Albania i Czarnogóra - pytania, porady

chyba jedyne, czego możecie się obawiać, że po odwiedzeniu Czarnogóry nie będziecie już mieli ochoty na wracanie do Chorwacji

Janusz Bajcer napisał(a):https://www.cro.pl/przepisy-drogowe-w-chorwacji-i-w-krajach-tranzytowych-t32883.html#p752287

te informacje to już są nieco nieaktualne, łącznie z opłatami w Czarnogórze...

Pudelek napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):https://www.cro.pl/przepisy-drogowe-w-chorwacji-i-w-krajach-tranzytowych-t32883.html#p752287

te informacje to już są nieco nieaktualne, łącznie z opłatami w Czarnogórze...

No to podaj co się konkretnie zmieniło

nie ma obecnie żadnych opłat przy wjeździe do Czarnogóry - zniesiono je w 2012 lub w 2011 roku. Płatny jest tylko jeden tunel w okolicach Podgoricy. Zielone Karty ze starym symbolem Serbii i Czarnogóry (SRB, są jeszcze w obiegu takie) nie są już honorowane (przynajmniej formalnie). Musi być tam symbol MNE.

Najtańsze ubezpieczenie do Kosowa kosztuje obecnie 30 euro i ważne jest, zdaje się, 15 lub 30 dni..

Opłaty wyjazdowej 1 euro z ALB nie pobierano już 2 lata temu. Ani żadnej innej. Respektowane jest polskie prawo jazdy. Nie słyszałem, aby ktoś dostawał jakąś kartkę "na samochód", którą musiałby później pokazywać przy wyjeździe.

Z kolei winietkę węgierską można nabyć dopiero po wjeździe na drogę płatną, nie trzeba wcześniej (mamy czas do północy dnia, w którym wjechaliśmy do autostradę) - tego lepiej jednak nie zmieniać, bo ludzie zaczną cwaniakować

W Albanii kartki na samochód nie dają, ale gdy kierowca nie jest właścicielem pojazdu, to formalności trwają znacznie dłużej. Widziałem jak odprawiamy przed nami samochód z CZ przytrzymali i pasażer chodził do okienka podawać jakieś informacje - trwało to z 10-15 minut.

Pudelek napisał(a):Z kolei winietkę węgierską można nabyć dopiero po wjeździe na drogę płatną, nie trzeba wcześniej (mamy czas do północy dnia, w którym wjechaliśmy do autostradę) - tego lepiej jednak nie zmieniać, bo ludzie zaczną cwaniakować

Skąd taka informacja, możesz jakiegoś linka podesłać?
Obawiam się że nie jest to prawdą. Nie chodzi o cwaniakowanie tylko o darmowy przejazd, bo w zasadzie nigdy nie jechałem dłużej przez Węgry niż 1 dzień, czyli nigdy nie powinienem kupować winietki (większość z Was pewnie podobnie). Jeśli ktoś tak "dziwne" przepisy stworzył to trzeba ich przestrzegać i jednocześnie wykorzystywać.
Tak jak jednak napisałem wyżej - jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć w taką zasadę, że wystarczy wykupić winietkę do północy.

Edit:
Takie coś znalazłem: "Please make sure that you pay the relevant toll in time, that is prior to entering the roads! Later payment of the toll (even only a couple of minutes later) shall result in penalty"

przepioor napisał(a):W Albanii kartki na samochód nie dają, ale gdy kierowca nie jest właścicielem pojazdu, to formalności trwają znacznie dłużej. Widziałem jak odprawiamy przed nami samochód z CZ przytrzymali i pasażer chodził do okienka podawać jakieś informacje - trwało to z 10-15 minut.

A to też nie do końca prawda bo rok temu przekraczaliśmy granicę MNE- Albania , a nie jestem właścicielem samochodu, jest w leasingu , i nikt mnie o nic nie wypytywał ani nie zatrzymywał. Pozdrawiam

Widać to zależy od celnika/pogranicznika Wyraźnie do tych Czechów wołali "car owner!" i facet stał przed nami prawie kwadrans... Może dlatego że to była granica z Grecją?

Moi drodzy a jak jest ze stacjami LPG na trasie do Albanii przez Grecję i jak to wygląda cenowo w poszczególnych krajach

Co do Albanii...w 2012 roku, gdy przejeżdżaliśmy z Grecji do Albanii przez Kakavie, nie było za pierwszym razem żadnych problemów. Następnie, parę dni później, podczas powrotu z wycieczki na Meteory, jeden z samochodów naszej grupy miał spore, bo około 1-godzinne, kłopoty z wjazdem do Albanii przez to samo przejście graniczne. Właścicielką pojazdu była, dajmy na to Anna Iksińska, której na wyjeździe nie było. Pojazdem poruszała się jej córka, Magda Iksińska. Ale nie było żadnego dokumentu potwierdzającego użyczenie samochodu Magdzie Iks. przez Annę Iks. I celnicy nie chcieli wpuścić. Jakoś się w końcu udało, ale powiedzieli, że to ostatni raz, jak wpuszczają ten samochód do Albanii. Nie testowaliśmy, czy faktycznie dotrzymają słowa...
Pozdrawiam
Romo

Nie bardzo wiem za co, ale przy wjeździe i wyjeździe do Czarnogóry płaciłem po 3 EUR jadąc drogą z Trebinje do Hercog Novi.

P405 napisał(a):Nie bardzo wiem za co, ale przy wjeździe i wyjeździe do Czarnogóry płaciłem po 3 EUR jadąc drogą z Trebinje do Hercog Novi.

Ja jechałem ostatnio w drugą stronę i nic nie płaciłem. Przejście puste.

w 2012 odcinek który piszecie był płatny nie pamiętam ile ale płaciło sie po wjeździe i z powrotem na wyjeździe przy granicy Bosni i Czarnogóry

mario766 napisał(a):a nie jestem właścicielem samochodu, jest w leasingu , i nikt mnie o nic nie wypytywał ani nie zatrzymywał.

Również potwierdzam. Chcieli zobaczyć DR, ale o nic nie pytali.