W Kosovskiej Mitrovicy, na kilkadziesiąt godzin przed naszym przyjazdem sytuacja niestety zaostrzyła się. Polskich policjantów obrzucono koktajlami Mołotowa.
http://m.dev.se.pl/wydarzenia/swiat/pol ... _container Przed wjazdem do miasta zatrzymaliśmy się na chwilę. Opuściwszy szybę auta pomachałem do obserwujących nas żołnierzy, którzy akurat przegrupowywali swój sprzęt przy drodze. Pokazałem z uśmiechem, iż ta czarna lufa to tylko obiektyw aparatu i aby do nas nie celowali kiedy będziemy robić zdjęcia. Odmachali nam również pojednawczo z uśmiechem, a więc ruszyliśmy do centrum.
Mitrovica to obecnie największy symbol podziałów etnicznych lub jak kto woli ziemia niczyja.
Od 1999 r działała tutaj silna partyzantka UCK wielbiona w południowej części miasta.
W 2004 r. miały tu miejsce zamieszki, które rozlały się na cały kraj.
W 2008 r. doszło tutaj do strać Serbów z policją i 28 z 50 polskich policjantów zostało rannych a policjant z Ukrainy został zastrzelony. Naszych policjantów obrzucono kamieniami, granatami i własnej roboty ładunkami wybuchowymi.
W Mitrovicy jedziemy już na nawigację. Parkujemy, jak się okazało w zaplanowany punkt, czyli jedynie 20 metrów od tzw. Nowego Mostu.
Rzeka Ibar to obecnie najbardziej zapalny punkt Kosova dzielący miasto na część południową zamieszkałą przez Albańczyków i północną przez Serbów.
Nowy Most to najbardziej znane, newralgiczne i charakterystyczne miejsce. Zbudowany został w 2005 r. przez francuski KFOR. Most pilnowany jest stałym posterunkiem przez multietniczną policję EULEX.
Na moście odbywa się wyłącznie ruch pieszy. Most używany jest jako punkt kontrolny i stanowi de facto granicę między Serbią a Kosovem.
Przechodząc przez most do części serbskiej, czyli północnej zauważamy, iż czynimy to tylko my i jakiś ochraniany wizytator z przyjezdnego wojska. Zero turystów.
W części północnej nie lubi się Polaków, gdyż na co dzień pilnuje ich polska policja z ONZ czyli UNMIK.
Po północnej stronie mostu wita nas usypana przez Serbów barykada.
Samochody z kosovskimi rejestracjami czasami zostają tam obrzucane kamieniami a sami Serbowie jeżdżą tu nierzadko bez tablic rejestracyjnych. Świadomie nie ma też komunikacji po obu stronach miasta. Pozostałe dwa mosty są całkowicie peryferyjne. W części północnej czas się zatrzymał, nie można płacić w Euro, wyglądem i architekturą dzielnica przypomina dawną Jugosławię.
Betonowy pomnik z 1973 r. poświęcony serbskim i albańskim partyzantom, którzy zginęli podczas II wojny św.
Pomnik z nazwiskami Serbów, którzy jak napisano zginęli podczas bombardowań NATO i ataków terrorystycznych UCK.
W południowej zaś części miasta najlepiej posługiwać się językiem angielskim, nasz język jest podobny do serbskiego i raz się z niego musieliśmy „tłumaczyć” zanim zostaliśmy… „przyjaciółmi”.
Xhamia e Zallit – kamienny meczet (ogrodzony i nadal zamknięty).
Mitrovica znana była głównie z kopalni Trepca (trzy piece), która była jednym z największych przedsiębiorstw w socjalistycznej Jugosławii (cynk, ołów i srebro) – kolejka górnicza, symbol miasta z upadłej kopalni alokowana została na głównym rondzie w samym centrum.
Ku uciesze naszych połowic sklep ZARA już tu jest
W licznych kafejkach też można poprzebierać
Oraz powybierać w przeróżnych sklepach
Obieramy kierunek na Kosove Pole.
CDN.