Albania - spotkania z synami orłów - oraz Kosowo

napisał(a) **grot** » 13.09.2013 21:30

Ja właśnie wróciłem między innymi z pobytu z Albanii. Tam napotkałem drogę, którą zapamiętam na długo. Trasa Frier - Berat. Około 40 km przebyłem w czasie 1h 50 min. Ostatni odcinek już po zmierzchu. Kto szuka dużej dawki adrenaliny i nie boi się o autko zapraszam. Dziury jakich nie znajdziecie nigdzie indziej.
Oprócz stanu większości dróg Albania piękna, czekam więc niecierpliwie na relację.

napisał(a) **Piotrek Byrdziak** » 13.09.2013 21:51

grot napisał(a):Ja właśnie wróciłem między innymi z pobytu z Albanii. Tam napotkałem drogę, którą zapamiętam na długo. Trasa Frier - Berat. Około 40 km przebyłem w czasie 1h 50 min. Ostatni odcinek już po zmierzchu. Kto szuka dużej dawki adrenaliny i nie boi się o autko zapraszam. Dziury jakich nie znajdziecie nigdzie indziej.
Oprócz stanu większości dróg Albania piękna, czekam więc niecierpliwie na relację.

Witam.
Też miło wspominam ten odcinek,jechałem w czerwcu.
A dziura metr na metr o głębokości też metra na samym środku drogi,którą ledwie
ominąłem przyprawiła mnie prawie o zawał,na zdjęciu taki lepszy odcinek.
Wojtek-pozdrowienia,zasiadam,będę oglądał Twoje foty i przypominał sobie
moje tegoroczne wakacje.
Pozdrawiam.
Piotr

napisał(a) **Franz** » 14.09.2013 12:21

Piotrek Byrdziak napisał(a):
grot napisał(a):Ja właśnie wróciłem między innymi z pobytu z Albanii. Tam napotkałem drogę, którą zapamiętam na długo. Trasa Frier - Berat. Około 40 km przebyłem w czasie 1h 50 min. Ostatni odcinek już po zmierzchu. Kto szuka dużej dawki adrenaliny i nie boi się o autko zapraszam. Dziury jakich nie znajdziecie nigdzie indziej.
Oprócz stanu większości dróg Albania piękna, czekam więc niecierpliwie na relację.

Witam.
Też miło wspominam ten odcinek,jechałem w czerwcu.
A dziura metr na metr o głębokości też metra na samym środku drogi,którą ledwie
ominąłem przyprawiła mnie prawie o zawał,na zdjęciu taki lepszy odcinek.

Ja do Beratu jechałem od południa - z Kelcyre. Droga odrobinę dłuższa - zajęła około sześć godzin, a że w międzyczasie zapadła noc, więc i nocleg trzeba było sobie gdzieś tam zorganizować.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **DarCro** » 14.09.2013 14:23

grot napisał(a):Ja właśnie wróciłem między innymi z pobytu z Albanii. Tam napotkałem drogę, którą zapamiętam na długo. Trasa Frier - Berat. Około 40 km przebyłem w czasie 1h 50 min. Ostatni odcinek już po zmierzchu. Kto szuka dużej dawki adrenaliny i nie boi się o autko zapraszam.

Ale Fier - Lushnje - Berat czy Fier - Roskovec - Berat?
Bo jeśli to pierwsze, to jak na albańskie standardy, droga jest spoko.

grot napisał(a):Dziury jakich nie znajdziecie nigdzie indziej.

Co prawda dużo się zmienia z roku na rok, ale nadal bym twierdził, że większość tzw. dróg w Albanii, to dziury.

Franz napisał(a):Ja do Beratu jechałem od południa - z Kelcyre. Droga odrobinę dłuższa - zajęła około sześć godzin,

Pewnie też malowniczo. Jakieś zdjecia z tego odcinka będą? Wskazując mi drogę z Berat do Permet, żaden z kilku miejscowych nie wskazywał mi te skrótu, tylko kierował na Fier, z czego wywnioskowałem, że to pewnie droga na 6 godzin.

napisał(a) **Franz** » 14.09.2013 15:15

DarCro napisał(a):Ale Fier - Lushnje - Berat czy Fier - Roskovec - Berat?
Bo jeśli to pierwsze, to jak na albańskie standardy, droga jest spoko.

