driverman napisał(a):Witam
W lipcu będę jechał do Czarnogóry i gdześ w relacji wyczytałem o złej jakości paliwa [cut].
Cześć,
Na wstępie chciałem się przywitać ze wszystkimi Forumowiczami, forum czytam od dłuższego czasu, teraz postanowiłem wziąć czynny udział w jego życiu. W szczególności pozdrawiam Franza, typa, zawodowca i KOL'a - dzięki za Wasze super relacje.
Teraz do rzeczy, w Czarnogórze byłem w 2010 r. Też czytałem o problemach z paliwem, kierowałem się zasadą "nie tankuj na stacjach typu _krzak_", wybierałem duże stacje, pierwsze tankowanie wypadło jeszcze przed Kamenari (przeprawa promowa przez Bokę Kotorską - wtedy 4 euro - polecam, skraca czas), po drodze trafiłem dużą stację w odcieniach czerwonego po lewej stronie. Generalnie na MNE przypadły 2 pełne baki diesla - też mam common raila - oplowskiego 1.9 CDTI - nie było żadnych uwag odnośnie pracy auta (góry, autostrada). W Chorwacji dwa razy dotankowanie po 10 euro, żeby się dotoczyć do Czarnogóry, też wybierałem większe stacje.
Nie wiem co masz na myśli pytając o sytuację na granicy, jak ja wracałem (koniec sierpnia) czekałem w kolejce około 5 minut, nie było wnikliwej kontroli, celnik tylko machnął "jechać", nawet dokumentów nie brał.
Jak będziesz wjeżdżał do Czarnogóry, to na granicy Ci kolesie w białych koszulkach sprzedają winiety roczne - trzeba kupić. Widziałem sytuację, gdzie nasi Rodacy nie wiedzieli o co chodzi, nie chcieli nic kupować i ich pogonili z powrotem w stronę Chorwacji
Jeśli chodzi o płatności ja miałem gotówkę, jednak jadąc dzisiaj wziąłbym jej tylko trochę + karty płatnicze. W marketach stały POS'y, a widziałem też bankomaty, więc myślę, że nie ma obaw.
Polecam zwiedzić Kotor, Stari Bar, Lovcen (ze względu na widoki), Stare miasto w Budvie, jezioro Szkoderskie (kosztowna sprawa, chyba, że na nielegalu małą łódeczkę z miejscowości Murici).
Mam jeszcze kilka informacji, może przydadzą się komuś innemu:
- jak ktoś jedzie przez Wrocław, to odradzam katorgę na Kłodzko i Boboszów, ja jechałem na Grodków, Nysa, Głuchołazy, Sumperk, a wracałem z Olomouca na Sternberg, Bruntal. W obydwie strony spokojna przeprawa przez góry nowym asfaltem.
- w Słowenii jechałem na Mureck, Lenart, Ptuj i dla pewności z Ptuj'a na Trzec - banalnie prosty objazd, przy minimalnym obczajeniu google maps nie ma możliwości pogubienia się.
- jako, że mam kombi nocowałem na stacji benzynowej w Chorwacji - bez obaw, rano parking był pełny takich jak ja
- teoretycznie nie można wwozić do Czarnogóry jedzenia, jednak mnie nie kontrolowali i z tego co zaobserwowałem to raczej Polaków nie trzepią, biorą głównie Niemców i Włochów.
- jeśli ktoś jest zainteresowany posiadam namiar na fajne pokoje i apartamenty w miejscowości Bar, ja płaciłem wtedy 25 euro; za klimatyzowany apartament 2+1 w nowo powstałym domu. Do nie zatłoczonej, kamienistej płaży jakieś 100m w linii prostej.
- bez obawy można jechać z ciemno nawet w high season.
pozdrawiam
Jarek