Albania Północna & Kosovo, Albania Płd 2015

Katedra prawosławna

Po lewej stronie, Pałac Kultury m.in. z operą narodową

Plac Skanderbega

Pomnik Skanderbega

Muzeum Historyczne ze słynną mozaiką „Albania - alegoria państwa i narodu”

Meczet Hadżi Ethem Beja budowany w latach 1789 – 1821.


W czasach komunistycznych był to jedyny czynny obiekt sakralny w Albanii ale… tylko dla obcokrajowców.



Arkadowy przedsionek meczetu

Wchodzimy do środka







Wnętrze meczetu jest pokryte niemal w całości arabeskami

Kobiety wchodzą krętymi schodami na przeznaczone dla nich piętro





Wieża zegarowa z 1830 r. o wys. 35 m.

Iść dalej w taki upał

I przyszła myśl aby dalej czymś jednak podjechać. Dzieci już nie mogą się doczekać kolejnej atrakcji .


CDN

Odnowiony Plac Skanderbega wygląda już zupełnie inaczej. Dużo znajomych miejsc w Twojej relacji, ale też kilka, których nam nie udało się odwiedzić, jest więc po co tam wrócić. Czekam na ciąg dalszy. Ciekawe czy skończysz relację przed naszym wyjazdem.

Zmieniając temat to dzisiaj przyszła mi kolejna już reklama z ofertą z Natyral Razma Resort, chyba pamiętasz, ośrodek był na filmiku, do którego wkleiłeś link w moim wątku.

Pozdrawiam Serdecznie

Odnowiony Plac Skanderbega wygląda już zupełnie inaczej. Dużo znajomych miejsc w Twojej relacji, ale też kilka, których nam nie udało się odwiedzić, jest więc po co tam wrócić. Czekam na ciąg dalszy. Ciekawe czy skończysz relację przed naszym wyjazdem.

Właśnie muszę przyspieszyć, jak rozumiem do końca kwietnia? , szczęściarzu urlopowy .
Pokaże kilka nowych miejsc jeszcze ale i coś z reminiscencji, jak to obecnie wygląda - skojarz z Twą bytnością tam w roku 2011 .
Sam planuje tu jeszcze powrócić w tereny nie wyczesane z braku czasu .

Zmieniając temat to dzisiaj przyszła mi kolejna już reklama z ofertą z Natyral Razma Resort, chyba pamiętasz, ośrodek był na filmiku, do którego wkleiłeś link w moim wątku.

Co do resortu, kultowe miejsce, czekam na poprawę drogi (a obecnie się to dzieje) aby tam od strony Vermosh zajechać i może tam zanocować. Choć i pewna znana Tobie dolina z filmu chodzi mi po głowie za rok...

Jestem ciekaw, gdzie w góry zawitasz w tym roku, mam pewne typy ale zapewne mnie zaskoczysz ?

Pozdrawiam serdecznie

Instytut Prześladowanych Politycznie - i amerykańska flaga. Czyżby US-manów prześladowali?

W tym meczecie wlazłeś na piętro dla kobiet? Czy turystki mogą się kręcić po "części męskiej" czy raczej krzywo na to patrzą (do tej pory w odwiedzanych meczetach nikt mojej kobiecie nie kazał łazić w osobne miejsce, więc wolę się spytać )

Ile czasu przeznaczyliście na kręcenie się po Tiranie? Popołudnie i wieczór wystarczy na porządny spacer?

Instytut Prześladowanych Politycznie - i amerykańska flaga. Czyżby US-manów prześladowali?

Pełna nazwa to Instytut Integracji Byłych Więźniów Politycznych, który wypłaca w transzach prześladowanym i ich potomkom amerykańskie dolary. Instytut jest agendą niezależną od rządu.

W tym meczecie wlazłeś na piętro dla kobiet? Czy turystki mogą się kręcić po "części męskiej" czy raczej krzywo na to patrzą (do tej pory w odwiedzanych meczetach nikt mojej kobiecie nie kazał łazić w osobne miejsce, więc wolę się spytać )

Zdjęcia na piętrze są autorstwa mej połowicy. W tym meczecie kobietom każą niestety iść do ich strefy .
Znajomych córka mogła się kręcić w chuście po „części męskiej”.

