Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 05.01.2009 12:27

Jo Anno,

ze swojej strony mogę Ci polecić Eko Katun Stavna u podnóży gór Komovi w którym spędziliśmy 11 nocy, opis 5-cio osobowych domków znajdziesz w naszej relacji z 2007.
Jako baza wypadowa nam się sprawdził, dla was na kilka dni na pewno będzie ok. Cena za domek w 2007 to 25 euro, w 2008 było to już 40 euro, a w 2009 - trudno powiedzieć :?
Autokar tam dojedzie, widzieliśmy takowy na własne oczy :D

W Żabljaku jest kilka hoteli, są też campingi ale myślę że ich standard do najwyższych nie należy. Nocowaliśmy na kwaterze więc nie mogę Ci żadnego polecić.....
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 05.01.2009 22:25

kulka53 napisał(a):Jo Anno,

ze swojej strony mogę Ci polecić Eko Katun Stavna u podnóży gór Komovi w którym spędziliśmy 11 nocy, opis 5-cio osobowych domków znajdziesz w naszej relacji z 2007.
Jako baza wypadowa nam się sprawdził, dla was na kilka dni na pewno
będzie ok. Cena za domek w 2007 to 25 euro, w 2008 było to już 40 euro, a w 2009 - trudno powiedzieć :?
Autokar tam dojedzie, widzieliśmy takowy na własne oczy :D

W Żabljaku jest kilka hoteli, są też campingi ale myślę że ich standard do najwyższych nie należy. Nocowaliśmy na kwaterze więc nie mogę Ci żadnego polecić.....


Tak jak pisze Kulka - koło Komów jest katun, nie nocowałem w nim, zawsze namiot, ale wiem że jest :-). Co do dojazdu autobusem - skoro Kulka widział autobus to znaczy że się da. Ale tak mi się wydaje, że nie każdy tam się zgodzi jechać, droga bardzo kiepska dla autobusu.... Dlatego dziwie się że tam dało się dojechać autobusem.
Co do Prokletich - nie spotkałem się z jakąś dużą bazą noclegową w pobliżu Prokletich. Dojazd autobusem chyba nie sprawi problemu, zależy gdzie jedziecie, do której doliny, do której miejscowości. Wąsko, ale chyba się da.

Co do Albanii - z roku na rok "podciągają wyżej" asfalt w stronę Thethi. Ja jednak jeszcze w tym roku bym nie liczył na dojazd do Thethi autobusem (no i dobrze :-P). Do Boge tak, a stamtąd coś trzeba wynająć.
Inna ewentualność to od drugiej strony - Valbone - ale tam jest szuter - kamienie - no i droga początkowo (na obrzeżach Bajram Curri) zniszczona. Nie da rady autobusem. Co do noclegów w pobliżu gór - tylko namioty. Co prawda są jacyś miejscowi gospodarze u których można przenocować, ale wydaje mi się że nie ma szans żeby znaleźć 45 miejsc.... Może się mylę, niech się wypowiedzą inni....
Co do przekraczania granicy AL/MNE w górach to tak jak pisałem - wydaje mi się, że nie jest to legalne, ale wszyscy (prawie) tak robią i (raczej) nikt nie kontroluje tego. Ja wolę przekraczać granicę na przejściu granicznym :-).

PS. Dajcie znać kiedy jedziecie, żebyśmy nie trafili na korki w Alpach Albańskich :-P

PS2. Wszystko w Albanii zmienia się bardzo szybko, szczególnie dezaktualizują się informacje na temat stanu tamtejszych dróg (coraz więcej budują nowych, ostatnio asfaltowali piękną drogę przez przełęcz Llogara na pd Albanii). Dlatego też niektóre informacje mogą okazać się nieaktualne.

PS3.
Koniecznie musisz napisać po powrocie coś na temat tego jak kierowca autobusu sobie tam radził i jak rozwiązaliście problem logistycznie. Kiedyś widziałem gdzieś w sieci jakąś relację z wojaży po albańskich górach autobusem (oczywiście czeska ekipa), ale nie pamiętam gdzie to było.....

