Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.07.2007 13:38

Typie :!:

Moje gratulacje wspaniałej trasy i wspaniałych wejść :D
Właściwie po zeszłorocznej wyprawie można się tego było spodziewać...

Zastanawiam się tylko jak znieśliście te nieprawdopodobne upały......

Wybieramy się do Czarnogóry za 2 tygodnie, na pewno nasze plany nie są tak ambitne, ale planujemy odwiedzić kilka górskich pasm zarówno tam, jak i w Bośni, może też zahaczymy o Albanię.
W związku z tym kilka pytań samych ciśnie mi się na usta, ale może poczekam na relację - i tu pytanie:
czy mogę liczyć na Twoją relację w tym czasie? (wyjeżdżamy 10.08......)

Pozdrawiam
Paweł
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 26.07.2007 15:20

Bede robił wszystko zeby opis sie pojawił, bo z czasem wszystko sie ulatnia i zapomina sie wiele istotnych szczegółów.
Mysle że się uda, ale na razie nawet nie zacząłem pisac...
Nadrabiam wszystkie zaległości po powrocie i brak czasu na pisanie...
Ale do 10.08 - powinno sie udać
Co do upałów. Mi jakoś sie we znaki bardzo nie dały. Choć niektórym moim współtowarzyszom - owszem.
Jedynie ostatnie 2-3 dni to były temperatury ok 40 stopniowe, wcześniej bylismy w górach, więc temperatura była akceptowalna i przyjemna.
Pierwsza chmura deszczowa pojawiła sie w Koszycach, gdy wracaliśmy :-)
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 08.08.2007 21:38

typ napisał(a):Bede robił wszystko zeby opis sie pojawił, bo z czasem wszystko sie ulatnia i zapomina sie wiele istotnych szczegółów.
Mysle że się uda, ale na razie nawet nie zacząłem pisac...
Nadrabiam wszystkie zaległości po powrocie i brak czasu na pisanie...
Ale do 10.08 - powinno sie udać


Niestety, już wiem że nie zdąże. Strasznie długo mi to schodzi, mam dopiero połowę....
Dlatego jeśli masz pytania to odpowiem, relacja będzie pewnie najwcześniej za tydzień. A jeśli się nie wyrobie przed wyjazdem do Chorwacji to za 2-3 tygodnie ......
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.08.2007 10:38

No to pytam :)

- droga Trsa - Żabljak - czy faktycznie zostalo już tylko kilka kilometrów szutru, a asfalt dotarl pod Prutas?
- jak wygląda nawierzchnia drogi Kolasin - Andrijevica oraz droga z przelęczy Tresnjevik na Stavną?
- czy widzialeś nowy Eko Katun na Stavnej? (planuję tam nocleg)
- na który Kom jest wg Ciebie latwiejsza droga a z którego piękniejsze widoki?
- czy w Komovi i Prokletjach są nadal używane katuny? (tu chodzi mi o ewentualne niebezpieczeństwo ze strony pasterskich psów)
- wiem że byliście na Ocnjaku i Karanfilach które nie są na granicy z AL, ja planuję Rosit lub Kolatę, czy uważasz, że powinienem posiadać jakieś pozwolenie, czy ewentualnie zglosić się gdzieś na posterunek wojskowy, jeżeli tak to czy wiesz może gdzie?
- porównując Ocnjak i Karanfile - która droga trudniejsza? poziom trudności porównywalny do np Orlej Perci czy raczej Bobotova? i ile czasu zajęlo wam obejście Karanfili?
- czy szlaki w Prokletjach (czarnogórskich :wink: ) są znakowane i czy szczyty są na tyle uczęszczane, że latwo znaleźć ścieżkę?

No to chyba tyle.....jadę jutro z rana...... :D

Planuję jeszcze inne czarnogórskie szczyty, ale z Twoich relacji i trasy nie wynika żebyście tam byli więc już nie pytam :wink:
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 09.08.2007 18:29

kulka53 napisał(a):- droga Trsa - Żabljak - czy faktycznie zostalo już tylko kilka kilometrów szutru, a asfalt dotarl pod Prutas?



