Melkart napisał(a):Docieramy do Kanionu Rugova.
świetne miejsce o którym nie miałem pojęcia
Melkart napisał(a):Ta droga ma jednak swój smaczek…
Dalej, po stronie czarnogórskiej nieoświetlony, wykuty w skale tunel za tunelem, klasyka czarnogórska, ale to już inna opowieść, być może kiedyś zmobilizuję się na całościowe pokazanie Czarnogóry, którą uwielbiamy i „trochę” Ją zjeździliśmy/wyczesaliśmy.
również jestem ich fanem
Melkart napisał(a):Mimo, iż zawitaliśmy tutaj nie pierwszy raz to do Kosova i Albanii jeszcze przyjedziemy, plan miejsc jest już w założeniach spisany , czyli raczej będzie co „wyczesywać”.
Dodając moją poprzednią relację z Kosova,
kosovo-dla-zmotoryzowanych-t34872.html
w generaliach staraliśmy się odwiedzić i pokazać główne atrakcje położone w różnych częściach kraju. Ale jest to kraj wielu zabytków oraz osobliwości przyrody i warto tam powrócić. Szkoda, iż czasem zdarzają się nieprzewidziane incydenty jak tutaj, gdzie byliśmy kilka lat temu
ale i tak jest to kraj przyjazny dla turystów.
szacun za super dokładny opis zawirowań na granicach i dzięki za relację, gdyż za pewne z uwagi na teoretyczny brak spokoju i uregulowania międzynarodowego (a już na pewno akceptacji serbskiej) raczej się tam nie pojawię (ja bym może i się zdecydował, ale inni już nie ), więc relacja przeniosła mnie w tamten wymiar choć to jednak nie to samo co na żywo