Albania - plaże i noclegi

Tak na szybko wklejam tu linka do foto-stronki zrobionej naprędce (umieściłem to również w innym temacie)
Zdjęcia ściągnąłem z Google Earth
Na razie jeszcze się nie spotkałem ze znajomym (Balkandriver) i nie mam zbyt wiele info, ale pamiętam i na pewno coś napiszę, gdy będę miał więcej info.
Na razie życzę miłego oglądania

http://www.parkowa12.krakow.pl/albanplan/

pozdrav

No super, że chciało Ci się tym zająć. Już wiem że tam chcę pojechać w tym roku, czekam na więcej, Sarandę, Vlorę i inne w tej okolicy, nie koniecznie nad morzem...Przecież trzeba coś pooglądać .

joajer napisał(a): ... Już wiem że tam chcę pojechać w tym roku, czekam na więcej, Sarandę, Vlorę i inne w tej okolicy, nie koniecznie nad morzem...Przecież trzeba coś pooglądać .

Witam,

Ja widzę, że albański kierunek 'zaraził' w tym roku całkiem sporą grupę ludzi ... ciekawe jakie będziecie mieli wrażenia ... udanych wypraw życzę ...

Pozdrawiam,

PAP

Oj pięknie tam ,też planowałam wakacje w w Albanii,ale przełożone prawdopodobnie na następny sezon.

Carnivalka - widzę, że idziemy "łeb w łeb" z planami podróży
Zarówno tegorocznych jak i za rok.
Oby nic nie stanęło na przeszkodzie

A Ty janniko - zbieraj info a jak bedziesz już po trasie to mam nadzieję, że się tym info z nami podzielisz

Piotrek cały czas mam nadzieję,zwłaszcza tegorocznych planów,bo niby już zaplanowane,to kto wie może jeszcze Albania w tym roku,ale nie kraczę ,euro się obniża.

Też będę czekała z niecierpliwością na wrażenia janniko,zwłaszcza,jeżeli chodzi o Dhermi.

Postaram się sprostać wezwaniu, acz na wrażenie musicie poczekać aż do końca sierpnia...
Mam nadzieję, że uda nam się zobaczyć przynajmniej połowę tych miejscowości.
Nasz dobór miejsca na spoczynek wakacyjny wygląda następująco:
planujemy plus-minus jakieś miejsce docelowe i w przybliżeniu trasę. Jedziemy, zawzięcie dążąc do celu, lecz jeśli coś nam się spodoba po drodze, to bywa tak, że olewamy zaplanowane miejsce docelowe i zostajemy w tym pięknym miejscu..
Dlatego staram się zaplanować trasę tak, by to miejsce, które nam się najbardziej podoba z fotek i relacji było na samym końcu.. ale kto wie co nas zaskoczy lub wpadnie w oko po drodze.

Będę czekał na koniec sierpnia na relację, może zgadamy się też na priva bo mój wyjazd do Albani planuję na początek września, generalnie planuję dojechać do Grecji ale kto wie, może nie będzie mi się chciało, zastanawiam się też nad trasą, czy przez BIH czy przez Serbię. Przez Serbię jeszcze nie jechałem w tamte strony ale przez BIH bardziej mi po drodze do PN Durmitor ,tyle że tą trasą już jechałem kilka razy, więc trochę nudna. Nie wiem też czy z Podgoricy jechać na Szkodrę czy lepiej nad Czarnogórskie morze a potem do Albani, Ma ktoś doświadczenia z granicą na trasie Podgorica-Szkodra? Kiedyś jechałem do Szkodry od strony Baru, przejście jest nieduże, czas oczekiwania na odprawę nie był wielki.

Też się wybieram do Albanii - drugi tydzień sierpnia. Mam szansę spotkać kogoś z naszego Forum w tym terminie w Albanii?


pozdrawiam

Jo_Anna napisał(a):Też się wybieram do Albanii - drugi tydzień sierpnia. Mam szansę spotkać kogoś z naszego Forum w tym terminie w Albanii?
pozdrawiam

Jo_Anna.
Masz szansę spotkać nas!
Acz tak jak pisałem, my - tylko i wyłącznie plaża, dupami do góry (lub w dół), moczenie ogonków... ewentualnie mamy takiego plana, by czas od czasu ustawić leżaczek tyłem do morza i dłuższą chwilkę poświęcić na podziwianie wspaniałych albańskich gór. Nawet w tym celu zabieram lornetkę (wojsk. x 40). Poza tym ponoć w niektórych miejscach można nawet z plaży podziwiać zabytki znajdujące się na zboczu góry (np. w Borsh). Więc, jak widzisz, do sprawy podchodzimy bardzo poważnie.
Jeśli będziesz miała ochotę na mały albański spocik, to szukaj nas gdzieś w okolicach Borsh lub Qeparo (to blisko), a być może też Dhermi lub Himare (choć te drugie mają mniejsze szanse) - przez telefon kom.
Więc my planujemy być na miejscu ok. 4 sierpnie (na 9 lub 10 dni) i potem 13 lub 14 rano wyruszmy do Kruce (Monte).
Generalnie będziemy szukać jakiejś kwatery raczej na uboczu, ale nie dalej niż 20 minut od sklepiku z pieczywem i owocami, no i oczywiście jak najbliżej plaży.. najlepiej na samej plaży... wstajesz i plum.. już jesteś w wodzie.. ech..
Odezwij się na maila, to ci podam moją i żony komórkę i się z nami zaesemesujesz, bo na czas wyjazdu używam tylko sms - nie mam wewnętrznej zgody na to, by mnie brzydaki z Orange wykorzystywali (poprzez wygórowane ceny za minutę rozmowy)..

