Witam, zauroczony zeszłorocznym Durmitorem chcę poznać inne pasma górskie w Czarnogórze i zajrzeć również do Albanii. Przekopałem ten wątek prawie w całości, znalazłem wiele ważnych informacji ale na kilka pytań chciałbym uzyskać odpowiedź i pomoc od osób, które już tam były i chciałyby podzielić się swą wiedzą w tym temacie
Jadę wraz z żoną, połaziliśmy razem trochę w zeszłym roku w Durmitorze - Medjed, Savin Kuk, Sljeme, Crvena Greda. To był jej debiut w tego typu górach i te szczyty (górki, pagórki
) nie stanowiły dla niej problemu.
7-8 dni chcemy spędzić w górach, później zjazd na plażę.
Chciałbym zabrać ją w Prokletije, z tego co się zorientowałem, widokowo są bezkonkurencyjne a na tym nam zależy przede wszystkim. Ale i trudności w większości tatrzańskie co pewnie przerasta nasze wspólne możliwości. Dolina Grbaj i Vusanje (Skakavica, wywierzysko Vusanje), Voluśnica - to rozgrzewka na zapoznanie się z terenem; Zla Kolata, Maja e Rosit - jaka to trudność w odniesieniu do Durmitoru? Gdzie ew. możemy się wdrapać w tych rejonach bez strachu w oczach mej Ukochanej?
Nocleg mamy zamiar znaleźć gdzieś w Gusinje ew. Vusanje - namiot odpada niestety. Jeśli chodzi o stronę albańską marzy mi się dolina Valbone, ale tam bez namiotu raczej nie ma co się wybierać na jednodniowe wypady, prawda? Jak wygląda dojazd do samego Valbone, osobówką tam wjadę (i czy wrócę
)? Ew. od strony Theth gdzie warto wejść na jednodniowe wypady?
Z innych pasm, które przeglądałem, wpadło mi w oko Komovi z Komem Vasojevickim, który wydaje się być dużo łatwiejszy od Kućkiego ale czy na tyle łatwym co np. Medjed?
Kolejnym pomysłem jest albański Korab, o psach wiem i tylko tego się obawiam. Od południowej strony ponoć da radę je obejść o czym czytałem chyba też tutaj na forum, jeśli tak to byłby to ciekawy szczyt - głównie ze względu na swoją wysokość
Ciekawą opcją do połażenia po szczytach wydaje się też Sar Planina, ale to już i Kosowo i Macedonia więc chyba jak na tak krótki okres to raczej odpada w tym roku.
Wiem, że dużo w tym wszystkim chaosu ale dopiero układam plan na te 7-8 dni w górach a do tego oczy mi się już kleją
Poradźcie gdzie spędzić te kilka dni, z naciskiem na Prokletije
remik