieco z drogi dojazdowej.
Ale... chyba brzydkie nie było? ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 22.11.2013 21:18

Szczególnie Pivski monastyr był niebrzydki.
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 22.11.2013 21:28

Franz napisał(a):
tompie68 napisał(a):Mam to samo ale miły głos Krzysztofa Hołowczyca powie Ci jak masz jechać.

Ja jestem wzrokowcem. Na razie trudno mi sobie wyobrazić, że - czyimkolwiek głosem - sprzęt elektroniczny by mi dyktował, kiedy i dokąd mam skręcić, a ja bym wykonywał te manewry, nie wiedząc, dokąd mnie to może zaprowadzić.

Nieee... jeszcze nie.

Pozdrawiam,
Wojtek


Polecam więc to co ja używam. Przekonałem się dopiero niedawno do GPS. Rok czy dwa lata temu. Telefon z androidem+mapy na podstawie np openstreetmaps (polecam Oruxa albo Locusa, mapy pobrane z Locusa baaardzo dokładne i baaardzo tanie - kilka złotych) i nikt nie dyktuje Ci gdzie masz skręcić. Po prostu pokazuje gdzie na mapie w tym momencie się znajdujesz. Dzięki temu sam planujesz gdzie skręcić, którą drogę wybrać itd. Szczególnie to jest wygodne przy przejeżdżaniu przez odludne tereny szutrowymi drogami, najczęściej źle zaznaczonymi na mapach.
I jeszcze jedno - cały ślad sobie zapisujesz więc po powrocie do domu wrzucasz to do google maps i trasa wyjazdu namalowna...

No dobra, dawaj te Bjeszki :-)
tompie68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 293
Dołączył(a): 04.02.2013
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) tompie68 » 23.11.2013 08:51

Franz napisał(a):wygląda, jak mający kilkadziesiąt kilometrów długości plac budowy.

Znaczy Polska ... tzn. chciałem powiedzieć Albania w Budowie.
Franz napisał(a):Ano, w odróżnieniu od wielu innych moich relacji, które zaczynam od razu w miejscu zgodnym z tytułem, tutaj pokazałem też co nieco z drogi dojazdowej.
Ale... chyba brzydkie nie było? ;)

Bo dojazd autostradami w Alpy nie jest chyba aż tak ekscytujący jak jazda przez te tereny.
Pozdrawiam Tomek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 23.11.2013 16:07

DarCro napisał(a):Szczególnie Pivski monastyr był niebrzydki.

tompie68 napisał(a):Bo dojazd autostradami w Alpy nie jest chyba aż tak ekscytujący jak jazda przez te tereny.

Pełna zgoda. :)

typ napisał(a):Telefon z androidem+mapy na podstawie np openstreetmaps (polecam Oruxa albo Locusa, mapy pobrane z Locusa baaardzo dokładne i baaardzo tanie - kilka złotych) i nikt nie dyktuje Ci gdzie masz skręcić. Po prostu pokazuje gdzie na mapie w tym momencie się znajdujesz.

Oo! Muszę się rozeznać w tej kwestii.
Wprawdzie mój telefonik na takie cuda by nie pozwolił, ale może tablet z GPSem?..

typ napisał(a):No dobra, dawaj te Bjeszki :-)

Będzie Maja. Ale najpierw kasa. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 23.11.2013 16:27

Franz napisał(a):
Oo! Muszę się rozeznać w tej kwestii.
Wprawdzie mój telefonik na takie cuda by nie pozwolił, ale może tablet z GPSem?..


Cokolwiek byle z androidem. Ogranicza Cię wielkość karty, czyli ile możesz mieć map. Chyba że korzystasz z internetu za granicą, wtedy można online korzystać z map, ale raczej nie jest to dobry pomysł :-)
http://www.locusmap.eu/ - w darmowej wersji reklamy, ale za to super mapy - 2GB kupiłem za 1EUR, skala bdb, poziomice itd...
http://www.oruxmaps.com/ - darmowy bez reklam, niezawodny - nie zawiesił się i potrafił pracować cały dzień robiąc ślad na moim niezbyt super-hiper telefonie, wykorzystywałem mapy pobrane z Locusa, ale poziomic niestety nie czytał
Wykorzystasz to zarówno w samochodzie jak i w górach, żeby powrócić we mgle do zagubionego namiotu :-), bo to była pierwsza przyczyna dlaczego szukałem takiej aplikacji..

