Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Racibor napisał(a):Witam wszystkich miłośników podróży, gór, bałkańskich klimatów ...
Na to forum trafiłem niedawno, już po powrocie z Albanii (trzy osoby + Opel Corsa, trzy tygodnie - czerwiec/lipiec 2006, Jezerces, Korabi i nie tylko). Jego lektura zachęciła mnie do podzielenia się naszymi doświadczeniami, a relacja na stronie http://www.albania.ikreska.pl/, szczególnie opis poszukiwań Jezercesa utwierdziła w przekonaniu, że nie powinien to być tylko opis naszych dokonań a szczegółowa relacja z opisem trasy i wskazówkami dla tych którzy zechcą pójść w nasze ślady. Ale to wymaga pracy i czasu, którego nie mam w nadmiarze. Relacja będzie powstawała sukcesywnie. O postępach poinformuję. Myślę, że przed przyszłymi wakacjami zdążę opisać nie tylko ten wyjazd (w 2004r. byliśmy w Czarnogórze - Komovi, Visitor, Prokletije, Bielasica, Durmitor, Sinjajevina i nie tylko).
Jeżeli ktoś jeszcze w tym roku wybiera się do Albanii i ma pytania to chętnie na nie odpowiem.

Czesc Racibor!
Na Maja Jezerce kierowałeś się opisem z sumitpost? A jesli tak to czy potwierdzasz że jest on błedny? A może miałes jakieś inne źródło informacji?
Albo jeszcze inaczej - może jestes w stanie poprawić coś w moim opisie wejscia na MJ i stworzyć jakiś dobry opis wraz z mapką? Mam juz 2 mapki, ale nie wiem czy są dobre i nie chce kogoś wprowadzać w błąd....
Napisz tez na razie w skrócie gdzie byłes oprócz Jezerce, Korabi i czy dotarłes Opelkiem do Theth?
Szczególnie interesuje mnie czy byłes jeszcze na innych szczytach Alp Albańskich?
Moim zdaniem relacje z mało znanych rejonów, gdy nie można skorzystać z pomocy przewodnika, czy dobrej mapy, powinny być własnie opisywane bardzo szczegółowo.
Wtedy ktoś kto chce się tam wybrać ma wszystko "na talerzu" , a jesli nie aż tak, to przynajmniej ma jakąś pomoc....
A z relacja proponuje ci sie spieszyć, bo jakoś dziwnie wszystko ucieka z pamięci....

typ "cos takiego" super, co chwile odkrywam cos takiego i im więcej widze tym wiecej chce robi się poważny problem co w tych górach "zrobic", wg mnie niedługo nie będzie miejsc ktorych forumowicze nie widzieli

adahu napisał(a):typ "cos takiego" super, co chwile odkrywam cos takiego i im więcej widze tym wiecej chce robi się poważny problem co w tych górach "zrobic", wg mnie niedługo nie będzie miejsc ktorych forumowicze nie widzieli

A co ciekawsze - Racibor tam był, więc może ci co nieco o tych górkach "coś takiego" poopowiadać

A tak poza tematem - rzućcie okiem na to zdjęcie. Wg mnie jest rewelacyjne....

