Przyszedł czas na popołudniową atrakcję wodną.
Wodospady i Kanion Mirusha to kilka wodospadów na rzece Miruša - dopływ Białego Drinu (Bieli Drim) w zachodnim Kosovie.
W przewodnikach o Kosovie i w necie prezentowana jest jedynie droga piesza do wodospadów, ja postaram się pokazać przetestowany alternatywny sposób.
Jesteśmy już trochę zmęczeni upałem i nie chcemy iść, jak to większość czyni kilka kilometrów (od Mirusha Fish Restaurant) pieszo, ścieżką wzdłuż rzeki do wodospadów. Chyba, że nie będzie wyjścia
.
Zasięgnąwszy języka u miejscowych, udało nam się jednak przetrzeć szlak dojazdu autem, pod same wodospady znajdujące się w kanionie
.
W kanionie znajdują się także otwory skalne i jaskinie.
Jadąc główną drogą M9-1 na północ – kierunek miasto Klina, ok. 2 km przed rzeką Miruša należy skręcić ostro w prawo do góry, w nieoznaczoną ale asfaltową drogę. Jeśli zobaczymy parking przy restauracji na rzece należy po prostu cofnąć się o owe 2 km – na głównej drodze brakuje zupełnie oznaczeń wodospadów.
Po przejechaniu ok. 4 km asfaltem, po lewej stronie pojawi się szkoła (po prawej stronie sprzedają w budzie ręczniki z wodospadem) należy skręcić w lewo, w szutrową drogę prowadzącą do zabudowań wsi.
Dalej należy kierować się w prawo między zamkniętymi wysokimi bramami domostw (na murze ogrodzenia jest wymalowana białą farbą strzałka i napis Ujvarat e Mirushes).
Następnie droga zmienia się w polny dukt biegnąc ze wsi na dół i prowadzi na płatny parking ( 1 EUR) pod sam wodospad. Od asfaltu jest to ok 3 km.
Na parkingu zastaliśmy dosłownie kilka aut na niemieckich blachach, zresztą zaraz odjechali.
Miejsce jest popularne niestety tylko w samym Kosovie. Rzeka wyrzeźbiła 10 km. długości kanion i stworzyła 13 jezior z wodospadami nazywane Plitvice z Metohiji. Najbardziej ciekawe są pierwsze z nich, dalej jest już trekkingowo, błotniście lub ślisko, po skałach do góry.
Ściany wokół wodospadów są w kolorze jasnym, natomiast woda w rzece Miruša jest naturalnie brązowa.
Zażywamy kąpieli bezpośrednio pod wodospadem.
Płyniemy do ściany jako pionierzy i ku zaskoczeniu odkrywamy pod wodą, przy ścianie... skalną półkę, na której będą mogły swobodnie postać sobie dzieci
.
Warto wziąć gumowe obuwie dla dzieci
Proste pomysły na energię mają wszędzie przyszłość
Znajdują się tu dwie kafejki przy samej rzece,
Jedna z nich przylega do wodospadu i zalegamy w niej do zmroku
.
Miejsce godne polecenia, zwłaszcza jako atrakcja dla dzieci. Temperatura wody w wodospadach przypomina polski Bałtyk, tak więc nie jest źle
Infrastruktura dopiero się buduje a więc należy się spieszyć, jeśli oczywiście komuś zależy na urokach dzikości miejsca.
Wariant z pionierskim dojazdem z dziećmi na pokładzie okazał się trafiony, po kąpieli przyszedł czas na sen w aucie, w drodze do hotelu.
CDN