Kolejny zakup to solarna ładowarka. Już jakieś plany mam... Bo to jedyny problem w górach, że więcej niż dzień taki Locus czy Orux nie "pociągnie"


Franz napisał(a):
Będzie Maja. Ale najpierw kasa. ;)


Brzmi ciekawie :-)
Maja która? Ta najwyższa? Od której strony?
No dobra, poczekam...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 23.11.2013 17:24

typ napisał(a):Cokolwiek byle z androidem. Ogranicza Cię wielkość karty, czyli ile możesz mieć map. Chyba że korzystasz z internetu za granicą, wtedy można online korzystać z map, ale raczej nie jest to dobry pomysł :-)

Byłby drogi szpas. ;)
Tablet, oczywiście, z androidem.

typ napisał(a):http://www.locusmap.eu/ - w darmowej wersji reklamy, ale za to super mapy - 2GB kupiłem za 1EUR, skala bdb, poziomice itd...
http://www.oruxmaps.com/ - darmowy bez reklam, niezawodny - nie zawiesił się i potrafił pracować cały dzień robiąc ślad na moim niezbyt super-hiper telefonie, wykorzystywałem mapy pobrane z Locusa, ale poziomic niestety nie czytał

Cenne informacje. W najbliższym czasie będę się starał to głębiej poznać. Do tej pory się tym nie bawiłem. Kupiłem dziesięć lat temu zwykłego GPSa, którego używałem rzadko, potem prawie w ogóle. Teraz są zupełnie inne możliwości, tyle że zupełnie wypadłem z tematu.

typ napisał(a):Wykorzystasz to zarówno w samochodzie jak i w górach, żeby powrócić we mgle do zagubionego namiotu :-), bo to była pierwsza przyczyna dlaczego szukałem takiej aplikacji..

Opisywałem kiedyś, jak w Bursie (w Turcji) włączyłem GPSa, żeby wrócić do gdzieś zaparkowanego samochodu, a urządzonko mi oznajmiło, że dzieli mnie od niego około... pięćset kilometrów. :lol:

typ napisał(a):Kolejny zakup to solarna ładowarka. Już jakieś plany mam... Bo to jedyny problem w górach, że więcej niż dzień taki Locus czy Orux nie "pociągnie"

Tak, to jest pewien problem.
Człowiek tyle energii z siebie daje, żeby po górach chodzić. Że też nie da się jej wykorzystać do ładowania baterii. 8)

typ napisał(a):Brzmi ciekawie :-)
Maja która? Ta najwyższa? Od której strony?

Za dobrą kasę można mieć najwyższą Maję. ;)

Wprawdzie - jak widać na zamieszczonych mapkach przeglądowych - do Valbony pod koniec wyjazdu również dotarłem, to jednak Maja wzięta od zachodniej strony.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 26.11.2013 15:45

Parkuję przy głównej ulicy i wyruszam na poszukiwanie kantoru. Jakiś bank widzę, ale zakładam, że oferuje gorszy kurs, niż można uzyskać. Trwa to już dłuższą chwilę, a moje łowy bezowocne. W końcu łapię języka w sklepie z telefonami. Objaśnia mi drogę, ale spogląda na zegarek.

- Nie, o tej porze już niczego nie załatwisz. Jest po piętnastej.

Trochę mnie to martwi, gdyż przydałyby się jakieś leki. Może w samych górach niekoniecznie, ale potem na pewno, a z gór pewnie wrócę o znacznie późniejszej porze, więc należałoby to jednak załatwić teraz. Ruszam na krótki spacer, rozglądając się uważnie i pstrykając kilka fotek. Widzę bank - wydaje mi się zamknięty, gdy nagle zauważam kogoś wchodzącego do środka. Jednolity ubiór sugeruje urzędnika bankowego albo ochroniarza, ale warto sprawdzić, czy zwykłego klienta też wpuszczą. Podchodzę do drzwi, naciskam klamkę, a one się poddają mojemu naporowi. Wchodzę do środka, a na wejściu bramka wykrywająca metale. W swoim plecaku mam kilka metalowych przedmiotów, w tym nieodłączna, słusznych rozmiarów finka. Efekt? Alarm!

Oczy wszystkich od razu zwracają się ku mnie, a dwóch rosłych facetów szybko rusza w moją stronę...

P15G0122.JPG


P15G0123.JPG


P15G0124.JPG


P15G0125.JPG


P15G0126.JPG


P15G0127.JPG


P15G0128.JPG
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 04.12.2013 23:14

"Błyskawicznie wyjąłem finkę i cisnąłem ją w bliższego ochorniarza, który osunął się bezwładnie, posyłając mi ostatnie, pełne wyrzutu spojrzenie."
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59426
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Albania - spotkania z synami orłów

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.12.2013 23:58

DarCro napisał(a):"Błyskawicznie wyjąłem finkę i cisnąłem ją w bliższego ochorniarza, który osunął się bezwładnie, posyłając mi ostatnie, pełne wyrzutu spojrzenie."

... a finka rykoszetem poszybowała w kierunku drugiego, wyjmującego właśnie kałasznikowa.
;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Albania - Shqipëria

cron
Albania - spotkania z synami orłów - oraz Kosowo - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone