Albania i Czarnogóra - pytania, porady

von Laos napisał(a):Trzymajcie sie, za kilka godzin startujemy. Slowacja, Wegry, Serbia, Kosovo, Albania. Najpozniej w niedziele rano bedziemy na miejscu.
Po powrocie, w okolicy 26.VIII zdam relacje dokad udalo sie dojechac, gdzie bylismy i jakie przywoze wrazenia.
Jutro rusza, rowniez w Durmitor, speleo wyprawa moich znajomych. Beda eksplorowac jaskinie w rejonie Bobotov Kuk'a. Jak gdzies tam spotkacie VW T3 z rejestracja warszawska i napisem "speleo.pl" na boku, to beda oni.

No to jeszcze raz do zobaczenia i uslyszenia.
Tymczasem bez odbioru.....

Powodzenia!
Pamietajcie, jak najwięcej czasu w Albanii, my mieliśmy go tam za mało, trzeba to bedzie kiedyś nadrobić
Widze że to 3 tygodniowa wyprawa, tym bardziej zazdroszcze....
A z opisem spóźniłem się o jeden dzień.
Pozostały jeszcze zdjęcia i i najpóźniej jutro wrzucam...

Tomku, prosimy baaaardzo....my w poniedziałek rano....
VON LAOS-Powodzenia!!!! szeeeerokiej drogi!

Heloł!
Szybko sie przedstawiam: Paweł P , z Poznania, turystyka samochodem 4x4, forum dosc długo ale tylko czytałem, teraz moge sie odezwać. Tydzień temu wróciłem z krótkiej trasy po Albanii z rejonu o który pytacie.
I tak: generalnie mapy są względne, na każdej (nawet aktualnej) są spore przekłamania., ilość kilometrów jest też względna, a wiadomości od lokalesów trudno wyciągnąć bo jeżyk jakiś "niechrześcijański".
Z kolegą (z tego forum zresztą) trase Shkoder-Koplik-Boge- Thethi-i górami spowrotem do Shkodra zrobilismy w 10 godzin.
Samochodami terenowymi. Droga jest sporym wyzwaniem dla zawieszenia auta i siedzen kierowcy i pasażerów.
Odcinek z Koplika do Thethi to ok 2,5 do 3 h i początkowo asfalt potem coraz gorzej i gorzej.
Od Thethi górami petlą spowrotem ( nie pamietam nazw miejscowosci- zresztą i tak do niczego się one nie przydają bop tabliczek z nazwami nie ma) do Shkodra to 5 godzin osterj walki po niekończących sie kamieniach i zakrętach. Ostatnie 8-10km przed Shodrem to asfalt.
Na tej pętli spotkaliśmy chyba jeden albo może dwa znaki potwierzające nas ze jedziemy własciwą drogą. Lokalesi pozytywnie nastawieni.
My akurat mieliśmy na stopa wziętego albańskiego policjanta ze skrzynką pomidorów i workiem papryki. Bardzo sympatyczny ale komunikacja "zero". Po drodze spotkaliśmy dwie terenówki , jednego busika i 3 ciężarówki z drewnem, które skutecznie tamują ruch.
Widoki na trasie - zapierają dech.
Służę wrażeniami w razie pytań. I miłych wrażeń w AL.

Pozdrawiam
Paweł

I informacja dodatkowa.
Wjazd do AL (granica z MN)- opłata 10 evro i wypisanie kwitka zamiast wizy.
Wyjazd z AL - opłata 2 evro za używanie ich dróg (podatek drogowy)
- opłata 1 evro za przejazd przez kałużę (opłata juz dla weterynarza MN).

pozdro
P

Sie porobiło ... Takie nas tam tłumy ciągną . Zapowiada się niezła jazda... A ja juz nie wiem o co pytać ...
Czekam na Tomkową relację z wejścia na MJ. A co do tego jak jechać, to juz nie pytam... Jak się cudownie zdarzy nam jakoś dotrzeć w 2 dni stopem z Koplika do Thethi to zdaje się będzie sukces
pozdrawiam!

Biały napisał(a):I informacja dodatkowa.
Wjazd do AL (granica z MN)- opłata 10 evro i wypisanie kwitka zamiast wizy.
Wyjazd z AL - opłata 2 evro za używanie ich dróg (podatek drogowy)
- opłata 1 evro za przejazd przez kałużę (opłata juz dla weterynarza MN).

pozdro
P

Widocznie to zależy od tego gdzie się wjeżdza.
Ja przy wjeździe nie płaciłem nic, dostałem tylko kwit na samochód, przy wyjeździe 1 EUR/za kazdy dzień pobytu samochodu na terenie Albanii

