Cholera
Sprawdzałem pare dni ten wątek, w którym się odezwałem, powiadomienia przychodziły i było ok. Ale potem przestały przychodzić, a na bieząco nie sprawdzam bulgaricusa. Cro.pl to niestety juz chyba choroba i prawie codziennie musze zobaczyc co jest nowego.
Wiec jeszcze raz przepraszam, ze nie odpowiedziałem, ale chyba cro.pl lepiej rozsyła powiadamianie o nowym poscie w wątku niż bulgaricus, bo jak widać reaguje na post od razu
A teraz do rzeczy. Dzieki za miłe słowa, ale ja jestem tylko teoretycznie przygotowany do przemierzenia Albanii. Niestety nie byłem tam jeszcze (mam nadzieje ze w lipcu się to zmieni), cały ten wątek to przekazywanie sobie różnych cennych i istotnych informacji na temat Albanii, dróg, dojazdów, problemów, ludzi itp.
A więc moge tylko ci napisać, ze posługując się moim "teoretycznym wyobrażeniem" na temat tego co cie spotka w Albanii - jesli bedziesz jechał głownymi drogami, to podobno są one w coraz lepszym stanie. Trzeba jednak uważać bo czasem może się zdarzyć przykra niespodzianka w postaci olbrzymiej dziury, która może zatrzymać twój samochód na dłuższy pobyt w Albanii, czego ci nie życze. Nie mam mapy przed soba ale chyba najlepsza opcja (a moze i jedyna?) to droga przez Durres, i Vlore i potem wzdłuż wybrzeża. Podobno są nowe odcinki dróg, których nawet na mapie jeszcze nie ma....
Jak chcesz spróbowac troche egzotyki to przeczytaj relacje Michała Juraszka,
"Albania - zmierz się z nieznanym" który jechał tą trasą rowerem i z tego co pamiętam (czytałem to pare miesiecy temu) ciekawie opisał drogę.... I dojechał do Grecji.... raczej niezbyt pochlebnie wyrażał się o stanie tamtych dróg, ale nie wiem z którego roku jest ta relacja.... Chyba z 2005.
Bezpieczeństwo - myśle (mam nadzieje), że wyobrazenia wszystkich o poziomie bezpieczeństwa w Albanii są błedne. I mam nadzieje że wszyscy, którzy pukają się w głowe jak mówię im o swoich planach rozczarują się i wróce cały
Zreszta z opinii ludzi, którzy byli już w Albanii (shtriga, wiolak3, zawodowiec i jeszcze chyba pare innych osób z forum - wypowiedzcie sie i nie tylko z forum - rozmawiałem i mailowałem z wieloma osobami) wynika, że nie ma się czego obawiać. Ci którzy tam byli - są spokojni o bezpieczeństwo. Oczywiscie wszystko tez zależy od charakteru człowieka. Są tacy - dla których droga przez Albanie może być koszmarem. Ale jeśli ktoś nie lubi tej egzotyki to się po prostu tam nie pcha....
Ja jade w góry, stad dużo dokładniej wypytuje o stan i przejezdność drog...
Kiedy jedziesz? Ja jak tylko wróce (w lipcu) na pewno zdam obszerną relacje.... która może ci coś pomoże...