Mijam kolejne tunele, tym razem wydrążone w ścianach po lewej stronie kanionu Pivy i dojeżdżam do zapory spiętrzającej wody rzeki w długie i wąskie jezioro. Nie wolno robić zdjęć? No dobrze, to tylko kilka - symbolicznie.
Franz napisał(a): Nie wolno robić zdjęć? No dobrze, to tylko kilka - symbolicznie.
Piotrek Byrdziak napisał(a):O kurcze,nie wiedziałem że tak można a mogłbym miec tyle fajnych fotek.
Vjetar napisał(a):A kilka więcej?
tompie68 napisał(a):Zrobiłem zdjęcie tego słynnego mostku granicznego drewnianego tak nieszczęśliwie, że znaleźli się na nim również policjanci graniczni z Bośni. W związku z tym zostałem grzecznie acz stanowczo poproszony o skasowanie owego zdjęcia.
tompie68 napisał(a):Problem w tym, że jechaliśmy do Sarajewa. Przed mostkiem nie było możliwości bo akurat wypakowywali się uczestnicy raftingu.
tompie68 napisał(a): stanowczo poproszony o skasowanie owego zdjęcia.
Interseal napisał(a):Nam także udało się zrobić symboliczne dwadzieścia zdjęć na zaporze. Nikt nas nie przeganiał, tylko mieliśmy baczność przed psem, który niebieskim od farby nochalem nas obwąchiwał.
Interseal napisał(a):Wojtek. Na twoich zdjęciach Piva jakaś wąziutka i płyciutka i przezroczysta. Chyba dawno w górach nie padało...
Quecal napisał(a):O ile nie gustuję jak wspominałem w wędrówkach pieszych po górach to takie samochodowe trasy z w/w fotografii uwielbiam - tuneliki w skale, strome wjazdy i zbocza z pięknymi widokami z góry - bajka.