Nowy asfalt jest położony, ale z tego co pamiętam to nie jest to aż pod Prutas, choć ja z Prutasa szedłem nieco inną drogą, więc być może się mylę. W każdym razie jest kilka ładnych kilometrów nowego asfaltu, potem parę kilometrów szutrem na przełęcz i ostatnie 3 km szutrem z przełęczy w stronę Zabljaka. Może się mylę, ale nie powinno być w sumie więcej niż 8-10 km szutrem. Dobrym szutrem!

kulka53 napisał(a):- jak wygląda nawierzchnia drogi Kolasin - Andrijevica oraz droga z przelęczy Tresnjevik na Stavną?



Kolasin- Andrijevica - wtedy kiedy jechaliśmy wycinali dziury w asfalcie żeby je łatać, gdy jechaliśmy kilka dni później dziury były już załatane. A więc droga dobra, tylko tak kręta, że kierownica nie odpoczywa ani przez chwilę. No i wąska. Średnia 40 km/h to na tej trasie bardzo duża średnia.
Droga na Stavną - da się jechać. Nie jest to to co w Durmitorze, ale my nie mieliśmy żadnych problemów. Pamiętaj, że w pewnym momencie jadąc już tą polną drogą trzeba skręcić w prawo na Stavną. Droga prosto prowadzi chyba do tych pasterskich domów. Już na samej Stavnej wybieraj dobre "rozgałęzienia", żeby nie zawadzać podwoziem (droga ma kilka "wariantów", jedne bardziej inne mniej dziurawe :-))

kulka53 napisał(a):- czy widzialeś nowy Eko Katun na Stavnej? (planuję tam nocleg)



Nie wiem który to, możliwe że to ta droga prosto (o której pisałem powyżej) tam prowadzi. Jeśli tak, to są takie domki widoczne ze Stavnej, położone nieco niżej, pod lasem. Ale tego nie wiem. Oprócz tego katunu widziałem też na stawnej jedną chate w której mieszkali wtedy jacyś Czarnogórcy, no i kiosk (!) i fundamenty jakiegoś budynku. Rozbudowuje się Stavna.

kulka53 napisał(a):- na który Kom jest wg Ciebie latwiejsza droga a z którego piękniejsze widoki?



Zdecydowanie łatwiejsza na Vasojevicki. Na Kucki trzeba pod sam koniec naprawdę używać rąk, jest krucho, jest ekspozycja. Ale to tylko ostatnie pół godziny tuż przed szczytem. Na Vasojevicki bez żadnych problemów.
Co do widoków - bez porównania wybieram Kucki :-), choć to pionowe urwisko Vasojevickiego pod samym szczytem tez robi wrażenie. Na Kucki idzie się dużo dłużej, ale jest naprawdę pięknie. Szczególnie ta dolina pomiędzy Bavanem (jesli nazwy nie pomyliłem) a Kuckim. Mam nawet jakąś pseudo-panorame, bo nie obrabiałem jej jeszcze, ale jako że jutro wyjeżdżasz to cię zachęcę :-):

Obrazek


kulka53 napisał(a):- czy w Komovi i Prokletjach są nadal używane katuny? (tu chodzi mi o ewentualne niebezpieczeństwo ze strony pasterskich psów)



W Komovi nie spotkałem psów. Ale też nie przechodziliśmy obok katunów. Nocując na Stavnej nie ma potrzeby zbliżać się do żadnego katunu, a po drodze na Komy też nie ma żadnych owieczek, pasterzy i psów. Co do Prokletich - w dol. Grbaja nie spotkałem psów, choć byli pasterze i krowy. Powyżej Thethi w "dolinkach pasterzy" (tak je nazwałem) psy są, nie mieliśmy z nimi wielkich problemów, bo zawsze jakiś pasterz akurat przy nich był. Od strony Valbone idąc na Maja Jezerce pasterze wypasali owce ale psów nie zauważyłem. Najgorsze psy jakie spotkałem do tej pory to te pod Korabem. Tych bydlaków się baliśmy, bo nie były za bardzo posłuszne, a wielkością przypominały owczarka kaukaskiego.

kulka53 napisał(a):- wiem że byliście na Ocnjaku i Karanfilach które nie są na granicy z AL, ja planuję Rosit lub Kolatę, czy uważasz, że powinienem posiadać jakieś pozwolenie, czy ewentualnie zgłosić się gdzieś na posterunek wojskowy, jeżeli tak to czy wiesz może gdzie?



