Albania Północna & Kosovo, Albania Płd 2015

nie kojarzę czy pisałeś ile Wam zajął cały urlop...

Szesnaście dni tylko niestety . Ale jeśli nie przynudzam postaram się jeszcze pokazać kilka wycieczek.

Istnieje plan na wyczesanie jeszcze kilku miejsc w tym rejonie , zwłaszcza swojski kierunek północny wschód.

THETH

O Theth wzmiankowano już w 1485 roku. We wsi funkcjonują nadal struktury klanowe. Najważniejszy jest oczywiście nastraszy z rodu




W górach północnej Albanii do dnia dzisiejszego wielu mieszkańców przestrzega zasad Kanunu. Oznacza to m.in. , iż wg. stosowanych zasad głowa rodziny jest najwyższą władzą i ma prawo wymierzać kary, z karą śmierci włącznie. Kobieta po zamążpójściu „wchodzi” do rodziny męża. Podstawowym obowiązkiem żony jest wydanie na świat męskiego potomstwa.




Funkcjonuje tu pojęcie krwawej zemsty. Prawo zemsty określa jednak kilka ścisłych zasad. Winnego śmierci można ścigać dopiero po 24 h od zdarzenia, czyli de facto po pogrzebaniu zmarłego. Co ciekawe oczekuje się, iż winowajca pojawi się na pogrzebie oraz stypie i wtedy też nie można nic mu uczynić. Następnie prowadzi się negocjacje między skłóconymi rodami ,które mają na celu określić kto z krewnych sprawcy i przez jak długi czas będzie podlegał krwawej zemście. Wyłącza się z tego kobiety, dzieci i duchownych

Theth położone jest w dolinie potoku o tej samej nazwie



Od wybudowania drogi w 1936 roku Theth pełni rolę miejscowości turystycznej. Tę rolę wioska spełniała także za czasów komunizmu.




9 – klasowa szkoła

Jedyna jednoosobowa, sezonowa lecznica we wsi.

CDN

Kościół katolicki z 1892 r. , który w czasach komunizmu służył za magazyn



Charakterystyczna zabudowa Theth






Boisko

Łapanie cienia przez dzieci przed dalszą wedrówką

Udajemy się dalej

Przeskok przez czyjeś ogrodzenie jest oficjalnym szlakiem



W ramach aktualnej, żywej dyskusji na temat toalet w Soczi, stwierdzam ,iż w Theth nie ma kabin koedukacyjnych…
http://m.natemat.pl/c308387f4db53b95347 ... ,0,0,0.jpg
Zrobienie zdjęcia przyszło mi do głowy mając w pamięci jedną z wielu profesjonalnych relacji DarCro
serbia-macedonia-i-albania-tropem-tureckich-toalet-t38890.html


CDN

Melkart napisał(a):

Widzę, że uwieczniłeś na zdjęciu miejsce gdzie spaliśmy dwa lata temu, aż chce się tam wrócić, oglądając Twoje zdjęcia.

Pozdrawiam

aż chce się tam wrócić

Trzeba tam wrócić ale tym razem tą drogą, nieprawdaż?

https://www.facebook.com/pages/THethi-N ... 3690722004

Pozdrawiam

Dojście do wieży.



Wieża odosobnienia z XIX w.


Wieża służyła za schronienie dla osób zagrożonych wendetą.



Pogawędka naszego przewodnika z tubylcem.


Młyn wodny nad rzeką Theth.



Przed wyprawą do wąwozu zaopatrujemy się m.in. w chłodne piwo.



Ruszamy w dół rzeki, następnie szlakiem do góry wg. świeżo pomalowanych strzałek szlakowych, jednak jak się okazuje nie do końca należy się ich trzymać.






CDN

Świetna relacja.
A tym przejazdem to Theth to już poruszyłeś moje czułe struny.

Pozdrawiam,
Wojtek

Świetna relacja.

Bardzo dziękuję za miłe słowo , zwłaszcza od Weterana gór i autora wachlarza relacji z tym związanych.

Pozdrawiam

Mijamy ostatnie obejścia a miejscowi pozdrawiają nas na szlaku.




W dość łatwy sposób przekraczamy rzekę.


Przewodnik struga dla siebie i mego synka kije, które posłużą im jako pomoce w terenie.