mój mail: janniko(małpa)tlen.pl

pozdrav

janniko napisał(a): ... - nie będę sukinsynom Orangom i innym skurwielsko-bandycko-złodziejskim sieciom nabijał kiesy!!! ...

janniko,

Widzę, że to leżakowanie na albańskiej plaży jest Ci pilnie potrzebne dla obniżenie poziomu twojej agresji ... masz w sumie rację, ale po co od razu taki język, zwłaszcza w tym wątku ... co z tego, że masz nowe opony, jak Ciebie w końcu stres zabije ... spokojności życzę ...

Pozdrawiam,

PAP

PAP napisał(a): ... masz w sumie rację, ale po co od razu taki język, zwłaszcza w tym wątku ...

No dobra, niech ci będzie... poprawię..

Ale jak se przypomnę o tym, jak mnie Orange próbowało wykiwać w biały dzień, na chama, bez mydła... (potem niby przeprosili .. ale mam gdzieś ich przeprosiny) to mi chyba już nawet plażowanie nie pomoże, ani opony nowiutkie... żeby tak niewinnego naiwnego lojalnego wieloletniego klienta potraktować... !!!

Dam wam znać jak będę "szalał" na szosie za kółkiem, żebyście w razie jakby co, to nie wyjeżdżali w tym dniu w trasę...

janniko napisał(a):Acz tak jak pisałem, my - tylko i wyłącznie plaża, dupami do góry (lub w dół), moczenie ogonków... ewentualnie mamy takiego plana, by czas od czasu ustawić leżaczek tyłem do morza i dłuższą chwilkę poświęcić na podziwianie wspaniałych albańskich gór.

Hehe, to my wręcz przeciwnie - jako sterane życiem jednostki chcemy spojrzeć na świat trochę z dystansu i z GÓRy Ale może i zdarzy się dzień, aby znużone ciało zanurzyć w morzu i zalec na moment na plaży... Majlem już poszedł mój mobile i in. kontakty.

To teraz ja
W Albanii nie byłem (jeszcze), pragnę w tym roku odwiedzić w drodze do... Bułgarii: taki mały, maks. kilkudniowy pobyt w AL.
Znajomi patrzą jak na świra (przecież nic nie ma w tej Albanii! ), pamiętam jak 10 lat temu o czołgach mówili w Chorwacji...
Wracając do tematu - mam dylemat GDZIE się zatrzymać, a na zwiedzanie z dwójką dzieci, w tym roku nie mam ani czasu ani ochoty - ot, taki rekonesans na przyszłość (2010?) chciałem zrobić, ale... gdzie?
Ma być jakieś miasto (w sensie nie że ogromne jak Tirana ale jakiś niby kurort, żeby trochę sklepów z żarełkiem oraz jakieś knajpy były: żarcie w BG mam wykupione, więc po drodze wszystko trzeba kupić (2 dzieci na pokładzie).
Plaża - ma być, najlepiej piaszczysta, najlepiej (jeśli to możliwe) łagodnie opadająca.
Jeśli da radę to nie dalej niż Vlore (bliżej do BG), ale jak trzeba za czymś pięknym pojechać to i do Sarande jakoś przeżyję
Poczytałem tutaj już sporo wątków, przejrzałem dużo linków: wiem, że jest (jeszcze) tanio, nocleg w jakimś hotelu zapewne (np. *** albo **** jak się uda finansowo korzystnie).
Najlepiej hotel nad plażą, ale niekoniecznie - CZERWIEC, to i ceny powinny być jeszcze "nieszczytowe".
Z AL do BG planuję przez MK, a natomiast DO AL... myślałem przez HR, ale jak policzyłem kilometry, to chyba korzystniej i szybciej wyjdzie również przez Serbię i MK... jak sądzicie?
Czy ichnią albańską walutę można przy wyjeździe wymienić z powrotem na EUR lub USD? W Serbii kiedyś nie można było, aktualnie nie wiem...(?)
Generalnie trochę czuję respekt, ale wszystko już zjeździłem (ESP, F, I, HR, CRG, BG, RO, GR), chciałbym coś nowego
Liczę na pomoc, z góry dziękuję!

mój pobyt w Albanii 2007 został opisany jako cząstkowy w dziale bułgarskim...
nie dysponowałem wtedy jeszcze cyfrówką, więc kilka mizernych ilustracji fotnąłem z komórki...
obiecałem sobie kiedyś tam powrócić jako z opcją trasy do Grecji...
tym nie mniej pierwszy rzut oka podczas 6 noclegów w 3 miejscowościach dał sporo do myślenia...
jak by co - to służę kolejnymi wspomnieniami, choć i tak będą blade wobec epickich opisów PAPa wędrującego z małodniowym opóźnieniem po podobnym szlaku...