Z tego co gdzieś czytałem to ponoć trzeba się zgłaszać w Gusinje. Ale to tylko chyba jak przekraczasz granicę (np na Jezerce). Jak tylko idziesz na granicę to nie trzeba. Ja w każdym razie bym nie zgłaszał. Szedłem na Kolatę od strony albańskiej (wycofałem się ze względu na płonące lasy). Może Kamil coś doda w tym temacie, bo na summitpost chyba dyskutowali o tym.

kulka53 napisał(a):- porównując Ocnjak i Karanfile - która droga trudniejsza? poziom trudności porównywalny do np Orlej Perci czy raczej Bobotova? i ile czasu zajęlo wam obejście Karanfili?



Cięzko jednoznacznie porównać. Na pewno dużo trudniej niż na Bobotov. A czy tak jak Orla? Orla ma chyba większą ekspozycje. Porównam to tak: Orla może być łatwiejsza bo ma zabezpieczenia, pewnie się więc czujesz, nie musisz łapać się niepewnych kamieni, czy wręcz trawy (!). Na Orlej za to jest dużo większe nagromadzenie trudności. Idziesz kilka godzin po trudnym terenie. Zarówno na Karanfile jak i Ocnjak nie masz żadnych łańcuchów (tylko końcówka na Ocnjak ma starą linę, której średnio należy ufać). Wydaje mi się, że trudniejszy jest chyba trochę Ocnjak. A z Karanfili dopiero drugi i trzeci są trudniejsze, plus przełęcz.
Co do czasu - Karanfile zajęły nam chyba ok 8-10 godzin.

Zdjęcia pewnie tego nie oddadzą, ale masz poniżej 2 zdjęcia z wejścia na Kucki:

Obrazek

Obrazek

A tutaj Karanfile - podejście na przełęcz:

Obrazek

wejście z trzeciego na drugi Karanfil:

Obrazek

i podejście na pierwszy:

Obrazek

Zdjecia z wejscia na Ocnjak masz na w moich relacjach

kulka53 napisał(a):- czy szlaki w Prokletjach (czarnogórskich :wink: ) są znakowane i czy szczyty są na tyle uczęszczane, że latwo znaleźć ścieżkę?



Tak, w Czarnogórze - te na których byliśmy były bardzo dobrze oznakowane (Ocnjak troszeczke gorzej od Karanfili), ścieżka też była łatwa do znalezienia (na Ocnjak czasem trzeba się rozejrzeć, ale jest dobrze). Może Ocnjak jest mniej popularny?

kulka53 napisał(a):No to chyba tyle.....jadę jutro z rana...... :D


Planuję jeszcze inne czarnogórskie szczyty, ale z Twoich relacji i trasy nie wynika żebyście tam byli więc już nie pytam :wink:


Zgadza się, tylko Prokletije i Komovi, a później już Albania.
Powodzenia!
Koniecznie odwiedźcie Albanie, a jak wam się uda to przepłyńcie się promem z Komani. Nie z Fierze, tylko Komani, żeby poczuć klimat tego "portu"....

Obrazek
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 09.08.2007 19:16

typ napisał(a):
kulka53 napisał(a):- wiem że byliście na Ocnjaku i Karanfilach które nie są na granicy z AL, ja planuję Rosit lub Kolatę, czy uważasz, że powinienem posiadać jakieś pozwolenie, czy ewentualnie zgłosić się gdzieś na posterunek wojskowy, jeżeli tak to czy wiesz może gdzie?
Z tego co gdzieś czytałem to ponoć trzeba się zgłaszać w Gusinje. Ale to tylko chyba jak przekraczasz granicę (np na Jezerce). Jak tylko idziesz na granicę to nie trzeba. Ja w każdym razie bym nie zgłaszał. Szedłem na Kolatę od strony albańskiej (wycofałem się ze względu na płonące lasy). Może Kamil coś doda w tym temacie, bo na summitpost chyba dyskutowali o tym.

