Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Racibor
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 116
Dołączył(a): 08.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Racibor » 04.12.2006 01:07

von Laos napisał(a):Myśmy pokonali tę samą trasę, ale w przeciwnym kierunku ...
Mam pytanie, które trapi mnie odkąd zobaczyłem powyższe zdjęcie. Kiedy i którym miejscu zostało ono zrobione
Nie przypominam sobie AŻ takich obrywów...

Jak pisałem, droga nie była najgorsza. Nie chciałem nikogo przestraszyć tym zdjęciem. Tędy nie dało by się przejechać. Prowizoryczny (bez asfaltu) objazd tego osuwiska zaczynał się kilka metrów za moimi plecami.
To zdjęcie Obrazek zostało zrobione na południe od mostu na Drinie w Fierze. Niestety nie mam zdjęcia tego miejsca w szerszym planie.
Na zdjęciu wykonanym wcześniej (bliżej głównej drogi Kukes- Szkodra), widać grzbiecik schodzący w kierunku Drinu między mostem i zaporą. To na nim jest duże osuwisko, ale po drugiej (niewidocznej) stronie. Widać tam pierwotną, asfaltową drogę i objazd osuwiska. Jadąc z dołu mogliście nie zayważyć tego miejsca, bo na asfalcie był usypanu wał z kamieni, podobnie jak w dolnej części opbjazdu. Widać to na zdjęciu.
Obrazek Obrazek
I jeszcze, dla lepszej orientacji - panoramka tego terenu.
Obrazek.
von Laos napisał(a):he he Corsa wjeżdżająca na prom w "car-ferry terminal Breglume" wygląda dziarsko.

Corsa po doświadczeniach z Thethi nie miała żadnych problemów z wjechaniem na prom.
Tym którzy je mieli pomagała uczynna zaloga promu.
Obrazek.
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 10.12.2006 17:56

Racibor napisał(a):...
Widać to na zdjęciu.
Obrazek

Obrazek.


Rzeczywiście Racibor! Wszystko się zgadza :!:

BTW, w połowie wysokości panoramy, z lewej strony zaraz za krawędzią drogi widać w tle rząd podziemnych magazynów(?)/bunkrów(?), które mija się po drodze.

Racibor napisał(a):Tym którzy je mieli pomagała uczynna zaloga promu.
Obrazek.


He he, widzę dyżurną łopatę w akcji. :D

Podczas załadunku w Komani, panowie z obsługi promu musieli pomóc nam przestawić jeden z naszych samochodów. Prom był bardzo zatłoczony i nie dawało się wjechać nim tak, aby zmieścić dwa ostatnie wozy. Wzięli więc w czterech chłopa i przestawili tył Passata o jakiś metr w lewo. :lol:

Przy zjeździe w Breglume, mimo dokonanych łopatą (dyżurną :D)poprawek nabrzeża, bus i tak przytarł progiem nieco go sobie wgniatając...

Corsa to dobry wóz na takie eskapady. Krótkie nadwozie i wąski rozstaw osi. Gdyby tak jeszcze nieco go podnieść i założyć 16" felgi... 8)
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 12.12.2006 21:13

Znalazłem ciekawą relację z tegorocznego pobytu w Albanii. Zastanowił mnie fragment dotyczący okolic Boge-Theth:

"W górach zrobiliśmy dwie wycieczki - jedną na przełęcz ponad Jaskinią Boga (1000 m przewyższenia na odcinku 1 km - jedno z najgorszych podejść, jakie pokonałem kiedykolwiek. 4 godziny w górę poza ścieżką, przez gęste krzaki oraz po zwałowiskach) oraz drugą na koniec doliny skrótem do doliny Theth - najpierw drogą, a przed ostrym odbiciem drogi na zbocze - prosto starą ścieżką dla koni. Na górze niesamowity widok na góry Kosowa oraz dolinę Theth).
Z wiadomości, które otrzymaliśmy od Stevego - na piechotę nie wolno zapuszczać się dwie doliny dalej. Podobno grasują tam rozbójnicy (!) i zdarzało się, że turyści nie wracali. "Samochodem albo rowerem to OK, ale na piechotę zbyt łatwo was namierzyć". Opowiadał też, że w 1994 do doliny wrócili komuniści i zabili kilka osób za "zdradę z 1991". Wycofali się dopiero rok później. Wszystkie te historie są jak najbardziej realne, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że w Boga nie ma policji, lekarza, administracji, mieszkańcy dla rządu Tirany praktycznie nie istnieją bo nie płacą podatków i jednocześnie nie należą do systemu emerytalnego. To wszystko zaledwie 10 km w linii prostej od Czarnogóry".