Cześć!
Rzeczywiście, nie ma już takiego miejsca w którym nikt jeszcze nie był. A na dodatek Internet jest wszędzie i dlatego wszyscy mogą się o tym dowiedzieć. Ale są jeszcze ci którzy tam nie byli i tacy którzy chcą tam dotrzeć. I dlatego odezwałem się na forum.
Postaram się krotko odpowiadając jednocześnie na zadane przez Typa pytania.
My trochę inaczej podeszliśmy do Jezercesa. Założyliśmy wyjście na dwa dni z noclegiem w górach z minimalnym obciążeniem (namiot, suche jedzenie, gaz, po 2 litry wody na osobę - bo w górach jest śnieg). Więcej czasu, to możliwość zatrzymania się częściej i na dłużej, porównania terenu z mapą w kilku punktach i z różnej perspektywy, wybrania właściwej drogi, co często pozwala osiągnąć cel szybciej.
Trasę wybrałem sam analizując radziecką mapę 1:50 000 (jest moim zdaniem lepsza od turystycznej jugosłowiańskiej 1:75 000 z 1966r. o którą pewnie Wy mieliście, bo ma gęściej poziomice, więc daje lepsze wyobrażenie o ukształtowaniu terenu). Na Jezercesie poza Anią, Gosią i mną był z nami Aurel, znajomy z Internetu, który na szczycie wcześniej nie był ale zaproponował sposób dojścia w oparciu o doświadczenia jego znajomych z Tirany w ogólnych założeniach zbieżny z moją koncepcją. Przy okazji chciałem polecić jego zdjęcia z gór i Tirany (myślę, że administrator za to mnie z forum nie wyrzuci) na stronie http://www.shqiperia.com/foto/galeria/.
Opisu z summitpost nie zdążyłem przed wyjazdem przeanalizować, Zrobiłem to dzisiaj, i nie nazwałbym go błędnym (dlaczego napiszę dalej), raczej mało precyzyjnym i z niedopowiedzeniami. Nie sposób opisać trasę przejścia w trudnym orientacyjnie terenie tylko słowami i to tak, żeby to było jednoznacznie zrozumiane przez kogoś kto tam jeszcze nie był. Na dodatek nie ma dokładnych map tego terenu (np. 1:10 000 jak nasze Tatry) a Jezerces w czasie podchodzenia wcale nie robi wrażenia najwyższego. Czytając Twój opis też nie do końca byłem pewny którędy szliście. Dopiero analiza Waszych zdjęć Pozwoliła mi stwierdzić, że to praktycznie ta sama trasa co nasze podejście i niewiele różni się od opisu z summitpost. A więc trasa była optymalna.
Więcej "poopowiadam" później, może jeszcze dzisiaj, jak czas pozwoli ale szczegóły będą, tak jak to wcześniej zapowiedziałem, dopiero w pełnym opisie wyjazdu.

Racibor napisał(a): Na Jezercesie poza Anią, Gosią i mną był z nami Aurel, znajomy z Internetu, który na szczycie wcześniej nie był ale zaproponował sposób dojścia w oparciu o doświadczenia jego znajomych z Tirany w ogólnych założeniach zbieżny z moją koncepcją.

Znów sie okazuje że świat jest mały. Z Aurelem (Albańczykiem mieszkającym w USA) mailowałem na początku tego roku. Znalazłem jego fotki w sieci i napisałem do niego. Pisał, że był bardzo blisko MJ i że wybiera się do Albanii na miesiąc w okolicach maja-czerwca. Zaproponował wspolny wyjazd, ale terminy nam nie pasowały. Wysyłałem mu mapkez summitpost i inna -drugą, ale stwierdził że nie potrafi wskazać na niej trasy dojścia pod MJ
Zdjęcia robi rewelacyjne......

Racibor napisał(a):Opisu z summitpost nie zdążyłem przed wyjazdem przeanalizować, Zrobiłem to dzisiaj, i nie nazwałbym go błędnym (dlaczego napiszę dalej), raczej mało precyzyjnym i z niedopowiedzeniami. Nie sposób opisać trasę przejścia w trudnym orientacyjnie terenie tylko słowami i to tak, żeby to było jednoznacznie zrozumiane przez kogoś kto tam jeszcze nie był. Na dodatek nie ma dokładnych map tego terenu (np. 1:10 000 jak nasze Tatry) a Jezerces w czasie podchodzenia wcale nie robi wrażenia najwyższego. Czytając Twój opis też nie do końca byłem pewny którędy szliście. Dopiero analiza Waszych zdjęć Pozwoliła mi stwierdzić, że to praktycznie ta sama trasa co nasze podejście i niewiele różni się od opisu z summitpost. A więc trasa była optymalna

Jeśli sugerujesz, że nasze opisy są podobne to znaczy że nie czytałes ich dokładnie . Przeczytaj moje zastrzezenia co do tego opisu. Po prostu nigdy nie szliśmy w kierunku północnym (no, może bardzo mały fragment pod koniec), z dolinek kierowaliśmy się w kierunku prawie idealnie wschodnim. Bład polegał na tym że mieliśmy kompas i go uzywaliśmy chcąc postępować wg wskazań z summitpost. Wg mnie na mapce błędnie została zaznaczona dolinka i dlatego też dalsza część trasy też była źle narysowana.
Spróbuj narysować na tej radzieckiej mapie trasę waszego wyjścia, przeslij mi ją i wtedy się przekonamy czy jest zbiezna z mapką z summitpost, czy bardziej z moją.
Zgadzam się że słowami nie sposób opisać dokładnie trasy dojścia, dlatego własnie pomaga mapka. Ale jesli mapka jest źle narysowana i kierunki źle podane to wtedy uważam taki opis za błedny.
I tego się będę trzymał nie próbując już chyba nikogo przekonać do mojej racji

CIAO! Pozdrawiamy bardzo serdecznie z Mostaru!!! I Atoje i Petris i Was wszystkich razem wzietych!!!! Aktualnie w kafeji wchlaniamy potworny dym papierosowy sasiada obok ale trudno :):):)! Jesli dacie rade to prosimy o mapke z dojsciem na MJ - przpraszamy ze Was wykorzystujemy...

