pklimas napisał(a):Przy braku odpowiedniego forum nt. Albanii pozwolilem sobie załozyc tutaj watek nie zwiazany z Cro
Przez ostatnie 2 lata na dlugim urlopie bylem w Ulcinj (Czarnogora)
i w tym roku zastanawiam sie czy w Albanii sa odpowiednie warunki (gdzie ?) do spedzenia 2 tygodniowego urlopu.
Czy ktos moze zasugerowac albanskie miejscowosci na wybrzezu gdzie
bedzie choc troche infrastruktury turystycznej (noclegi, knajpki).
Jakich cen mozna sie spodziewac za takie "dobrodziejstwa" ?
Czy albania juz na tyle sie ucywilizowala ze mozna tam poplazowac w spokoju, bez tloku (jak w Ulcinj) i przy nizszych cenach?
Jakosc drog w albanii mnie nie przeraza - w zeszlym roku przejechalem osobowka przez Durmitor (30 km na 1 biegu).
Piotr
Ja byłam w Albanii w tym roku dwa tygodnie razem z rodziną (4 osoby w tym dwie małolaty). W górach i nad morzem, a to moje co-nie-co:
1. dla osobówek istnieją tylko drogi "czerwone"
2. wzdłuz całego wybrzeża jest lepszy lub gorszy, węższy lub szerszy asfalt
3. miejscowości godne knajpek, hoteli itp: Durres, Vlora, Saranda, zatoka Jale (kamp! z wynajmowanymi namiotami i słaną woda w kranach)
4. hotel z lodówka, klimą, tarasem i śniadankiem za 4 os ok. 30 zł pl (ok.30 Eur lub 4000 lek) warunki super a w sklepach praktycznie wszystko
5. ceny w sklepach na poziomie czarnogórskim
6. życzliwi ludzie i policja
7. rozmowa tylko po włosu lub grecku niekiedy cieniutki angielski
8. przepiękne plaże - bardzo różnorodne wybrzeże i zabytki, o przyrodzie - pycha!
9. BEZPIECZNIE!!!
10. w Albanii co drugi samochód to merc i to jaki,
11. Gory piękne, potężne ale osobówką tam wjeżdżać to nieporozumienie, jak ktoś bardzo się uprze to i owszem, ale szybkość pieszego i potem nie jęczeć na robotę zawieszenia - to na własne życzenie. A Durmitor to mały pikuś przy tamtych głaziurach uwież! (dla wyjaśnienie dodam, my w nie popchaliśmy się ale terenówką, osobowe które tam delekatnie przemykają mają poprzerabiane zawieszenia i nie muszą potem wrócić na drugi koniec Europy!) - jak chcesz w nie wjeżdzać to naprawdę mierz siły na zamiary, bo zapłakac potem łatwo, a to ma być piękne niezatarte wrażenie, a nie kłopot.
Dużo jeździmy i daleko, ale to były najpiękniejsze nasze wakacje - za rok pojedziemy na dłużej! Powodzenia! Zyczę udanego urlopu