napisał(a) Franz » 09.09.2022 11:52
Niegdyś chluba albańskich sił lotniczych, które pod wodzą niezastąpionego Envera Hodży, zmusiły go do wylądowania; obecnie coraz bardziej zarośnięte zielskiem, rozpadające się szczątki, które nikomu do niczego potrzebne nie są...
Na obszernej przestrzeni, pozostawiającej pole wyobraźni, oko przyciąga dobrze zachowana wieża zegarowa, zbudowana na początku XIX wieku na polecenie Alego Paszy, będąca obecnie symbolem twierdzy, pozostałe fragmenty zabudowań już raczej grożą obsypującym się gruzem. Natomiast rozległe widoki na wszystkie strony skłaniają mnie do częstych przystanków i kierowaniu wzroku ku horyzontowi.