Ktoś z was domyśla się o którą z dolin chodzi? Chętnie bym tam zajrzał...
Steve, o którym piszą, to ten Steve z Albanian Alps Institute, o którym kiedyś pisałem...
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 14.12.2006 00:47

typ napisał(a):Znalazłem ciekawą relację z tegorocznego pobytu w Albanii. Zastanowił mnie fragment dotyczący okolic Boge-Theth:

"W górach zrobiliśmy dwie wycieczki - jedną na przełęcz ponad Jaskinią Boga (1000 m przewyższenia na odcinku 1 km - jedno z najgorszych podejść, jakie pokonałem kiedykolwiek. 4 godziny w górę poza ścieżką, przez gęste krzaki oraz po zwałowiskach) oraz drugą na koniec doliny skrótem do doliny Theth - najpierw drogą, a przed ostrym odbiciem drogi na zbocze - prosto starą ścieżką dla koni. Na górze niesamowity widok na góry Kosowa oraz dolinę Theth).
Z wiadomości, które otrzymaliśmy od Stevego - na piechotę nie wolno zapuszczać się dwie doliny dalej. Podobno grasują tam rozbójnicy (!) i zdarzało się, że turyści nie wracali. "Samochodem albo rowerem to OK, ale na piechotę zbyt łatwo was namierzyć". Opowiadał też, że w 1994 do doliny wrócili komuniści i zabili kilka osób za "zdradę z 1991". Wycofali się dopiero rok później. Wszystkie te historie są jak najbardziej realne, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że w Boga nie ma policji, lekarza, administracji, mieszkańcy dla rządu Tirany praktycznie nie istnieją bo nie płacą podatków i jednocześnie nie należą do systemu emerytalnego. To wszystko zaledwie 10 km w linii prostej od Czarnogóry".


Ktoś z was domyśla się o którą z dolin chodzi? Chętnie bym tam zajrzał...
Steve, o którym piszą, to ten Steve z Albanian Alps Institute, o którym kiedyś pisałem...


Najprawdopodobniej chodzi o dolinę, w której leży osada Curraj e Epërm, a nawet jeżeli Steve miał na myśli jakąś inną to tej i tak należy unikać. :!:

"zbyt łatwo was namierzyć" - to niezwykle istotna informacja i potraktujcie ją serio.

Oba wątki rozwinę później w mojej relacji. Tam też dowiecie się skąd to wiem... :P
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 14.12.2006 08:02

von Laos napisał(a):Najprawdopodobniej chodzi o dolinę, w której leży osada Curraj e Epërm, a nawet jeżeli Steve miał na myśli jakąś inną to tej i tak należy unikać. :!:

"zbyt łatwo was namierzyć" - to niezwykle istotna informacja i potraktujcie ją serio.

Oba wątki rozwinę później w mojej relacji. Tam też dowiecie się skąd to wiem... :P


Tylko nie każ czekać na ten odcinek do kwietnia.... :-)
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 18.12.2006 14:26

Takie coś jeszcze znalazłam na jesienno-zimowe wzdychania:

http://kajak.org.pl/szlaki/zagranica/albania/
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 19.12.2006 09:43

A tak, kajaki.org.pl. Ja też znalazłem ich relację.