Nie opisujemy naszych wrazen na razie, ale jest po prostu pieknie, a ten Mostar.. Ech kto nie byl to koniecznie!!!

To poki co tyle

Aha - spotkalysmy 2 godz temu Janqesa i jego kolezanke Magde - baardzo zmeczeni podrozta autem. My odespalysmy dzis 11 godzi!
CALUJEMY!!!!!

wiolak3 napisał(a):CIAO! Pozdrawiamy bardzo serdecznie z Mostaru!!! I Atoje i Petris i Was wszystkich razem wzietych!!!! Aktualnie w kafeji wchlaniamy potworny dym papierosowy sasiada obok ale trudno :):):)! Jesli dacie rade to prosimy o mapke z dojsciem na MJ - przpraszamy ze Was wykorzystujemy...

Nie opisujemy naszych wrazen na razie, ale jest po prostu pieknie, a ten Mostar.. Ech kto nie byl to koniecznie!!!

To poki co tyle

Aha - spotkalysmy 2 godz temu Janqesa i jego kolezanke Magde - baardzo zmeczeni podrozta autem. My odespalysmy dzis 11 godzi!
CALUJEMY!!!!!

No Racibor, jest potrzeba
Stwórzmy jakąś mapke.....

Właśnie nad tym pracuję, ale za chwilę musze wyjść.
Czy ktoś wie kiedy wiolak3 wchodzi?
Napisałeś o mapie więc przyjrzałem się jej. Mapa jest rzeczywiście do niczego. Przełęcz i szałas zaznaczono na ścianie skalnej a ścieżkę poniżej ściany - tam jej chyba nie ma. Zresztą z opisu wynika że szli inaczej. Autor opisu po prostu nie umie czytać mapy. Z tej mapy nie należy korzystać. Lepiej ściągnąć ze strony[url]
http://mapy.mk.cvut.cz/data/Jugoslavie- ... rokletije/ [/url]
Błąd w opisie ("You have to climb without any difficulties in north direction keeping gradualy to the right.") polega na tym, że nie określono z którego miejsca doliny zaczęli iść na północ i kiedy skręcili na prawo. Jeżeli camp był na wschód od szałasów, w południowo wschodnim rogu doliny (tak jak na tej błędnej mapie), to rzeczywiście trzeba było kilkaset metrów iść na północ przez dolinę a później około 1,5km dolinkami/żlebami na wschód. Wy czytając przyjęliście kierunek północny jako zasadniczy. Ja znając już teren zrozumiałem tekst inaczej - dopowiedziałem sobie to czego autor nie napisał.
Internet pozwala wypowiadać się wszystkim, niezależnie od tego czy potrafią to robić. Niestety same dobre chęci nie wystarczą. Dlatego korzystanie tylko z jednego internetowego źródła informacji jest bardzo ryzykowne.
Masz rację, ta mapa dyskwalifikuje autora. i tym stwierdzeniem kończę mój udział w dyskusji na temat informacji na summitpost.

Mapka za chwilę

Tak jak zapowiedziałem przechodzę do konkretów:
Zrobiona naprędce mapka.
.
Naszą trasę zaznaczyłem dwoma kolorami (czerwony potem zielony) i nie zaznaczyłem zejścia a Arapi bo pokrywa się z podejściem. Podkład nie jest pozbawiony błędów, - między innymi nie ma niby_zamkniętej dolinki z relacji Tomka, a powinna być na północny wschód od naszego obozowiska. Zrobiłem to bardzo byle jak, ale myślę, że większych błędów nie ma.
I jeszcze jedna uwaga. My poszliśmy od szałasów trochę za wysoko można było tak jak wracaliśmy.
Opisu już nie zdążyłem. Będzie później. 23.08.06 zmieniłem zbyt dużą mape na jej wycinek i dodalem odnośniki

Racibor napisał(a):Napisałeś o mapie więc przyjrzałem się jej. Mapa jest rzeczywiście do niczego. Przełęcz i szałas zaznaczono na ścianie skalnej a ścieżkę poniżej ściany - tam jej chyba nie ma. Zresztą z opisu wynika że szli inaczej. Autor opisu po prostu nie umie czytać mapy.

