Albania i Czarnogóra - pytania, porady

wieska napisał(a):Witam wszystkich i pozdrawiam, mam nadzieję że mogę to ująć w nowy wątek

Jestem tu nowa i pierwszy też raz wybieram się do Czarnogóry na razie w okolice Budvy.
Po kilkudniowym czytaniu na forach i na tym też ustaliłam sobie taką trasę: (...)

Przestrzegam przed drogą R426 w BiH, która na odcinku wielu km jest tak wąska, że mieści się na niej tylko jeden samochód, więc jazda Fordem Transitem może trwać o wiele dłużej niż podpowiada nawigacja. Droga R428 również może przysporzyć kierowcy i pasażerom takiego samochodu kilku niezapomnianych wrażeń

Czytając Twój program, nie zauważyłem dwóch obowiązkowych dla turysty miejscowości nad Boką Kotorską, tj. Perast i Kotor. Absolutnie nie możecie ich sobie odpuścić. Nieco dalej i o wiele wyżej jest Cetinje (pol. Cetynia), dawna stolica Czarnogóry, którą również trzeba zobaczyć. Dojazd z Budvy drogą M2.3 (na początku maja br. było na niej kilka placów budowy, ale ogólnie jedzie się bardzo sprawnie), natomiast nie polecam - jedynie ze względu na Wasz samochód, bo poza tym odcinek jest rewelacyjny - drogi P1 (cudowne widoki lotnicze na Bokę Kotorską jak poniżej).



Jeśli traficie do Cetinje, to pomyślcie o Parku Narodowym Lovcen, choć ograniczeniem znów może okazać się Wasze duże auto...

Szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu!

JurekM73 napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):proszę Cie...

Znam takich co mylą Słowację ze Słowenią

Na zachodzie wielu myli Polskę z Rosją czy Ukrainą Z ich punktu widzenia róznicy prawie nie widać

eystrasalt napisał(a):Jeśli traficie do Cetinje, to pomyślcie o Parku Narodowym Lovcen, choć ograniczeniem znów może okazać się Wasze duże auto...

Szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu!

natomiast nie polecam - jedynie ze względu na Wasz samochód, bo poza tym odcinek jest rewelacyjny - drogi P1 (cudowne widoki lotnicze na Bokę Kotorską jak poniżej).

P1 prowadzi z Kotoru na Cetinje dość okrężnie pomijając Lovcen i, moim zdaniem, Fordem Transitem spokojnie da się radę. Jechałem co prawda tylko do rozwidlenia z boczną drogą do przełeczy pod Lovcen, ale trasa jest w miarę normalna: kręta, jednak z dobrym asfaltem, wąska, lecz samochód się zmieści.

Problemem może być ta droga: https://www.google.pl/maps/dir/42.42590 ... 088,14.71z

Jednak w czasie mojego przejazdu mijałem i kamper i samochód pomocy drogowej, który jechał po zepsute motocykle, więc, zwłaszcza na zjeździe, Ford Transit też dałby radę, choć przy mijance wymagałoby ciut więcej zachodu i kombinowania.

Na sam parking pod Lovcen podjeżdżają busiki, jeden nawet stał obok nas, więc też się da, o ile kierowca czuje się sprawny i na siłach na taką górską trasę.

Pudelek napisał(a):Problemem może być ta droga: https://www.google.pl/maps/dir/42.42590 ... 088,14.71z

Prawda, choć początek wygląda całkiem nieźle

te kiero napisał(a):

bartolko napisał(a):...

dabecja dobrze Ci prawi,
Juz nie po prawi ,moderator w watku i kolejne konto usuniete.
Ale wracajac do dyskusji,to gosc zadal pytanie ,pare odpowiedzi a gosc znikl a dyskusja juz o winietach.Czy mozna kupic na stacji czy nie.Mianowicie panie Januszu,tak sie czasem zdarza ,ze jedna stacja benzynowa ma toalete otwarta a inna na kluczyk.Moze tak byc ,ze sprzedaz elektronicznych to zaden biznes i zrezygnowali ze sprzedazy.
Jesli pani miala problem to dobrze ,ze napisala bo moze tak byc i dodam juz od siebie ze tak jest.
Jesli Pan napisze ,ze mozna wszedzie to wiekszosc uzna to za pewnik i dopiero bedzie rozczarowanie.
Czasami warto z zyczliwoscia odniesc sie do tego co ktos pisze

eystrasalt napisał(a):

Pudelek napisał(a):Problemem może być ta droga: https://www.google.pl/maps/dir/42.42590 ... 088,14.71z

Prawda, choć początek wygląda całkiem nieźle

niestety, zdjęcie się nie wyświetla, tylko "zakaz ruchu"...

Za jakiś czas będę miał zdjęcia z tej trasy, to wrzucę Jest to jedna z najbardziej widokowych dróg w Czarnogórze, wąskość sprzyja wolnej jeździe i podziwianiu

bydziaj napisał(a):

Nadialena napisał(a):A ja mam pytanie do osób przebywających obecnie, bądź tych, które niedawno wróciły z Czarnogóry.

Jak plasują się ceny w sklepach spożywczych? Owoce, warzywa, alkohol, przekąski, pamiątki - jakiego rzędu są to ceny?
Zastanawiam się właśnie ile euro wziąć ze sobą

Dwa dni temu wróciłem z Czarnogóry i ceny przynajmniej w małych marketach w Dobrej Vodzie czy też w Barze w większym markiecie sieciowym takie jak w Polsce jak nie niższe )) Paragony powyrzucałem ,ale tak z pamięci
piwko 2 litrowe około 2-2,5
chleb ok.0,80
burka - 1
woda 1,5 lit - tutaj rozbieżność od 0,50 do nawet 1
wódka Atlantic 1L - 7,99 euro w promocji
ceny warzyw czy owoców jak u nas
arbuz kupiony w sklepie sama kaszka ,a z "ulicy" pycha
Wszelakie puszki mięsne , rybne na naszą kieszeń
Ichne kiełbasy typu mortadela 500g po ok.3-4 euro zależy od jakości , której nie zauważyłem
Pamiątki ? jest ich baaardzo dużo i trudno ocenić ceny
Miłego urlopu !
Co było masakrą to powrót do domu przez Serbię i koooooolejki do bramek na zjeździe z autostrady (2 godz) oraz granica SRB-HUN (ok.4-5 godz)

Jednym słowem, ceny w w/w okolicach niższe niż w Boce Kotorskiej, Radovici (plaża Plavi Horizonti). Szczególnie drogie owoce na straganach, a szału smakowego brak:)
Arbuzy - od 1 do 2e/1kg, w markecie w promocji widziałem po 0,60e, ale przejrzałe
nektarynki, śliwki, jeżyny, inne - znacznie droższe niż w Polsce - czy smaczniejsze? nie...
woda mineralna 1,5l - najtańsza w marketach - 0,70e - w innych miejscach do 1,50e
dżem malinowy (malutki słoiczek) - 3,80e! (pyszny, ale jednak)
masło - 3,60e!
paluch - 0,30e
gin 1l - od 9,80 do 12e - ten sam w kilku sklepach - to akurat tanio:)

Taniej na pewno w większych marketach przy drodze do Budvy.

mkbojarczuk napisał(a):

te kiero napisał(a):

bartolko napisał(a):...

dabecja dobrze Ci prawi,
Juz nie po prawi ,moderator w watku i kolejne konto usuniete.
Ale wracajac do dyskusji,to gosc zadal pytanie ,pare odpowiedzi a gosc znikl a dyskusja juz o winietach.Czy mozna kupic na stacji czy nie.Mianowicie panie Januszu,tak sie czasem zdarza ,ze jedna stacja benzynowa ma toalete otwarta a inna na kluczyk.Moze tak byc ,ze sprzedaz elektronicznych to zaden biznes i zrezygnowali ze sprzedazy.
Jesli pani miala problem to dobrze ,ze napisala bo moze tak byc i dodam juz od siebie ze tak jest.
Jesli Pan napisze ,ze mozna wszedzie to wiekszosc uzna to za pewnik i dopiero bedzie rozczarowanie.
Czasami warto z zyczliwoscia odniesc sie do tego co ktos pisze

Pod koniec kwietnia br. słowacką winietę (elektroniczną, rzecz jasna) udało mi się kupić dopiero w połowie autostradowego odcinka Żylina-Bratysława. Trzy odwiedzone przeze mnie stacje ich nie prowadziły. Teraz już wiem, że podobnie jak w przypadku węgierskiej e-matricy, najlepiej kupić ją w domu przez internet. Odpowiednie informacje na ten temat można z łatwością znaleźć w sieci. Uzupełniając wypowiedź mkbojarczuk, pozwole sobie dodać, że słowa takie jak "nigdy", "zawsze", "nigdzie" i "wszędzie" powinny być używane z najwyższą ostrożnością.

Jak już polecamy drogi widokowe w okolicy Cetinje, to warto przejechać się do małej miejscowości Rijeka Crnojevica, boczną drogą odbijającą od M2.3 z Centinje do Pristiny (skrzyżowanie mniej więcej 7 km od Cetinje). W pewnym momencie są takie widoki

tuktuk napisał(a):Jak już polecamy drogi widokowe w okolicy Cetinje, to warto przejechać się do małej miejscowości Rijeka Crnojevica, boczną drogą odbijającą od M2.3 z Centinje do Pristiny (skrzyżowanie mniej więcej 7 km od Cetinje). W pewnym momencie są takie widoki

IMG_7801.jpg

Pięknie, choć jeśli akurat ma się w planach PN Lovcen i Kotor, to trochę nie po drodze. To tylko dowód na to, że Czarnogóra ma zdecydowanie więcej do zaoferowania niż da się zobaczyć podczas jednego stosunkowo krótkiego wyjazdu.

Jeżeli wjadę na Lovcen od Cetynii, to czy jest sens zjechać do Kotoru okrężnie P1, czy lepiej wybrać odcinek linkowany przez Pudelek?
Czy wjazd na Lovcen (od miejsca zaznaczonego czerwonym znacznikiem) jest trudniejszy niż linkowany odcinek skrótowy?

Skoro to pytania i porady, to mam pytania dwa. Jedno odnośnie MNE, a drugie - mimo, iż wątek niechorwacki - to Chorwacji.

Wybieramy się na początku października na dwa tygodnie. Miała być Albania, ale właśnie padła. Z uwagi na współrzędne geograficzne i czas przybliżający Nas do zimy, wpadliśmy na pomysł, że najpierw zjedziemy na sam dół Chorwacji, a potem przeniesiemy się do MNE. Szukamy miejscowości, w której wszystko nie będzie zabite dechami, a jeszcze troszkę życia w nich będzie. Jedziemy w sześć osób, z czego dwie mają trzy lata. Stąd pytania:
1. Czy w Chorwacji Cavtat będzie odpowiedni? Czy może lepsze Slano, tudzież Zaton?? A może wybrać Orebic?
2. Trzy miejscowości z MNE: Budva, Bar czy Ulcinj? Ewentualnie Herzeg Novi... Gdzie jeszcze będzie to miało sens?

Chodzi o spokojne miejsca, ale takie, aby dzieciaki jeszcze w październiku mogły wskoczyć na jakiś plac zabaw, a My, abyśmy mieli gdzie poszlajać się, a i ugościć w jakiejś otwartej knajpce. Moja znajomość Cro i tych rejonów kończy się w Orebicu.

Pomożecie?

Nie jechałem okrężnie P1, ale odcinek który ja linkowałem jest podobno znacznie bardziej widokowy, no i krótszy (P1 to spory objazd).

Czy wjazd na Lovcen jest trudniejszy? Raczej nie. Droga jest ostro pod górę (odcinek do Kotoru poza początkiem to ciągle w dół), ale szersza, nie ma problemów z wymijaniem. Tu jest miejsce na dwa auta, natomiast zjeżdżając do Kotoru asfalt jest generalnie na jedno-półtora (ale są utwardzone pobocza, więc naprawdę nie ma tragedii). Uważać trzeba jedynie na zakrętach. Ale od przełęczy to już idzie naprawdę szybko.

Problem pojawia się na górze przy parkowaniu samochodu: na końcu drogi, przy knajpie i schodach do mauzoleum, jest okrągły placek tak na 7-8 aut. Ciągle zajęty w sezonie (mnie się udało akurat zaparkować, bo ktoś wyjeżdżał). Samochody parkują wzdłuż drogi, często robią się zastoje, gdy ktoś chce zawrócić albo przemknąć do przodu. No i jest spory spadek, warto pilnować, aby auto czasem nie zjechało podczas postoju (dużo osób podkłada kamienie pod opony). Ogółem, jest tam lekki bajzelik

PS>źle zaznaczyłem skrót do Kotoru, prawidłowo jest tak: https://www.google.pl/maps/dir/42.42590 ... m2!4m1!3e0

Więc teraz nie wiem czy chodziło Ci o wjazd pod mazoleum czy na Lovcen? Ten drugi to zdaje się szuter i górska droga, a nie wiem czy nie jest ograniczony przez wojsko też.

eystrasalt napisał(a):

wieska napisał(a):

Przestrzegam przed drogą R426 w BiH, która na odcinku wielu km jest tak wąska, że mieści się na niej tylko jeden samochód, więc jazda Fordem Transitem może trwać o wiele dłużej niż podpowiada nawigacja. Droga R428 również może przysporzyć kierowcy i pasażerom takiego samochodu kilku niezapomnianych wrażeń

Czytając Twój program, nie zauważyłem dwóch obowiązkowych dla turysty miejscowości nad Boką Kotorską, tj. Perast i Kotor. Absolutnie nie możecie ich sobie odpuścić. Nieco dalej i o wiele wyżej jest Cetinje (pol. Cetynia), dawna stolica Czarnogóry, którą również trzeba zobaczyć. Dojazd z Budvy drogą M2.3 (na początku maja br. było na niej kilka placów budowy, ale ogólnie jedzie się bardzo sprawnie), natomiast nie polecam - jedynie ze względu na Wasz samochód, bo poza tym odcinek jest rewelacyjny - drogi P1 (cudowne widoki lotnicze na Bokę Kotorską jak poniżej).

Jeśli traficie do Cetinje, to pomyślcie o Parku Narodowym Lovcen, choć ograniczeniem znów może okazać się Wasze duże auto...

Szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu!

Dzięki za rady , na pewno skorzystam.
Ominę te dwie drogi R426 i R428 .
Jako docelowy wybrałam kemping Maslina za Budvą nad morzem i stamtąd planujemy wycieczki właśnie do Kotoru i w takim razie do Perast który polecasz.
Jak nam czas pozwoli chcielibyśmy zobaczyć choć na chwilę Albanię ale tak daleko planami nie sięgam tylko dopiero orientuję się co i jak.
Do wyznaczenia trasy skorzystałam z aplikacji Mapy.cz ( bardzo dobra aplikacja offline po ściągnięciu map ) na androida i jeszcze nie do końca jestem jej pewna bo np. wyznaczyła mi tak



i nie wiem czy to ma sens bo znowu jadę przez Chorwację a te inne drogi polecasz omijać to może dobrze ??
Proszę o opinie.
Teraz moja trasa wygląda tak po sugestiach







Czy będzie OK ?

Janusz Bajcer napisał(a):

wieska napisał(a):Dziękuję za rady.
Na Słowację winietę można kupić tylko przez internet albo na stacji benzynowej, ale w większych miastach bo pytałam na kilku i kupiłam ją dopiero w Presovie na stacji.

Jadąc z Nowego Sącza na Węgry opłatę wnosiliśmy na 100 % na stacji benzynowej przed Presovem.

Może ci się udało . Ja zatrzymywałam się po drodze specjalnie na trzech stacjach i ani na jednej nie udało mi się jej kupić a chciałam uniknąć jeżdżenia po Presov tylko za vinietą .