Ile czasu przeznaczyliście na kręcenie się po Tiranie? Popołudnie i wieczór wystarczy na porządny spacer?

Popołudnie wystarczy nawet z finałem dnia, który zaraz zaprezentuję.

Melkart napisał(a):
Zdjęcia na piętrze są autorstwa mej połowicy. W tym meczecie kobietom każą niestety iść do ich strefy .
Znajomych córka mogła się kręcić w chuście po „części męskiej”.

a ponoć Albania jest bardziej zeświecczona niż sąsiedzi - w Macedonii nikt mojej nie gonił po kątach. Z drugiej strony jest to pewien plus też, bo może zrobić zdjęcia z innej perspektywy

a ponoć Albania jest bardziej zeświecczona niż sąsiedzi - w Macedonii nikt mojej nie gonił po kątach. Z drugiej strony jest to pewien plus też, bo może zrobić zdjęcia z innej perspektywy

W BiH oraz Kosovie również nie mieliśmy z tym problemów.
Co do innej perspektywy - pełna zgoda

Zmęczenie upałem duże. Może rower wypożyczyć?


Albo po całości… auto ?

Bierzemy zatem dwie (żółte) taksówki i jedziemy pod albańskie KFC czyli AFC.


Za kółkiem trafiła się nam niezwykle swojska taksówkarka.


Nie AFC jest jednak celem a obrotowa restauracja Sky Club w Hotelu Sky Tower. Dowozi nas tam panoramiczna winda hotelowa, z dwoma guzikami na tablicy, co wyczaiły dzieci.



Podczas posiłku, panoramiczna restauracja robi obrót 360 st. i można popodziwiać Tiranę na tzw. leniucha.

Na górze jest też bar.

Zalegamy i oglądamy obracając się w przeciwną do kierunku zegara stronę.











Następna wyprawa będzie miała inny charakter i pozwoli wypocząć smykom .





CDN

Opłotkami kierujemy się na wschód, do Parku Narodowego Dajti.








Auta zostawiamy na dolnej stacji kolei i kupujemy bilety w obie strony.

Wjeżdżamy (austriacką) gondolową koleją linową Dajti Express.


http://www.dajtiekspres.com/index.php?lang=en

Z doliny na wschodnich przedmieściach Tirany gondola wspina się na stopniowo rosnące zbocze, ponad domami, gospodarstwami, małym sztucznym jeziorem i lasami. Następnie wznosi się stromo i pokonuje wysoki mur skalny poniżej Fusha e Dajtit (równina Dajti), gdzie jest stacja górna na wysokości 1050 m n. p. m.






Górna stacja. Kiedyś były tutaj jedynie nadajniki RTV, obecnie stoją wyżej na skałach.


Spacerujemy troche po parku




Hotel Belvedere ma dobry standard i zapewnia fajne widoki. Na dachu hotelu jest dodatkowo punkt widokowy.



Obrotowy, panoramiczny bar w Dajti Tower Belvedere Hotel

http://www.dajtitower.com/index.php?lang=en

Rewelacyjna, tradycyjna kuchnia serwowana jest w drewnianej restauracji Ballkoni i Dajtit, posadowionej na samym skalnym zboczu góry


http://www.ballkonidajtit.com/index.php?lang=en
Restauracja jest jednocześnie punktem widokowym z odsłoniętymi częściami tak, aby móc poczuć górskie powietrze przy kosztowaniu specjałów. Całość dopełniana jest ludową muzyką.


Zjeżdżamy z naturalnego balkonu Tirany na dach Tirany.



Reklama jakiegoś porostu, na porosłym słupie, nomen omen

Dobrej nocy.



Następna wyprawa wymaga dyscypliny i logistyki takiej, jak przy wyprawie do Theth.

CDN

Przywołałeś bardzo pozytywne wspomnienia. Dajti Tower Belvedere to jedno z najlepszych miejsc noclegowych, w których przyszło nam spać podczas naszych "wojaży", tak samo ma się sprawa z restauracją Ballkoni i Dajtit, jedzenie było jednym z najsmaczniejszych jakie próbowaliśmy w Albanii, do tego te widoki! Generalnie, super miejsce.