Noooooo, dzięki Racibor, bo widze że twoja mapka w 80-90% pokrywa sie z moją, która zrobiłem, ale nie byłem na tyle odważny żeby wrzucić ją do sieci
Różnice są drobne - np my szliśmy bardziej "lewą stroną" dolinki (ale była też scieżka wiodąca jej prawą stroną, może to ta wasza), my wychodzilismy z BUFE, czyli wychodziliśmy z serpentynek .
No i sama końcówka tuż przed szczytem wydaje mi się inna. My robiliśmy taki jakby łuk przed samym szczytem, co widać na naszych zdjęciach, ty podajesz że szliście granią. Czyli pod sam koniec nasze mapki nieco się różnią, ale zasadniczy kierunek (wschodni, a nie północny) ten sam.....
To dobrze że się w to "wgryzłeś", bo juz myslałem że tylko ja to widze inaczej niz summitpost. Ale ok, zostawmy już to gdzie były błędy na summitpost, ważne jest, że teraz my mamy poprawnie
Choc jednak jeszcze słówko co do tego kluczowego miejsca - dolinek:

Racibor napisał(a):Błąd w opisie ("You have to climb without any difficulties in north direction keeping gradualy to the right.") polega na tym, że nie określono z którego miejsca doliny zaczęli iść na północ i kiedy skręcili na prawo. Jeżeli camp był na wschód od szałasów, w południowo wschodnim rogu doliny (tak jak na tej błędnej mapie), to rzeczywiście trzeba było kilkaset metrów iść na północ przez dolinę a później około 1,5km dolinkami/żlebami na wschód. Wy czytając przyjęliście kierunek północny jako zasadniczy. Ja znając już teren zrozumiałem tekst inaczej - dopowiedziałem sobie to czego autor nie napisał.

Ja zrozumiałem (tak też wynikało z opisu i zdjęcia), że nocowali w tej płaskiej dolince (a była taka tylko jedna, na moich zjęciach pasą się tam konie czy muły, nie pamietam, zaraz pod zboczami MP). Jeśli wskazuje stamtąd kierunek północny to znaczy że mam z dolinki wyjśc na północ, a nie podejść do północnego końca dolinki (100-200 metrów) i skręcić wtedy na wschód.
Ale zgoda, może chciał napisać własnie to ale podejrzewam, że tak mu pasowało do błędnie narysowanego szlaku, żeby jednak jakoś na tą północ iść, bo przecież dolinkę umieścił w całkiem innym miejscu, a jak byk widać nawet na tej niedokładnej mapie, że ta dolinka jest nieco na pn od szczytu 1898

Ta mapka (podkład, a nie twoje znaki) rzeczywiscie nie jest pozbawiona wad, tak jak jugosławiańska, bo nie widać z niej "szczytów", które przesłaniają MJ i wydawać by się mogło że cały czas idziesz do góry widząc szczyt.
Co do tej niby-zamknietej-dolinki, na poczatku myslałem, ze widzę ją na tej mapie (nieco na wschód od twojego szlaku MJ-MP), bo zapamiętałem ze szczytu widok charakterystycznego żlebu i bardzo głęboko wciętą dolinkę, która jakby na około wychodziła z tej niby-zamknietej i kierując sie w lewo dochodziła pod ściany MJ. Ale to jest zdecydowanie za daleko i za bardzo na wschód od linii MJ-MP, więc może faktycznie jest tak jak mówisz, że niby-zamknietej w ogóle nie ma na mapie...
Widze że weszliście i na M Popljuks (chyba tak sie to pisze) i na M Harapit...
Czekam z niecierpliwoscia na relacje i zdjecia...

Racibor napisał(a):Czy ktoś wie kiedy wiolak3 wchodzi?

Jak tylko znowu będzie w jakimś miasteczku z knajpką internetową , ale z tego co pamiętam to jeszcze kilka dni zabawią w Czarnogórze a dopiero potem Albania, więc na pewno zdąży obejrzeć mapkę.....