PS4.
Co do relacji i innych stron związanych z Albanią - wrzucę może tutaj później linki które kiedyś zebrałem na swojej stronie...
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 06.01.2009 06:50

Bardzo Wam dziękuję, już zaczynam nieco wyraźniej widzieć te możliwości. Eko Katun Stavana wygląda świetnie i chyba się zdecydujemy.
Te informacje o drogach są bezcenne. Nasz kierowca jest równie górsko szalony i zaprawiony w bojach po bezasfaltowych przełęczach i bezdrożach Rumunii, doświadczył też zjazdu na wstecznym po alpejskich serpentynach (kiedy uznał, że wjedzie jego długość 13m, tam, gdzie było ograniczenie do 7m, i jednak się przeliczył nie mogąc złożyć na kolejnej agrafce - jedynym wyjściem był wsteczny zygzaczkiem) Dzięki temu mniej więcej wiadomo jak planować.
Jedziemy 31.07 - 16.08, tydzień CG, tydzień Albania. A Ty, Tomku, kiedy?
A jak z namiotami u podnóża Przeklętych? Są campingi na taką ilość namiotów, czy na dziko? A jeśli - to zmieści się ok. 20 namiotów różnych gabarytowo mniej więcej "na kupie"?
Granice pewnie jednak będziemy przekraczać jak Pan Bóg przykazał i przepisy, bo za dużo nas na wygłupy.
A napiszę relację na pewno. O ile pojadę :?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.01.2009 07:51

Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 06.01.2009 10:00

Dziękuję, Janusz! Bardzo czytelna ta relacja, fajnie byłoby mieć motocykle :)

Mamy mglistą koncepcję, żeby w Albanii mieć bazę nad morzem i codziennie dojeżdżać w góry. Czy to mam sens? Jak by to mogło wyglądać czasowo - te dojazdy?

:)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.01.2009 10:40

Jo_Anna napisał(a):Dziękuję, Janusz! Bardzo czytelna ta relacja, fajnie byłoby mieć motocykle :)


A co powiesz o Rowerowej Rodzince :wink: :lol:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 06.01.2009 12:21

Asia - w Żabljaku jest trochę wcześniej od Ivan Do bardzo fajny kemp Mlinski Potok u Miny Samsala (sympatyczny człowiek. W naszej Majkowej relacji coś tam wspominałyśmy). Z głównej drogi niedaleko przed Czarnym Jeziorem w prawo. Superowo nam tam było. Kiedy tam byłyśmy był też autobus Czechów z namiotami :D

Co do Albanii, to chłopaki Ci lepiej powiedzą. Mi się wydaje, że koncepcja z bazą nad morzem i dojeżdżaniem w góry nie jest rozsądna. O ile drogi wyglądają tak, jak wyglądały, to musielibyście poświęcać jednak bardzo duuuużo czasu na dojazdy. Nawet tylko do Bogi.

Tak pewnie około 20 namiotów by było? U pasterzy na jednej i drugiej polance pod Majką pewnie się zmieszczą :lol: :lol: :lol: Ale takiego zjawiska jeszcze tam chyba nie widzieli. No i z wodą tam będzie ostrożnie. Choć nie wiem bo byłam tylko raz 3 dni :D A jak jest od strony CG to już na pewno Typowo Zawodowcowe wskazówki są potrzebne :D

Wiem, że w sierpniu 2007 przyjechała (chyba z Wrocławia) dość liczna ekipa w te okolice (trochę Prokletich). Jak mi się uda dowiedzieć gdzie spali, to dam znać, ale nie obiecuję, że się uda :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.01.2009 12:34

Ja co prawda w górach AL nie byłem :( i tylko przejeżdżaliśmy w pobliżu, ale z doświadczeń które mam wynika opinia podobna jak Uli, że jakoś za daleko wam będzie znad morza w góry :roll:
Taką wielką grupę może być zbyt trudno zdyscyplinować dzień w dzień na sensowną godzinę wyjazdu tak, żeby coś większego w tak nieznanym i dość niedostępnym (jak mi się wydaje) terenie zdziałać.
Ale może się mylę..........
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 06.01.2009 13:28