Co ciekawe, pojechali ze Shkodry do Breglume lądem :!:, a więc jednak przejazd tamtędy istnieje i daje radę 8) , chociaż pokonanie 60 km w 7 godzin wyznacza średnią już poniżej 10 km/h, czyli jeszcze niższą niż na drogach, które znamy. :D

Widziałem ujście rzeki lumi i Shales do Drinu. Kajakarze byli tam w maju, kiedy z gór schodziła jeszcze woda z topniejącego śniegu. Wtedy była to prawdziwa rzeka. W sierpniu pozostał z niej już tylko cienki potoczek, ale i tak samo miejsce prezentuje się niezwykle malowniczo - pokażę Wam zdjęcie.

Tutaj zaś macie film z albańskiej wyprawy kajakarzy:
http://pejzaze.onet.pl/filmy/218,181379 ... arzaj.html
Ostatnio edytowano 19.12.2006 09:54 przez von Laos, łącznie edytowano 1 raz
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 19.12.2006 09:47

Ech, tak to jest, jak maszyny usiłują myśleć za ludzi... :?

Link oczywiście nie działa, ponieważ "kod forum" usiłował go poprawić, więc należy skopiować całą linię i wkleić w pasek adresu przeglądarki.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 19.12.2006 09:47



Przepraszam, że się wtrącam, ale tak nie wchodziło a teraz wchodzi :)
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 19.12.2006 09:53

No proszę :!: wystarczy dołożyć cytowanie i już działa. :)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 19.12.2006 10:03

von Laos napisał(a):No proszę :!: wystarczy dołożyć cytowanie i już działa. :)


Sorki ... nie cytowanie ;) [url]a w środku ten link[/url]

Pozdraviam :papa:

P.S. Film jest świetny 8O 8O 8O Dla mnie to ekstrema. 8O 8O Nie odważyłbym się .....
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 24.12.2006 22:19

Czesi to jednak mają rozpracowane te rejony. Tutaj link do przewodnika w języku czeskim, w którym opisują m.in Prokletije (Karnafile, Jezerce...), Komy, Durmitor i inne bałkańskie szczyty.
No i przy okazji relacja z wędrówki po interesującym nas rejonie.... ("Bjishkët e Nemuna - balkánské Šangri La")
Jak się Kamil będziesz w święta nudził :-) to przetłumacz i opisz w skrócie którędy szli.
Nie znam czeskiego ale wg kalichćieciowego tłumaczenia wychodzi mi, że nie jechali do Theth tylko szli z Boge na skróty a dalej poszli na Pejes oraz ten najbliższy szczyt między przełęczą a dolinkami z szałasami pasterskimi.... (początkowo chcieli na Jezerce ale nie znali drogi...)

Proponuje poczytać baaaaardzo ciekawy artykuł Miłady Jędrysik na temat wendety (w wielu miejscach pojawiają się bohaterowie z Theth)
Jest też ciekawie zapowiadająca się relacja Pawła Wiejaczki z wejścia na Jezerce od strony czarnogórskiej, której dokończenie jest w papierowym wydaniu magazyn NPM (05/2006). Jeśli ktoś ma ten numer, chętnie bym przyczytał dokończenie :-)
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 27.12.2006 21:03

von Laos napisał(a):Najprawdopodobniej chodzi o dolinę, w której leży osada Curraj e Epërm, a nawet jeżeli Steve miał na myśli jakąś inną to tej i tak należy unikać. :!:

"zbyt łatwo was namierzyć" - to niezwykle istotna informacja i potraktujcie ją serio.

Oba wątki rozwinę później w mojej relacji. Tam też dowiecie się skąd to wiem... :P


Mógłbys mimo wszystko napisac parę słów na temat tej wioski? Bo coś czuje że moje obawy co do oczekiwania są uzasadnione.... :-)
Znalazłem ostatnio relację z trekkingu z Theth do Curraj Eperm. Miejscowość ta jest całkowicie odcięta od świata, nie prowadzi do niej żadna droga, mozna się tam dostać jedynie na butach (kilka godzin z Theth) lub konno....
Podany przeze mnie link do relacji otwiera się jako rtf....

