Dzięki za błyskawiczną odpowiedź
Chciałem dodać, że nie chodzi mi o bicie rekordów, ale o strach mojej małżowinki przed spaniem w górach w namiocie (wilki, skorpiony, bandyci, itp.) W Albani byliśmy i wiem, że trudno spotkać ludzi bardziej pomocnych od Albańczyków, ale czasem argumenty to za mało
Zdaję sobie też sprawę, że pierwszy dzień w górach od dłuższego czasu kondycja nie będzie zachwycająca, ale ok. 5,3 godziny obliczone przez Typa daje nadzieję, że może w 7 do góry i 5 na dół da się zrobić. Zastanawiam się też nad tym żeby wziąć namiot i zostawić go gdzieś powyżej przełęczy na wszelki wypadek gdybyśmy nie zdążyli z powrotem. Z przewyższeniem - fakt nie pomyślałem o zejściach - dolinki itp. Mam nadzieję, że dzięki waszym wskazówkom i mapką jakoś trafię.
A plany były początkowo zupełnie inne, chciałem jechać na Mitikas i wracając przez Ochryd zjechać do Bajram Curri-Valbone, jednak Prokljete wydają się znacznie ciekawsze od zadeptanego Olimpu.
Racibor, rozumiem Twoje intetncje, ale nie chodzi mi o żadne wyczyny. Chodziłem trochę, oprócz naszych Taterek po Alpach Julijskich (Triglav-piękna góra, dużo powietrza pod stopami), Rile (Musala), Atlasie Wysokim w Maroku (Toubkal - 4167m) i przy okazji chętnie pomogę, w miarę możliwości, wybierającym się tam. Wszystkie dostępne relacje przeczytałem, jak i 47 stron tego forum
Shtrigo, ja chcę spędzić kilka dni w Thethi, to miejsce wydaje mi się właśnie jak z bajki, aż boje się tam jechać, bo wtedy stanie się "normalne". Pozdrawiam z pobliskiej Pszczyny