Biały napisał(a):Heloł!
Szybko sie przedstawiam: Paweł P , z Poznania, turystyka samochodem 4x4, forum dosc długo ale tylko czytałem, teraz moge sie odezwać. Tydzień temu wróciłem z krótkiej trasy po Albanii z rejonu o który pytacie.
I tak: generalnie mapy są względne, na każdej (nawet aktualnej) są spore przekłamania., ilość kilometrów jest też względna, a wiadomości od lokalesów trudno wyciągnąć bo jeżyk jakiś "niechrześcijański".
Z kolegą (z tego forum zresztą) trase Shkoder-Koplik-Boge- Thethi-i górami spowrotem do Shkodra zrobilismy w 10 godzin.
Samochodami terenowymi. Droga jest sporym wyzwaniem dla zawieszenia auta i siedzen kierowcy i pasażerów.
Odcinek z Koplika do Thethi to ok 2,5 do 3 h i początkowo asfalt potem coraz gorzej i gorzej.
Od Thethi górami petlą spowrotem ( nie pamietam nazw miejscowosci- zresztą i tak do niczego się one nie przydają bop tabliczek z nazwami nie ma) do Shkodra to 5 godzin osterj walki po niekończących sie kamieniach i zakrętach. Ostatnie 8-10km przed Shodrem to asfalt.
Na tej pętli spotkaliśmy chyba jeden albo może dwa znaki potwierzające nas ze jedziemy własciwą drogą. Lokalesi pozytywnie nastawieni.
My akurat mieliśmy na stopa wziętego albańskiego policjanta ze skrzynką pomidorów i workiem papryki. Bardzo sympatyczny ale komunikacja "zero". Po drodze spotkaliśmy dwie terenówki , jednego busika i 3 ciężarówki z drewnem, które skutecznie tamują ruch.
Widoki na trasie - zapierają dech.
Służę wrażeniami w razie pytań. I miłych wrażeń w AL.

Pozdrawiam
Paweł

Czyżbyście przejechali do Thethi a potem nie wracali do Boge tylko dalej pojechali przez Lekaj, Kir i Drisht do Shkodry??? Jeśli tak to koniecznie opisz dokładniej tą pętlę. Bo droga za Thethi wg mapy jest jeszcze gorsza....

wiolak3 napisał(a):Tomku, prosimy baaaardzo....my w poniedziałek rano....

Obiecuje. Dziś lub jutro na 100%. Wyszło strasznie dużo tego.

typ napisał(a):Obiecuje. Dziś lub jutro na 100%. Wyszło strasznie dużo tego.

jakoś nie martwi mnie to specjalnie. spiesz sie z ta relacja bom niecierpliwy )

pzdr
golek

golek napisał(a):

typ napisał(a):Obiecuje. Dziś lub jutro na 100%. Wyszło strasznie dużo tego.

jakoś nie martwi mnie to specjalnie. spiesz sie z ta relacja bom niecierpliwy )

pzdr
golek

Zrobiłem zdjęcie twojego wpisu z Prutasa ale nie umiesciłem go w relacji - wiesz ochrona danych osobowych obliguje

Tak jest, droga Thethi i dalej Lekaj, Kir, Drisht.
Ja jechałem Landroverem więc mnie sie podobało ale kolega Paszczak jechał terenowym Oplem (troche nizej zawieszony) i już troszku narzekał.
Generalnie droga istnieje, baaardzo kamienista, ostre podjazdy i ciasne zakręty. Zero oznakowania. Po drodze mija sie kilka opuszczonych domów i jakiś mały barek. Tak jak pisałem kilka samochodów z drewnem.
Generalnie droga dłuży się niesamowicie, bo po jakimś czasie robi się nudna. Częśc zrobiliśmy juz po ciemku wiec widoków mniej. Wjazd do Shkodra po ciemku też robi wrażenie. Od Thethi do Shkodra mniej więcej 5godzin, dokładnie tak jak powiedzieli miejscowi, którzy nam tą drogę troche odradzali.

I jeszcze jedno.
Tak jak wcześniej pisałem nazwy miejscowości na nic się przydają bo na trasie Shkodra-Thethi-Lekaj-kir-Shkodra spotkaliśmy 1 (jeden) znak informujący o nazwie wsi, zatknięty zreszta w cudacznym miejscu.
Generalnie trzeba zachować "albańską cierpliwość" i nader pozytywne nastawienie do odbieranej rzeczywistosci.
czego wszystkim tu życzę

Paweł

Pytanie: Jak transportem publicznym dojechac w gory Prokletije od strony Czarnogóry?? jade za dwa tygodnie koleją i najpierw w Durmitor a jak starczy czasu to i Prokletije bo sie zachęciłem waszymi postami Zastanawiam sie jak i ile to czasu zajmie np z Mojkovaca lub Bjelo Polja

adahu napisał(a):Pytanie: Jak transportem publicznym dojechac w gory Prokletije od strony Czarnogóry?? jade za dwa tygodnie koleją i najpierw w Durmitor a jak starczy czasu to i Prokletije bo sie zachęciłem waszymi postami Zastanawiam sie jak i ile to czasu zajmie np z Mojkovaca lub Bjelo Polja

Ty sie lepiej dobrze zastanów i koniecznie w Prokletije jedź . Durmitor jest fajny, trzeba tam być, ale jak dla mnie dużo turystów w sezonie. Prokletije to co innego....
Ale niestety nie umiem ci odpowiedziec na pytanie o transport publiczny. Zawsze poruszałem się samochodem.
Zamiast transportu publicznego zastanów się może nad autostopem, co praktykują w tamtych rejonach bielskie czarnogórki

Relacja jest gotowa. Trochę przydługa i może zbyt szczegółowa.
Zapraszam
Jeśli znajdziecie jakieś błędy to prosze o informacje.
Jest to wstępna wersja, więc może jeszcze coś się zmienić....

Kolego Typ!!
Własnie widze z Twojej relacji, że chyba spotkaliśmy się na campingu Neptun w Ulciniju.
Podszedłeś do nas jak naprawialiśmy zepsute drzwi w Opelku kolegi i pytałeś o plaże.
Widzę że dalsza wyprawa się udała.
Pozdrawiam
Paweł Biały