I jeszcze jedno - już widac pierwsze przymiarki do zagospodarowania turystycznego Theth... Niestety.... Choć z drugiej strony może poprawi się dzięki temu sytuacja mieszkańców... Oby...
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005
Curraj e Epërm

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 31.12.2006 02:07

typ napisał(a):Mógłbys mimo wszystko napisac parę słów na temat tej wioski? Bo coś czuje że moje obawy co do oczekiwania są uzasadnione.... :-)
Znalazłem ostatnio relację z trekkingu z Theth do Curraj Eperm. Miejscowość ta jest całkowicie odcięta od świata, nie prowadzi do niej żadna droga, mozna się tam dostać jedynie na butach (kilka godzin z Theth) lub konno....
Podany przeze mnie link do relacji otwiera się jako rtf....

I jeszcze jedno - już widac pierwsze przymiarki do zagospodarowania turystycznego Theth... Niestety.... Choć z drugiej strony może poprawi się dzięki temu sytuacja mieszkańców... Oby...


Z tego co wiem, kiedyś produkowano tam na masową skalę narkotyki, a upraw strzegli uzbrojeni po zęby "ochroniarze". Tam oraz w sąsiedniej dolinie, w której znajduje się osada Qereç-Mulaj. Pewien mój znajomy trafił tam służbowo parę lat temu i uszedł cało tylko dlatego, że zjawił się jako osoba duchowna, która (bez względu na wyznanie) pozostaje w Albanii nietykalna niczym święta krowa w Indiach. Dlatego też, został kulturalnie, acz stanowczo zapakowany do czekającej terenówki i odwieziony z gorącą prośbą (naprawdę!), aby więcej się tu nie pojawiał. Działo się to jednak kilka lat temu i być może przez ten czas "plantatorzy" przenieścli swoje uprawy gdzie indziej.

Tak, czy inaczej należy pozostawać w ruchu. Raz tu, raz tam. Jak założysz gdzieś samodzielny obóz i pozostaniesz w nim kilka dni narażasz się na to, że cię NAMIERZĄ, zorganizują się i zmontują jakąś grupkę lokalnych "janosików", która może zechcieć zabrać bogatym (czyli Tobie) to i owo, by następnie rozdać to biednym... czyli np. sobie :lol:
Pamiętając jednak o tym i odpowiednio postępując możesz zupełnie bezpiecznie podróżować i zwiedzać góry Albanii. Musisz jednak bezwzględnie o tym pamiętać :!:.
Tak samo, jak musisz pamiętać o zabraniu odpowiedniej ilości wody wyruszając na pustynię.

To ostatni dzwonek, żeby zwiedzać dzikie Theth i należy je zwiedzać TERAZ :!:
Pierwszy ośrodek masowej turystyki, jaki powstaje w górach Albanii tworzy się właśnie tam. Będąc w Valbone miałem zresztą okazję usłyszeć odgłos 8O jego powstawania. Nasza gospodyni zagadnięta na tę okoliczność odpowiedziała "aaa tak, widocznie wysadzają skały pod budowę autostrady do Theth"...

No comments.

Jak pociągną asfalt do samego Theth to natychmiast zwalą się tam ci wszyscy, którzy już je namierzyli, ale na razie wciąż jeszcze mają zbyt wielkiego cykora, aby w obecnych warunkach do niego pojechać. :oops:
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Curraj e Epërm

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 31.12.2006 10:26

von Laos napisał(a):
typ napisał(a):Mógłbys mimo wszystko napisac parę słów na temat tej wioski? Bo coś czuje że moje obawy co do oczekiwania są uzasadnione.... :-)
Znalazłem ostatnio relację z trekkingu z Theth do Curraj Eperm. Miejscowość ta jest całkowicie odcięta od świata, nie prowadzi do niej żadna droga, mozna się tam dostać jedynie na butach (kilka godzin z Theth) lub konno....
Podany przeze mnie link do relacji otwiera się jako rtf....