Na pewno chodzi o bezpośrednie połączenie, czyli przez Roskovec.
Trasa okrężna - przez Lushnje - jest (była) całkiem przyzwoita.

DarCro napisał(a):Pewnie też malowniczo. Jakieś zdjecia z tego odcinka będą? Wskazując mi drogę z Berat do Permet, żaden z kilku miejscowych nie wskazywał mi te skrótu, tylko kierował na Fier, z czego wywnioskowałem, że to pewnie droga na 6 godzin.

Bardzo malowniczo. Na tyle, że w zajawkowych fotkach kilka razy ją zamieściłem:
ostatnia
pierwsza
druga
pierwsza

Widać również stan "nawierzchni".

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **DarCro** » 14.09.2013 15:19

Czyli jak Ty przejechałeś swoim autkiem, to pewnie i ja bym Skodziną dojechał...

napisał(a) **Franz** » 14.09.2013 15:24

DarCro napisał(a):Czyli jak Ty przejechałeś swoim autkiem, to pewnie i ja bym Skodziną dojechał...

Przy zachowaniu odpowiedniej ostrożności.
W kilku miejscach czułem komfort podwyższonego zawieszenia.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 14.09.2013 17:35

Trasa przejazdu pierwszego dnia.

napisał(a) **MWN** » 15.09.2013 13:40

I ja tu dotarłem: super.
A czy te Góry Przeklęte nie nazywają się w Albanii jakoś inaczej? Bo przeklęte są po stronie MNE?

napisał(a) **typ** » 15.09.2013 14:01

MWN napisał(a):A czy te Góry Przeklęte nie nazywają się w Albanii jakoś inaczej? Bo przeklęte są po stronie MNE?

Bjeszki

http://sq.wikipedia.org/wiki/Bjeshk%C3%ABt_e_Nemuna
I ja będę czytał Twoje zapiski Franz.

napisał(a) **Franz** » 15.09.2013 22:00

MWN napisał(a):A czy te Góry Przeklęte nie nazywają się w Albanii jakoś inaczej? Bo przeklęte są po stronie MNE?

Nie znam albańskiego, ale z tego, co się orientuję, to albańska nazwa "Bjeshket e Nemuna" znaczy dokładnie to samo, co Prokletije. Góry Przeklęte.

typ napisał(a):I ja będę czytał Twoje zapiski Franz.

Będzie mi miło.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **MWN** » 16.09.2013 07:08

Ja spotkałem się po prostu z Alpami Północnoalbańskimi...

napisał(a) **Franz** » 16.09.2013 12:47

MWN napisał(a):Ja spotkałem się po prostu z Alpami Północnoalbańskimi...

Ta nazwa również funkcjonuje - po albańsku: Alpet Shqiptare. Ale na miejscu posługują się często Górami Przeklętymi. W dolinie Valbony widziałem tablicę z hasłem, że "Góry Przeklęte" , to tak naprawdę "Góry Błogosławione". Niestety, nie pamiętam, jak to po albańsku było napisane.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 16.09.2013 17:17

Dzień 1.

Budzik rozpoczyna mój dzień o piątej rano. Ścielę wóz, wracam do szosy, zjeżdżam w dolinę, której sen mi w nocy towarzyszył i już pnę się na stoki wzgórz po drugiej stronie. Wpadam w gęstą mgłę, ale kiedy szosa licznymi zakrętami wyprowadza ponad zasłane białą watą, niżej leżące okolice, zatrzymuję się na skraju, żeby pstryknąć kilka pierwszych fotek podczas tego wyjazdu. Mogę uznać, że program turystyczny został właśnie rozpoczęty.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 16.09.2013 17:55

Witam.

Piękne poranne mgły.
Wybrałeś wariant przez Tuzlę.
Zastanawialiśmy się którędy lepiej do Sarajeva i wybraliśmy drogę przez Slavonski Brod i Doboj. Mgiełki były o poranku, ale nad nami.

Będę zaglądał tu częściej. Tym bardziej, że mając na przyszły rok do wyboru na wakacyjny wypad wyspy chorwackie lub greckie, wczoraj wymyśliliśmy Albanię. :wink:

Pozdrawiam.
Interseal M.