Mam jeszcze pytanie, ktoś zresztą pytał już o to nie pamiętam czy akurat w Twojej relacji. Wracaliście chyba też przez Kosowo. Serbowie dalej robią problemy z wjazdem do Serbii z Kosowa, jeśli wjechałeś tam z innego kraju? Byłem w Kosowie dwa razy, ale nigdy nie wracałem przez Kosowo.

Pozdrawiam

Zawsze zaliczamy kolejki linowe, nawet nie spodziewałem się tego, że taką mają w stolicy i te góry wokoło...
widoki z restauracji i górnej stacji godne zobaczenia, widzę że na samą Albanię spokojnie trzeba ze dwa 2-tygodniowe urlopy przeznaczyć...

Bardzo, bardzo fajna wyprawa i podziwiam talent reporterski


Niestety i na tym forum można znaleźć potworne brednie, że Albańczycy to naród mafiosów, zbrodniarzy,
w najlepszym razie wszyscy tam kradną,
a sama Albania i Kosowo to upadek cywilizacji, ziemie przeklęte


Relacje z Albanii i Kosowa to prawdziwy skarb, bo człowiek wreszcie ma okazję zobaczyć, jak jest,
a nie jak to przedstawia propaganda przeciwko Albańczykom

Mam jeszcze pytanie, ktoś zresztą pytał już o to nie pamiętam czy akurat w Twojej relacji. Wracaliście chyba też przez Kosowo. Serbowie dalej robią problemy z wjazdem do Serbii z Kosowa, jeśli wjechałeś tam z innego kraju? Byłem w Kosowie dwa razy, ale nigdy nie wracałem przez Kosowo.

Teraz oczywiście wracaliśmy także przez Kosovo ale trochę pokrętnej, ze względu na zwiedzanie, co pokaże dalej. Kiedyś nawet z Grecji wracaliśmy przez Kosovo, unikamy powtarzalności tras, także powrotnych .
Serbowie szukają nadal pieczątek kosowskich i generalnie wywalają o miejsce do tyłu, jak się nie poczeka na gest możliwości podjechania pod ich budkę, obecnie dwie odprawy odbywają się na jednym posterunku granicznym kosowsko – serbskim. Dotknęło to mego kolegę a ja musiałem tego wysłuchać za niego od Serbów. Choć i tak dobrze się dla niego to skończyło bo nakładają za to „potworne wykroczenie” mandat.

Wjeżdżaliśmy i wyjeżdżaliśmy na raczej rzadko stosowany obecnie patent, czyli kosovski dokument tranzytowy zwany Arrival Form http://mw2.google.com/mw-panoramio/phot ... 142791.jpg ,w wolnym tłumaczeniu Osobny Dokument Wjazdowy.
Należy pokazać AF wraz z paszportami na wjeździe do Kosowa od razu, zanim wbiją pieczątki Kosova, z prośbą, że się na niego chce przejechać, gdyż dalej jedzie się do Serbii. Trochę to przedłuża odprawę, inny pogranicznik bierze paszporty, należy zjechać autem na bok i poczekać. Celnik musi wypisać go ręcznie i robi to na osoby pełnoletnie. Dzieci muszą mieć paszporty. Dla ułatwienia dialogu, należy AF wydrukować jako wzór jego istnienia, im się nie chce nie stemplować i mówią, ze nie wiedzą o co chodzi .
Przy wyjeździe, kosovski celnik zabiera AF. Co jest ważne, należy zadbać o pieczątki wyjazdowe danego kraju przed Kosovem np. Albanii, będą one start-upem dla przybicia wjazdowych pieczątek w Serbii, jak użyjesz formularza AF Pozdrawiam

Zawsze zaliczamy kolejki linowe, nawet nie spodziewałem się tego, że taką mają w stolicy i te góry wokoło...
widoki z restauracji i górnej stacji godne zobaczenia, widzę że na samą Albanię spokojnie trzeba ze dwa 2-tygodniowe urlopy przeznaczyć...

Kolejki linowe wszelkiej maści to także nasza pasja i również zawsze je zaliczamy .
Że nikt nie wydał do tej pory przewodnika o nich, w formie kompendium .
Sądzę, jak słusznie oceniłeś, że dwa tygodnie na dany region Albanii to optimum .

Bardzo, bardzo fajna wyprawa i podziwiam talent reporterski

Wielkie podziękowania za ciepłe słowa .