typ napisał(a):To nie my.
Zawsze znosimy śmieci w doliny. Tak jak zaznaczyłem w swojej relacji Peter-Albańczyk nawet nas wyśmiał, że byliśmy w górach i zamiast zostawić tam śmieci znieśliśmy je w worku na dół....
Wiem, wiem - nawet mówiłam, że jeśli to śmieć, to nie Wasz . Ktoś mógł to zostawić jako drogowskaz na powrót .
My np. (w drodze powrotnej już) ustawiliśmy kopczyki tam, gdzie ma być (może być ) ostro w lewo. Może odebraliśmy komuś frajdę poszukiwania drogi, ale z drugiej strony może kopczyki podtrzymały w kims nadzieję, że to jednak dobra droga
A co do śmieci - próbowałyśmy się dopytać, czy istnieje coś takiego jak wysypiska śmieci z prawdziwego zdarzenia, ale chyba nie... I śmieci lądują gdzie komu wygodniej.
Niemniej jednak - my w góry to jak do świątyni Nasze śmieci spłonęły w wieczornym ognisku