JanuszTe rowery to wyglądają tak bardziej przerażająco, zwłaszcza w śniegu ;) Pomysł fajny, ale nei dla każdego...

shtriga Mam wrażenie, że z CG łatwiej sobie poradzimy, ale w Albanii będzie ciekawiej - już widzę oczami duszy mojej te tłumy u pasterzy bez kropli wody - choćby dlatego warto jechać :lol: A z przemieszczaniem się znad morza to wiemy od początku, że głupi pomysł, tylko dla porządku sprawdzamy taką opcję, pod wpływem nacisków pasjonatów opalania ;)

kulka Jedynie z dyscyplina problemów by nie było, bo towarzystwo wyprawowe jest zaprawione w bojach i jak wyjeżdżamy o 4 nad ranem, to wyjeżdżamy, jak noca po górach, to nocą, skwar, szkwał, mróz, zawieja - nic to ;)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.01.2009 13:33

Jo_Anna napisał(a):JanuszTe rowery to wyglądają tak bardziej przerażająco, zwłaszcza w śniegu ;) Pomysł fajny, ale nie dla każdego...

Rodzinka jest super.
Faktycznie rowerowa wyprawa nie dla każdego,
ale na ich stronie jest masa informacji dla każdego :lol:
Jo_Anna
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 27.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jo_Anna » 06.01.2009 13:37

Janusz Bajcer napisał(a):Rodzinka jest super.
Faktycznie rowerowa wyprawa nie dla każdego,
ale na ich stronie jest masa informacji dla każdego :lol:


A tak, to zdecydowanie - informacje są rzetelne i smacznie podane :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.01.2009 14:07

No to się myliłem :roll: :wink: , pozazdrościć grupy :D
Ale w górach też przecież można się opalić :D i to jak 8O , czasem nawet jak się tego szczególnie nie chce to i tak słońce dopadnie 8)
Wystarczy nie mieć nakrycia głowy albo kremu z filtrem - na drugi dzień Indianin gotowy :lol:
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 06.01.2009 14:21

Jo_Anna napisał(a):Bardzo Wam dziękuję, już zaczynam nieco wyraźniej
widzieć te możliwości. Eko Katun Stavana wygląda świetnie i chyba się
zdecydujemy.
Te informacje o drogach są bezcenne. Nasz kierowca jest równie górsko szalony i zaprawiony w bojach po bezasfaltowych przełęczach i bezdrożach Rumunii, doświadczył też zjazdu na wstecznym po alpejskich serpentynach (kiedy uznał, że wjedzie jego długość 13m, tam, gdzie było ograniczenie do 7m, i jednak się przeliczył nie mogąc złożyć na kolejnej agrafce - jedynym wyjściem był wsteczny zygzaczkiem)


No to nieco zmienia sytuację. Kierowca z taką żyłką eksploratora może da rady! Kulka masz jakieś zdjęcia tej drogi do ekokatunu?

Jo_Anna napisał(a):Dzięki temu mniej więcej wiadomo jak planować.
Jedziemy 31.07 - 16.08, tydzień CG, tydzień Albania. A Ty, Tomku, kiedy? A jak z namiotami u podnóża Przeklętych? Są campingi na taką ilość namiotów, czy na dziko? A jeśli - to zmieści się ok. 20 namiotów różnych gabarytowo mniej więcej "na kupie"?


Ja nie wiem kiedy. Zależy czy będzie ktoś chętny i kiedy ten ktoś będzie miał czas. pożyjemy zobaczymy.
Po stronie CG podobno są jakieś campingi (w znaczeniu - miejsce na rozbicie namiotu, bez żadnej infrastruktury), ale nie korzystałem z nich. Rozbijaliśmy się w Grbaji płacąc jakieś drobne pasterzom, choć wcale tego nie żądali. Ale w kilkadziesiąt osób lepiej chyba załatwić to wcześniej. Może Kamil da wam kontakt do kolegów z Serbii, którzy tam często obozują. Po stronie Albanii podobnie, tyle że tam już na pewno nie ma kempingów w górach :-). Nie powinno być chyba problemów za drobną opłatą rozbić namioty w którejś z wiosek... Albo w górach w którejś z dolin. Zawsze znajdzie się tyle miejsca żeby rozbić te kilkanaście namiotów...