Poruszamy się wg wskazówek Rozy czyli najpierw kierujemy się do wodospadu a następnie pokontemplujemy uroki wąwozu. Czas przejścia szlakiem od kościoła do wodospadu to ok. 1 godzina.


Idziemy do Wąwozu Grunas, który ma ok. 2 km długości i miejscami 40 m szerokości. Najciekawsze widokowo jego odcinki będą dalej.




Powoli słyszymy i już nawet dostrzegamy pierwsze spadające strumienie wody.


Samo podejście w ostatniej fazie wymaga wspinaczki po skałach i pewnego wysiłku w panującej temperaturze.



Dochodzimy do głównej atrakcji całej wyprawy czyli wodospadu, który całkowicie zrekompensował trudy drogi. Tutaj pozostaniemy dłużej korzystając z jego uroków i chłodnej wody.

CDN

Kiedy tam zajadę ponownie, może zajrzę również i w te miejsca, które Wy odwiedziliście. Bo ładne.

Pozdrawiam,
Wojtek

Wodospad Grunas (Ujëvara e Grunasit) to jeden z najbardziej wyjątkowych walorów przyrodniczych w Alpach Albańskich.



Wodospad został w 2002 r. uznany przez rząd albański za pomnik przyrody i jest chroniony przez państwo.



Ma on ponad 30 metrów wysokości.


Jego woda pochodzi w całości ze śniegu spadającego po skałach.


W tym wodospadzie także można zażywać kąpieli. W odróżnieniu od poprzednika nie znajduje się w zacienionym miejscu.



Wodospad w blasku tęczy jaką udało nam się uchwycić.





CDN

Schodzimy do Kanionu w otoczeniu spływających z gór strumieni.






Na tym odludziu, w tych górskich szałasach chłodzi się piwo w kubełkach z zimna wodą







Kanion Grunas.
W południowej części parku znajduje się kanion uznany za pomnik przyrody. Kanion ma około 2 km długości i 60 metrów głębokości a jego szerokość waha się od 2-3 m do 30-40 metrów. Woda Thethi jest krystalicznie czysta, niezależnie od pory roku.




Z drewnianej kładki można posłuchać szumiącego potoku.

Z tejże kładki wykonywanych jest również najwięcej zdjęć przez turystów.

Mostek ma wyjątkowo solidną konstrukcję co potwierdza nasz przewodnik.

Pozostaje pytanie, jak wrócić do centrum wsi, kiedy dalej nie ma już żadnego cywilizowanego mostku?




CDN

Mam pytania dotyczące hotelu w Shengjin. Trzeba płacić za leżaki na plaży hotelowej? A jak wyglądają ceny w okolicznych restauracjach?

piękny wąwóz,
Twoje dzieci będą miały niezłe wspomnienia i zapewne z wielką chęcią za kilkanaście lat same tam będą chciały wrócić

Trzeba płacić za leżaki na plaży hotelowej? A jak wyglądają ceny w okolicznych restauracjach?

Leżak plus parasol są płatne w recepcji lub na plaży hotelowej. Z tego co pamiętam komplet nie wychodził tanio 600 lek ale ze względu na dzieci braliśmy pierwszy rząd. W cenie jest sprzątanie na bieżąco i donoszenie napoi. Lepiej płacić na plaży bo można się potargować. Po opuszczeniu w danym dniu plaży zgłasza się do gościa, kiedy mnie więcej się przyjdzie w dniu jutrzejszym i ile sztuk będzie potrzebnych oraz w jakim rzędzie. Zawsze na nas czekały choć z naszymi czasami przyjścia bywało różnie.

Co do restauracji. Jadaliśmy specjalnie w różnych miejscach, zarówno w restauracji hotelowej przy basenie jak też vis a vis hotelu. Tam też jest bardzo przyjemne miejsce godne polecenia, restauracja cała klimatyzowana, mecze na dużym ekranie itp. Ceny w przedziale 15 - 20 EUR za trzy posiłki, w tym zupy, napoje, piwo. Jedyny minus musieliśmy tłumaczyliśmy on – line przy stole za pomocą smartfonu menu, gdyż było tylko po albańsku i włosku no ale to klimaty i uroki.

Są też inne, tańsze miejsca przy głównej drodze asfaltowej prowadzącej do plaży.