Kochani jestescie!!! Dzieki!!! Ogromne! Jesli zdecydujemy sie na wejscie - wielka dedykacja dla Was :):):), Jesli pojdziemy w ogole, to okolo 21-26.08. Teraz szukamy goscia z kafejki ktory nam znajdzie drukarke :):)
Jeszcze raz dzieki!
W ramach rozrywki - przygotowujemy sie solidnie na gory Mieszkamy na drugim pietrze i jezdzimy winda
Dzis troche zimno i kisza . W dubrowniku tez - meldunek od Joli Michno.
Aha . odkrylysmy urokliwy zakatek 12 km od Mostaru - Blagaj. Chlopaki - dla Was! Moza sie wspinac!!!

To teraz szukamy chlopaka od drukarki. Dziekujemy WAM!!!!!

Mapka wlasnie sie juz wydrukowala. Nawet na kolorowo . teraz jeszcze wgryzamy sie w tekst. Jeszcze raz - ogromne dzieki!!!

wiolak3 napisał(a):Kochani jestescie!!! Dzieki!!! Ogromne! Jesli zdecydujemy sie na wejscie - wielka dedykacja dla Was :):):), Jesli pojdziemy w ogole, to okolo 21-26.08. Teraz szukamy goscia z kafejki ktory nam znajdzie drukarke :):)
Jeszcze raz dzieki!
W ramach rozrywki - przygotowujemy sie solidnie na gory Mieszkamy na drugim pietrze i jezdzimy winda
Dzis troche zimno i kisza . W dubrowniku tez - meldunek od Joli Michno.
Aha . odkrylysmy urokliwy zakatek 12 km od Mostaru - Blagaj. Chlopaki - dla Was! Moza sie wspinac!!!

To teraz szukamy chlopaka od drukarki. Dziekujemy WAM!!!!!

Napisze za Was o Blagaj :)
Dawna stolica Hercegowiny z resztkami twierdzy wzniesionejw XV wieku przez hercega Śćepana.Niedaleko znajduje sie zródło Buny.Z jaskini powinien tryskać strumien wody.W tm miejscu rzeka ,z podziemi i jaskń hercegowiny wypływa na powierzchnie, w grotach powinny byc gołebie a wyzej orły.Znajduje sie tez klasztor derwiszów z łaznią i zajazdem.

Dobrych map nigdy za wiele. Znalazłem taką stronkę, z której mozna pobrać mapy różnych rejonów Czarnogóry, m.in. Komovi, Gusinje, Durmitor, Sinjavina i inne (trzeba wejść w odnośnik KARTE/MAPE na tej stronie)
Są to inne mapy niż te topograficzne, dokładniejsze. Szkoda, że nie znalazłem ich przed wyjazdem. Ale może inni skorzystają.
Niestety nie ma mapy regionu "Jezerces", choc na mapie-indeksie Czarnogóry widać że taka mapka (o nazwie Jezerce) istnieje.
Trzeba by ją było znaleźć....

I jeszcze coś do poczytania z onetu (a w zasadzie chyba z New York Timesa) - Szczególny dzień dla chłopców - na temat obrzedów jakie co 5 lat się odbywają w Gornje Lubinje i Donje Lubinje (Sar Planina, przy granicy Kosova i Macedonii).

Jeżeli nie ma dokładnych map, to może panoramki

Ta jest zrobiona z miejsca w którym było robione zdjęcie niby-zamknieta dolinka ii.jpg a dokładnie kilkadziesiąt metrów na południe, ze skałki widocznej po prawej stronie na zdjęciu z relacji Tomka. Zaznaczyłem Jezercesa, Paplugę i miejsce naszego noclegu.
Ciekaw jestem który to jest ten "bezimienny".


I druga, z miejsca noclegu, z widokiem na Jezercesa (ten w środku).
Myślę, że tym którzy tam nie byli łatwiej będzie zrozumieć dlaczego tak trudno trafić na szczyt.
Jeżeli będzie "kisza" to nie ma chyba co sie wybierzć, ale przy ładnej pogodzie trzeba koniecznie sprobować.
Jezerces, mimo, że niższy niż Korabi, wymaga wysiłku, doświadczenia i odrobiny samozaparcia.
Powodzenia!
22.08.06 zmieniłem duże foto na miniaturki z linkami do większych foto