Na summitpost na stronach o Kolata i Maja Rosit w sekcji Red Tape pisze tak:
You're in Montenegro-Albania border area and you must before your climbing of Kolata/Maja Rosit peak just to contact the Border Security Department in Plav town. For the visit of certain (Albanian) parts of the range, where is highest peak of Prokletije massif - Jezerski Vrh/Maja Jezerce/Lakes Peak (2694 m) and beautiful Lakes Valley with few glacier lakes, you must get a special military permission in the Border Security Department in Plav town.
A robi sie tak jak sie samemu uwaza ;)

Kulka, szerokosci, przyczepnosci i powodzenia!
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.08.2007 08:03

:D BARDZO dziękuję za szczegółowe i precyzyjne odpowiedzi :D

Mam nadzieję że wszystko, albo chociaż 3/4 planów uda się nam zrealizować.
Albania.......hm, w zeszłym roku był tylko przejazd przez pół kraju, teraz chciałbym dojechać chociaż do Boge, a prom......cóż na razie chyba jeszcze nie jestem aż na tyle odważny (pewnie niepotrzebnie) żeby się tam zapuszczać, w końcu będzie nas tylko 2.

Relację przeczytam sobie z przyjemnością po powrocie :D

Pozdrawiam
Paweł
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 20.08.2007 15:05

Z ostatniej chwili.

Shtrigi wlazly na... Korab! GRATULACJE!!! :D
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 20.08.2007 20:17

Cze
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 20.08.2007 20:23

Czesc wszystkim, pisze z Ulcinja po 2 tygodniach w AL i mam szybkie pytanie *do Typa lub Kamila(, czy ktorys z Was jechal w tym roku przez Kosovo_

Jezeli tak, to jak przedstawia sie sprawa ubezpieczenia komunikacyjnego podczas wjazdu?

A moze zaden z Was nie jechal, ale po prostu wie... ,)
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 20.08.2007 21:34

Wszelki duch! :lol:

Hej von Laos, coś zwojował w Albanii?
Nie wiem jak w tym roku jest, 2 lata temu musieliśmy kupić kosowskie ubezpieczenie za 25E od osobowego. Z tego co słyszałem za większego (np. furgona) chyba 50.

pzdr
Kamil
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 22.08.2007 21:57

Czesc, w tym roku nie bylem w gorach (o ile bedac w AL mozna choc przez chwile nie znalezc sie w gorach...), lecz wlasciwie wylacznie na wybrzezu obu morz. Napisze cos po powrocie, teraz koncze byczyc sie na plazy w Czarnogorze i jutro lub pojutrze rozpoczne powrot do kraju.

Skoro 2 lata temu placiles 25, a od nas w zeszlym roku zazadali 50 to znaczy, ze myto wzroslo w tym czasie dwukrotnie.
Zastanawiam sie nad trasa powrotna, a nie mam ochoty zasilac kasy UCK, stad pytanie.

Trzymajcie sie! :)

ps. O, teraz dopiero zauwazylem, ze kolega Typ wstawil zdjecie terminalu promowego w Komani! Ten drugi (w Breglume) jest jeszcze lepszy (kiedys Racibor wstawil zdjecie swojej Corsy zjezdzajacej tam z promu)
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 26.08.2007 18:04

von Laos napisał(a):Czesc, w tym roku nie bylem w gorach (o ile bedac w AL mozna choc przez chwile nie znalezc sie w gorach...), lecz wlasciwie wylacznie na wybrzezu obu morz. Napisze cos po powrocie, teraz koncze byczyc sie na plazy w Czarnogorze i jutro lub pojutrze rozpoczne powrot do kraju.

Skoro 2 lata temu placiles 25, a od nas w zeszlym roku zazadali 50 to znaczy, ze myto wzroslo w tym czasie dwukrotnie.
Zastanawiam sie nad trasa powrotna, a nie mam ochoty zasilac kasy UCK, stad pytanie.

Trzymajcie sie! :)

ps. O, teraz dopiero zauwazylem, ze kolega Typ wstawil zdjecie terminalu promowego w Komani! Ten drugi (w Breglume) jest jeszcze lepszy (kiedys Racibor wstawil zdjecie swojej Corsy zjezdzajacej tam z promu)