Jo_Anna napisał(a):Granice pewnie jednak będziemy przekraczać jak Pan Bóg przykazał i
przepisy, bo za dużo nas na wygłupy.
A napiszę relację na pewno. O ile pojadę :?


Napisz napisz. A co do wygłupów na granicach - macie takie same
"szanse" samotnie co w pięćdziesięciu. Kamil kilka lat temu kombinował
naokoło przez trzy przełęcze, żeby przejść do Albanii bez problemów, a w
2008 szli kilkudziesięcioosobową ekipą na Maja Jezerce zimą nie
przejmując się granicami :-)

Jo_Anna napisał(a):Mamy mglistą koncepcję, żeby w Albanii mieć bazę nad morzem i codziennie dojeżdżać w góry. Czy to mam sens? Jak by to mogło wyglądać czasowo - te dojazdy?


Moim zdaniem nie ma sensu. Z Koplika do Thethi (bo w przypadku obozowania nad morzem Valbone nie wchodzi w grę) potrzeba kilku godzin, w zależności od tego dokąd jest podciągnięty asfalt. Potem z powrotem tyle samo wieczorem. Bleeee. Poza tym Thethi leży na wysokości około 700-900 mnpm, więc codzienne przełażenie przez Qafa Pejes po 2 dniach stanie się nużące.
Dojazd od Hani-Hoti w stronę Vermosh też nie ma sensu. Kilkadziesiąt kilometrów szutrem to też kilka godzin.
Więc krótko - moim zdaniem Alpy Albańskie z obozowaniem nad morzem są tylko dla hardcorowców, którzy będą spać po 5 godzin i regenerować siły bardzo szybko, no i dla tych którzy potrafią chodzić sto razy do Morskiego Oka i ta droga dalej ich nie nudzi :-). Wg mnie odpada.
Choć, gdyby obozować gdzieś nad morzem a co drugi dzień przejechać się za każdym razem w inne miejsce (wyjazd 4 rano, powrót 23, a nastepny dzień regeneracja) - może to byłoby możliwe, ale czy przyjemne?
Pamiętać też należy o kosztach codziennego ewentualnego dojazdu. Może i w Albanii drogo nie jest, ale za przejazd z Koplika do Thethi słono każą płacić......

Mam jakies poważne problemy z netem. Wysyłam tego posta chyba juz z 2 godziny......
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 06.01.2009 15:03

Obrazek


To jedyne zdjęcie :oops: jakie zrobiliśmy na tej około 4 km drodze z Tresnjevika do Eko Katunu, już w końcowym, najlepszym jej odcinku.
Ogólnie - droga nie jest stroma, ma ziemną nawierzchnię, ale w lecie nie powinno być problemów z jakiś błotem...... Pamiętam tylko jeden ostry zakręt, ale miejsca na manewry jest tam sporo. Nam zjazd / wjazd zabierał jakieś ze 20 min chyba no ale ja jeżdżę ostrożnie :roll:
RobCRO
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1502
Dołączył(a): 04.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) RobCRO » 06.01.2009 15:14

a ja jednak ostrożnie bym podchodził do podjazdu pod Stavną autokarem. Miejcie na uwadze, że jest obsunięta ziemia i kawałkiem drogi jest objazd - co pokazują nasze fotki.

Co prawda autokar ma wysokie zawieszenie, ale jest tam dosyć wąsko, choć może Czarnogórcy uporali się z remontem tego odcinka. Sam wjazd na objazd jest pod kątem 90 stopni i to zaraz za mostem. Kręcić tam za bardzo nie ma jak...

pozdrav
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Albania i Czarnogóra - pytania, porady - strona 42
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone