Albania i Czarnogóra - pytania, porady

dziękuję za zdjecia! \
A jak z internetem było?
A w tych knajpkach na plazy było wifi?
Potrzebujemy w zasadzie zdjecia wrzucić na google i zobaczyć co w okolicy jest ciekawego do zobaczenia, jakieś mapy sprawdzic, no i booking.

Wi-fi działało. W apartamencie pod nami co wieczór rodacy prowadzili rozmowy przez skype. Najlepiej działało na dole przy kuchni letniej. Najsłabiej w pokoju. Lepiej na tablecie niż na telefonie, pewnie zależny od modelu Ale podobno co roku działa lepiej
W knajpach nie wiem czy działało (nie korzystałam) ale widziałam tabliczki że jest.

Jeżeli chcecie dzielić wyjazd na dwa miejsca to czy nie myśleliście nad tym co by się w Grecji zatrzymać np. Parga? My tak byliśmy.

ewalla napisał(a):I jeszcze... o Ksamil, bo kusi mnie jakoś....
Propozycja, to na ok 5 dni zatrzymać sie w Ksamil. Będzie to pierwszy tydzień lipca, wiec mam nadzieję, że tłumów nie będzie.
Czy w okolicy są jakieś "dzikie i bezludne " plaże? czy tylko te gęstwiny wyleżakowane? bo to mnie trochę przeraża, my raczej "ręcznikowi" jesteśmy.

Spedzilismy w Ksamil 4 dni. Owszem pieknie,ale Ksamil nosi znamiona i ma zadatki na bycie w przyszlosci tlocznym kurortem.
Duzo ludzi w miasteczku,dosc tlocznie,plaza to istny dramat(przelom lipca i sierpnia),parasol obok parasola,recznik na reczniku plaze stosunkowo male.
Jezeli ktos szuka spokojnego miejsca to napewno nie Ksamil, ewentualnie na obrzerzach miasteczka. Mieszkalismy w hoteliku Vila Vista Mare.
Fajnie jechac zobaczyc,spedzic chwile. Nacieszyc sie tlokiem i iloscia fajnych knajpek i uciekac tam gdzie mozna faktycznie odpoczac.
Jedny z niewielu atutow Ksamilu jest to,ze niedaleko stamtad do Butrintu...

Jesli chodzi o trase do Albanii to droga na Elbasan i Durres z Ochrid jest zdecydowanie krótsza i mniej monotonna niz przez Grecje.W Grecji dodatkowo platna. Stopien jej skomplikowania w skali 1-10,to 5. Poza tym stracicie piekny widok z przeleczy Llogara...

Mai napisał(a):Wi-fi działało. W apartamencie pod nami co wieczór rodacy prowadzili rozmowy przez skype. Najlepiej działało na dole przy kuchni letniej. Najsłabiej w pokoju. Lepiej na tablecie niż na telefonie, pewnie zależny od modelu Ale podobno co roku działa lepiej
W knajpach nie wiem czy działało (nie korzystałam) ale widziałam tabliczki że jest.

Jeżeli chcecie dzielić wyjazd na dwa miejsca to czy nie myśleliście nad tym co by się w Grecji zatrzymać np. Parga? My tak byliśmy.

super, dzięki za info o wifi

Nie chcemy zatrzymywać sie w Grecji, tylko w Albani.
W Grecji byliśmy już 3 razy - Peloponez, Meteory, Zakintos, potem Lefkada i Półwysep Pilion, w ubiegłym roku Lefkada i Kefalonia. Pomimo, ze Grecja bardzo nam sie podoba nastąpił przesyt.

A co do dzielenia wyjazdu to sie nie upieram, tak tylko gdybam dla urozmaicenia pobytu ale nic na siłę.

wybuch napisał(a):

ewalla napisał(a):I jeszcze... o Ksamil, bo kusi mnie jakoś....
Propozycja, to na ok 5 dni zatrzymać sie w Ksamil. Będzie to pierwszy tydzień lipca, wiec mam nadzieję, że tłumów nie będzie.
Czy w okolicy są jakieś "dzikie i bezludne " plaże? czy tylko te gęstwiny wyleżakowane? bo to mnie trochę przeraża, my raczej "ręcznikowi" jesteśmy.

Spedzilismy w Ksamil 4 dni. Owszem pieknie,ale Ksamil nosi znamiona i ma zadatki na bycie w przyszlosci tlocznym kurortem.
Duzo ludzi w miasteczku,dosc tlocznie,plaza to istny dramat(przelom lipca i sierpnia),parasol obok parasola,recznik na reczniku plaze stosunkowo male.
Jezeli ktos szuka spokojnego miejsca to napewno nie Ksamil, ewentualnie na obrzerzach miasteczka. Mieszkalismy w hoteliku Vila Vista Mare.
Fajnie jechac zobaczyc,spedzic chwile. Nacieszyc sie tlokiem i iloscia fajnych knajpek i uciekac tam gdzie mozna faktycznie odpoczac.
Jedny z niewielu atutow Ksamilu jest to,ze niedaleko stamtad do Butrintu...

Jesli chodzi o trase do Albanii to droga na Elbasan i Durres z Ochrid jest zdecydowanie krótsza i mniej monotonna niz przez Grecje.W Grecji dodatkowo platna. Stopien jej skomplikowania w skali 1-10,to 5. Poza tym stracicie piekny widok z przeleczy Llogara...

Zastanowimy sie nad tą drogą przez Elbasan i Durres. Widoku z przełęczy raczej nie stracimy, zatrzymamy sie w Himare, planujemy wybrać sie na wycieczke do Vlory, wiec przełecz napewno zaliczymy.

ajdadi napisał(a):

Gollum napisał(a):To Roszke-Horgosz przejechałeś z marszu...jechałeś w środku tygodnia?

W piątek po południu 10 lipca to było (tak wskazuje stempel z Horgoszy). Nie powiem, że z marszu to było, ale ze spacerku; trochę samochodów było, ale odprawa szła bardzo sprawnie

"Tak czytam o tym Ksamilu i coraz mniej mi się podoba, choc możliwe, że w pierwszym tygodniu lipca nie będzie tak tłoczno."


Ja bym się na zapas nie martwił. Różnie bywa z oglądem miejsc. Wszak ludzie mają inne potrzeby, inne rzeczy lubią, a nawet tłok potrafi być absolutnie uroczy, jak na Bliskim Wschodzie na przykład.
Co do albańskich miejscówek - wiele już napisano, ale pozwalam sobie dodać kilka zdań tylko ze względu na kontekst.
Wjechaliśmy do Albanii w zeszłym roku około 27 sierpnia. I jeszcze dało się wyczuć sezon, choć widać już było ekspedycje powrotne - choćby na drodze w kierunku Tirany.
Ceny (bez względu na to, czy to było Dhermi, Himare czy Ksamil) - były 'sezonowe' równo do 31 sierpnia.
A potem - aż zabawnie było patrzeć. Kiedy płaciliśmy za leżak z parasolem 31. - facet, który tym całym interesem zarządzał stwierdził: od jutra - 50%, po czym z uśmiechem dodał: "sezon - fine".
W Ksamil - można było zobaczyć, jak przy restauracjach i barach wycierają ściereczkami te sezonowe ceny i robią z nich 'posezonowe'. I tak to, co było po 1000 - nagle się stało ofertą za 800, to co 700 - zmieniało się na 500. Itd, itp...
Nawet kwatera w Ksamil, świetna miejscówka, świeżo wybudowana, czysto tak, że można jeść z podłogi, klima w pokoju - nagle z 25 euro na 20 (z komentarzem, że gdybyśmy może pobyli z pięć dni, to by było łącznie 90 za całość).

A co do samego Ksamil: mam nadzieję, że koniec czerwca będzie trochę jak początek września.
Wielu Albańczyków wyjechało w latach 80 i 90 do Niemiec. A Niemcy zaczynają wakacje na początku sierpnia. Włosi - w lipcu.
Więc chyba gorszego terminu, niż między 20 lipca a 20 sierpnia nie można sobie wyobrazić.
Nie będzie źle - zakładam, że zobaczycie ten wzbierający sezon, kiedy będziecie już pakować manatki.

p.s. Gjirokastrę można zwiedzić wracając - świetne ceny, fajne noclegi.
A na "międzylądowanie" - nawet z dzieciakami - polecam Sarajewo. I dojazd tam doliną Piwy. Absolutny kosmos, a wiem co mówię, bo porównanie mam zacne. ;o)

Witam odświeże temat
Jedziemy w 3-4 rodziny od 13.08.16, proszę polecic fajny domek (czysty kemping z bungalowami) najlepiej na obrzezach wiekszego miasta blisko morza, nie w centrum bo towarzystwo leniwe i idzie najkrótrzą drogą na plaże a w centrum kocioł.
Chodzi mi konkretną kwatere , bo w takim składzie na żywioł może być problem ze znalezieniem pokoi w jednym apartamencie.
przegladałem wpisy na forum z tamtego roku i myśle o Dobra Voda, Petrovac,(inne fajne miasteczka na płn też mogą być) bo w zatoce kotorskiej pewnie beton.
Basen dla nas zbędny, ale czysty ogródek zacieniony mile widziany. Ogólnie kompromis jakość do ceny najlepiej.
z góry dzięki za namiary

journeymanxafm napisał(a):"Tak czytam o tym Ksamilu i coraz mniej mi się podoba, choc możliwe, że w pierwszym tygodniu lipca nie będzie tak tłoczno."


Ja bym się na zapas nie martwił. Różnie bywa z oglądem miejsc. Wszak ludzie mają inne potrzeby, inne rzeczy lubią, a nawet tłok potrafi być absolutnie uroczy, jak na Bliskim Wschodzie na przykład.


A co do samego Ksamil: mam nadzieję, że koniec czerwca będzie trochę jak początek września.
Wielu Albańczyków wyjechało w latach 80 i 90 do Niemiec. A Niemcy zaczynają wakacje na początku sierpnia. Włosi - w lipcu.
Więc chyba gorszego terminu, niż między 20 lipca a 20 sierpnia nie można sobie wyobrazić.
Nie będzie źle - zakładam, że zobaczycie ten wzbierający sezon, kiedy będziecie już pakować manatki.

p.s. Gjirokastrę można zwiedzić wracając - świetne ceny, fajne noclegi.
A na "międzylądowanie" - nawet z dzieciakami - polecam Sarajewo. I dojazd tam doliną Piwy. Absolutny kosmos, a wiem co mówię, bo porównanie mam zacne. ;o)

Dziękuje za info, plan na dzisiaj - miejscówka w okolicy Himare ( plaża Livadi) tak na ok 10 dni a potem sie zobaczy... może Ksamil, może obrzeża Sarandy...
wygooglałam sobie kilka mniejszych plaż poza miejscowościami, może nie będą zależakowane

Teraz tylko trzeba śledzić trasy migrantów mam nadzieje, że do Albanii nie pójdą...

robur napisał(a):Witam odświeże temat
Jedziemy w 3-4 rodziny od 13.08.16, proszę polecic fajny domek (czysty kemping z bungalowami) najlepiej na obrzezach wiekszego miasta blisko morza, nie w centrum bo towarzystwo leniwe i idzie najkrótrzą drogą na plaże a w centrum kocioł.
Chodzi mi konkretną kwatere , bo w takim składzie na żywioł może być problem ze znalezieniem pokoi w jednym apartamencie.
przegladałem wpisy na forum z tamtego roku i myśle o Dobra Voda, Petrovac,(inne fajne miasteczka na płn też mogą być) bo w zatoce kotorskiej pewnie beton.
Basen dla nas zbędny, ale czysty ogródek zacieniony mile widziany. Ogólnie kompromis jakość do ceny najlepiej.
z góry dzięki za namiary

W Petrovacu kempingu z bungalowami nie znajdziesz,parking przy plaży Lucice i podłączenie do wody i prądu jest lecz bungalow musisz przywieźć swój

Pozwolę się podłączyć.
W zeszłym roku i w roku 2014 odwiedziliśmy Albanię na początku lipca.
Noclegi mieliśmy w Dhermi i Sarandzie.
Moja ocena - Dhermi (miejscowośc tuż pod przełęczą Logara) rewelacyjne. Piękne plaże, widoki, niedrogie noclegi i rewelacyjna knajpa Pirated (z rewelacyjnym stosunkiem ceny do jakości). Saranda - fajna do odwiedzin, nie do nocowania. Dużo sklepów z pamiątkami, ale tłok. Ksamil to porażka. Może się podobać jak się nie było w Dhermi. Pełno ludzi, dużo Polaków (co nie bywa na wakacjach zaletą), ścisk na plaży, kiepskie jedzenie w knajpach. Wspominam źle bo akurat w Ksamil mieliśmy ostatnie dwa dni pobytu i się zatrułem przed samym powrotem do domu.
Oczywiście co kto lubi.
Jeśli chodzi o dojazd. Nie ma co się bać przejazdu przez Albanię, od strony Ochrydu (Macedonia) czy od strony Czarnogóry drogi są OK. Jeśli planujecie Ksamil to i tak polecam przejazd przez Grecję. Dużo szybciej i bezpieczniej.
Pytanie tylko jak wygląda teraz sytuacja na granicach (uchodżcy), rok temu w lipcu udało sie nam spotkac kilka grup w macedonii i Serbii.

wybuch napisał(a):w Caliope bylismy w zeszlym roku w sierpniu 15 osobowa ekipa przez 2 tygodnie. Miejscowka bardzo fajna ,standart do przyjecia.Apartamenty czyste.Uwaga,na parterze nie ma klimy,ale spokojnie sie obejdzie i zdrowiej.Bardzo fajny domek w ogródku przed villa. Grupa byla spora i rozbiezna wiekowo (5-45), ale kazdy znalazl podczas wakacji dla siebie cos ciekawego.Do plazy 100m, dojscie asfaltem. Dwa sklepy w odlegosci ok 200m.Knajpki z dobrym i tanim jedzeniem ,ok 200m.
Muzyka slyszalna wieczorami z jednego baru przy plazy (do ok 24tej). Fajne miejsce na zewnatrz,zeby usiasc wieczorem,zrobic grillowanego levaka,napic sie piwka,zagrac w karty (Wi-Fi dziala w tym miejscu bez zarzutu,w pokojach roznie...) Plaza niezatloczona (prysznic tylko przy knajpce,za boiskiem do siatkowki),szeroka. Z wycieczkami sie nie zgubicie raczej (praktycznie jedna droga wzdluz wybrzerza przez cala riviere...).W niedalekiej odleglosci piekna plaza Gjipe z podwodnymi grotami. Bylem trzeci raz w Albanii. Na przyszlosc i jeszcze niezdecydowanym polecam Borsh po prostu bardziej mi sie podobal.
Do Albanii jezdzimy zawsze przez Slowacje na Sahy,Wegry(Szeged),Serbia,Macedonia(do Ohrid). Nocleg nad jeziorem Ohrydzkim,sniadanie i ostatnie 350km na Riwiere(czas przejazdu nawet ok 6g!!!)

A jak z płaceniem w knajpkach w Albanii i Macedoni, płatność kartą czy lokalną waluta z bankomatu - czy może lepiej jest wymienić euro w kantorze.

czasami można kartą, mi w dhermii honorowali tylko Visa.
Płaciłem w lokalnej walucie, można w euro, mam w komorce kalkulator walutowy to moglem sprawdzic czy nie naciągają mnie.
W Albanii z bankomatow reifeisen możesz wybrać zarowno LEK jak i Euro

w Albanii niemal wszędzie zapłacisz w euro. Przelicznik najczęściej kantorowy, a zdarzyło nam się że wychodziło korzystniej niż w lekach. W Macedonii w euro nie płaciłem, więc nie wiem.

Z napisał(a):

robur napisał(a):Witam odświeże temat
Jedziemy w 3-4 rodziny od 13.08.16, proszę polecic fajny domek (czysty kemping z bungalowami) najlepiej na obrzezach wiekszego miasta blisko morza, nie w centrum bo towarzystwo leniwe i idzie najkrótrzą drogą na plaże a w centrum kocioł.
Chodzi mi konkretną kwatere , bo w takim składzie na żywioł może być problem ze znalezieniem pokoi w jednym apartamencie.
przegladałem wpisy na forum z tamtego roku i myśle o Dobra Voda, Petrovac,(inne fajne miasteczka na płn też mogą być) bo w zatoce kotorskiej pewnie beton.
Basen dla nas zbędny, ale czysty ogródek zacieniony mile widziany. Ogólnie kompromis jakość do ceny najlepiej.
z góry dzięki za namiary

W Petrovacu kempingu z bungalowami nie znajdziesz,parking przy plaży Lucice i podłączenie do wody i prądu jest lecz bungalow musisz przywieźć swój

Swojego nawet niema doczego zapiąc, bo przyczepka z motocyklami ma być, ogólnie w czarnogóra temat bungalowów nie istnieje
Przejdźmy zatem do kwater/pensjonatów żeby w większym składze coś dla 3-4 rodzin ogarnośc, jeżeli chodzi o finanse to mysle że jakieś 40-60eur dzennie na rodzine. Czarnogóra to mój pomysł, nie chciałbym byc zlinczowany jak nie trafimy z warunkami
Więc pewnie najdalej Dobra Woda obrzeża Petrovacu, ale czytałem na forum że okolice Melijne na górze zatoki kotorsiej też ok
Jak ktoś ma namiary na kwaterki z podwórkiem zacienionym klimą i wifi rozsądnie działającym chętnie skorzystam z namiaru
Pozdrawiam