I jeszcze jedno - już widac pierwsze przymiarki do zagospodarowania turystycznego Theth... Niestety.... Choć z drugiej strony może poprawi się dzięki temu sytuacja mieszkańców... Oby...


Z tego co wiem, kiedyś produkowano tam na masową skalę narkotyki, a upraw strzegli uzbrojeni po zęby "ochroniarze". Tam oraz w sąsiedniej dolinie, w której znajduje się osada Qereç-Mulaj. Pewien mój znajomy trafił tam służbowo parę lat temu i uszedł cało tylko dlatego, że zjawił się jako osoba duchowna, która (bez względu na wyznanie) pozostaje w Albanii nietykalna niczym święta krowa w Indiach. Dlatego też, został kulturalnie, acz stanowczo zapakowany do czekającej terenówki i odwieziony z gorącą prośbą (naprawdę!), aby więcej się tu nie pojawiał. Działo się to jednak kilka lat temu i być może przez ten czas "plantatorzy" przenieścli swoje uprawy gdzie indziej.

Tak, czy inaczej należy pozostawać w ruchu. Raz tu, raz tam. Jak założysz gdzieś samodzielny obóz i pozostaniesz w nim kilka dni narażasz się na to, że cię NAMIERZĄ, zorganizują się i zmontują jakąś grupkę lokalnych "janosików", która może zechcieć zabrać bogatym (czyli Tobie) to i owo, by następnie rozdać to biednym... czyli np. sobie :lol:
Pamiętając jednak o tym i odpowiednio postępując możesz zupełnie bezpiecznie podróżować i zwiedzać góry Albanii. Musisz jednak bezwzględnie o tym pamiętać :!:.
Tak samo, jak musisz pamiętać o zabraniu odpowiedniej ilości wody wyruszając na pustynię.

To ostatni dzwonek, żeby zwiedzać dzikie Theth i należy je zwiedzać TERAZ :!:
Pierwszy ośrodek masowej turystyki, jaki powstaje w górach Albanii tworzy się właśnie tam. Będąc w Valbone miałem zresztą okazję usłyszeć odgłos 8O jego powstawania. Nasza gospodyni zagadnięta na tę okoliczność odpowiedziała "aaa tak, widocznie wysadzają skały pod budowę autostrady do Theth"...

No comments.

Jak pociągną asfalt do samego Theth to natychmiast zwalą się tam ci wszyscy, którzy już je namierzyli, ale na razie wciąż jeszcze mają zbyt wielkiego cykora, aby w obecnych warunkach do niego pojechać. :oops:


Dokładnie, a droge juz budują (tablica informacyjna o budowie drogi do Boge stoi w samym "centrum"), choć na szczęście idzie na razie im jeszcze niemrawo.

Obrazek

Nam udało się zobaczyc te góry jeszcze nietkniete.... I zamierzam tam jechać jeszcze co najmniej raz :-) Tym razem od strony Valbone, żeby mieć kompletną wiedze na temat dojazdu. Z niecierpliwoscią więc czekam na jakikolwiek opis drogi od Valbone :-)

Mam jeszcze jedno pytanie - z jakich map korzystasz? Skąd masz te dokładne nazwy miejscowości. Chętnie bym pooglądał, a nawet zakupił jakieś dokładne mapy tamtego regionu. Mam co prawda mape w skali 1:25tys od Kamila, ale ona obejmuje tylko region M. Jezerce, nie obejmuje już tych wymienionych przez ciebie miejscowości.... Znalazłem je tylko na tych radzieckich mapach w skali 1:50tys, ale nie są one ani zbyt dokładne ani zbyt aktualne (co prawda góry nie zmieniły rzeźby :-) ale drogi i miejscowości owszem...)
No i dzieki za info, bo przegrzebałem już całą sieć w poszukiwaniu informacji o tych wioskach :-). Niecierpliwy jestem. Znalazłem wiele ciekawych informacji, ale nic na temat opisywanych przez ciebie sytuacji, więc dzięki za info.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Albania i Czarnogóra - pytania, porady - strona 32
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone