napisał(a) gregor_r » 10.09.2018 20:44
Sol-Wagon napisał(a):gregor_r napisał(a):Czy przez Serbię da sie przejechać normalnymi drogami nie tak wąskimi jak na granicy BiH z Czarnogórą (dolina Pivy), trochę obawiam się tych wąskich dróg i mijania z samochodami jadącymi z przeciwnej strony i przepaścia zaraz za oknem samochodu.
i jak jechałeś? Serbia czy BiH?
najgorszy odcinek to Foca-Hum, gdzie zdecydowaną większość drogi (przy szanowaniu swojego samochodu osobowego) jechałem 2-3 biegiem, a jedynie tylko odcinek ok. 100 m na "jedynce"...
co do tych przepaści...to gdzieś tam "dalej" (kilka metrów) są, ale nie od razu za oknem samochodu (drzewa przy drodze nie potęgują lęku przestrzeni), jest nawet czasami "pobocze" z każdej strony drogi, mijałem się z autobusami i ciężarówkami...bez większych cyrków...trzeba czasami zatrzymać się i to wszystko...
można śmiało jechać, nawet tak jednorazowo z czystej ciekawości...
zdecydowanie "większe" wrażenie przepaści robią "kotorskie serpentyny" albo np. Llogara w Albanii, albo np. zjazd z góry Srd...albo sam nie wiem co jeszcze...
Do Czarnogóry jechałem przez BiH (Słowacja-Węgry-Chorwacja-BiH-Czarnogóra). Nie omijałem płatnych dróg. Generalnie na filmikach droga przed przejściem Hum/Scepan Polije wyglądał na bardzo trudną, w rzeczywistości nie taki diabeł straszny jak go malują. Dało się spokojnie przejechać, nie rozpędzisz się za mocno, tym bardziej, że żona z boku tylko ciągle marudziła aby wolniej jechał
. Widoki w Kanionie Pivy przepiękne, chociaż bardzo mało miejsc widokowych, dużo krzaków i drzew i mało co widać. Zatrzymaliśmy się na parkinkgu (stary tunel) przed tamą, tam był piękny widok. Trasa zajęła nam 21h jazdy. Spaliśmy na południu Węgier. Na Węgrzech chyba dopiero na 5 stacji znalazłem LPG.
Jako, że lubię urozmaicenia to wracałem przez Serbię. Chciałem też uniknąć tego trudnego odcinka w górach, w okolicy granicy BiH/Czarnogóra. Na początku chciałem jechać przez kanion Tary, ale do końca nie wiedziałem którą drogą (chyba na Zabijak), i wydawała mi się dłuższa(chyba trzeba było jechać bardziej na zachód), pojechałem na przejście w Dobrakowie, potem na Uzice i Cacak, Belgrad itp. Droga powrotna przez Serbię dużo lepsze niż przez BiH. Cały czas masz po jednym pasie w każdą stronę drogi dobrej jakości. Myślałem, że trasa będzie szybsza jednak wyszło około 25h jazdy, zapewne dlatego że przez Serbię bardzo dużo dróg w górach prowadzi. I przegapiłem zjazd na przejście graniczne Serbia/Węgry - Bački Vinogradi/Ásotthalom i pojechałem na Roszke, a tutaj 1.5h musiałem stać.
Podsumowując droga przez BiH ciekawsza ze względu na przepiękne krajobrazy kanionu Piwy, coś tak pięknego widziałem pierwszy raz w życiu. Do tej pory super wydawały mi się potoki w Tatrach, jednak kanion Piwy bije wszystko.