Przed godzinka wróciłem, dlatego dopiero dziś piszę. Tym razem z cro.
Co do Kosova - podczas tegorocznego wyjazdu do Albanii byliśmy kilkanaście km od granicy Albanii z Kosovem. Upewniłem się, że niestety nadal wymagana jest opłata za ubezpieczenie. Wysokość podawali różną, więc nawet nie próbowałem wjechać. Za dużo.....
Co do terminalu (ale szumnie to brzmi :-)!). Mam (a w zasadzie mamy) zupełnie inne zdanie. Po prostu port w Komani (gdzie zresztą nocowaliśmy) nas "rozwalił". Zdecydowanie lepiej wypada pod względem klimatu niż ten w Breglume.
Przy okazji dzięki za rady odnośnie promu. Skorzystaliśmy z nich. Przejazd promem mogę polecić każdemu.
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 12.09.2007 14:58

Typie jeden, pochwal sie wszystkim i kopsnij sznurka do relacji! :lol:
Od paru dni sobie po trochu czytam o Waszych wyczynach, juz byl wariacki dzien na Majce, dzis wleze na Olimp. Karabaja zostal porannym hymnem? Fajnie!
Z mojej Albanii nie wiadomo czy cos wyjdzie w tym roku, na pocieszenie udalo mi sie odwiedzic bulgarskie gorki, co juz zreszta wiesz :) Wasza zeszloroczna Musale sobie przypomnialem dopiero po powrocie, teraz widze ze niezle sportowe tempo mieliscie.
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 12.09.2007 15:57

zawodowiec napisał(a):Typie jeden, pochwal sie wszystkim i kopsnij sznurka do relacji! :lol:
Od paru dni sobie po trochu czytam o Waszych wyczynach, juz byl wariacki dzien na Majce, dzis wleze na Olimp. Karabaja zostal porannym hymnem? Fajnie!


.. sie nie chwale bo i nie ma czym :-).
Spodobało mi się takie zapisywanie wszystkich szczegółów dotyczących wyjazdu. Poznałem co to znaczy gdy po roku przeczytałem jedną ze swoich starych relacji. Wspomnienia odżywają....
Dlatego pisze nieco męcząco dla "normalnego użytkownika". Za dużo szczegółów: kto kiedy jadł, kto gdzie polazł, kto kiedy się wywrócił :-), ale dla mnie i dla uczestników wyjazdu akurat taka relacja jest dobra. To nie jest fajne opowiadanie, tylko jakby kronikarski zapis co gdzie kiedy z elementami ubarwiającymi (np. zdjęcia czy fajne opisy Stasiuka)
A jeśli dajesz rady czytać to gratulacje!
Karabaja spodobała się wszystkim, pasowała do klimatu. Chwilowo zastąpiła Lazarusa i była hymnem hehe.
Co do Majki, w tym roku tak jak piszesz - był wariacki dzień (a w zasadzie dzień i noc...) . Znalazłem zdjęcie żlebu którym się schodzi z Majki. Mysle że go łatwo poznasz :-). (zdjęcie zrobili Czesi, których spotkaliśmy w tamtym roku...)
Olimp - myslałem że będzie łatwiejszy, okazał się taki trochę "orloperciowaty". Podobał mi się, szczególnie te nieuczęszczane rejony masywu. A pogoda nam się wyjątkowo udała.... Ehhhhh....

zawodowiec napisał(a):Z mojej Albanii nie wiadomo czy cos wyjdzie w tym roku, na pocieszenie udalo mi sie odwiedzic bulgarskie gorki, co juz zreszta wiesz :)


A ja nadal planuje podobny wyjazd jak w ub roku. Taki kilkudniowy. Wszystko zalezy jak zwykle od kasy i warunków pogodowo-śniegowych w Albanii. Przekonamy się za miesiąc. Ciągnie mnie trochę wyżej, ale za każdym razem sobie tłumaczę, że wyżej nie znaczy tak ciekawie jak w Alpach Albańskich. Przynajmniej w Europie. A poza Europe brakuje kasy.... (mam nadzieje ze się kiedys to zmieni).
O twoich bułgarskich wyczynach wiem, dzieki za informacje z Musali, nawet wczoraj zauważyłem pierwszą część relacji, mam nadzieje że dzis zobacze następne :-). Szczególnie Pirin chętnie poczytam, bo tam nie byłem :-), może mnie zachęcisz....

zawodowiec napisał(a):Wasza zeszloroczna Musale sobie przypomnialem dopiero po powrocie, teraz widze ze niezle sportowe tempo mieliscie.


To był ostatni dzień, kondycja była bardzo dobra hehe....
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Albania i Czarnogóra - pytania, porady - strona 35
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone