Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 05.02.2006 12:48

typ napisał(a):
zawodowiec napisał(a):Masz może opis Andreja po słoweńsku? Czasem może więcej powiedzieć niż angielskie tłumaczenie :)

Napisał po angielsku. Wiem, wiem - niezbyt dokładnie to przetłumaczyłem bo i nie jestem wielkim znawcą angielskiego. Jeśli chcesz moge ci przesłać oryginał na priva. Mojego maila znajdziesz w profilu.

Typie, nie o to mi chodziło, Twoje tłumaczenie jest jasne i bardzo dobre :)
Tylko tak sobie pomyślałem że jakby Andrej napisał po swojemu to może by zawarł więcej szczegółów a wtedy np. razem ze Shtrigą byśmy się pobawili tym tekstem w ramach zajęć akademickich ;) Ale i tak mamy i wiemy bardzo dużo!
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 06.02.2006 13:12

Zawodowcu... :wink: Wyczuwam, że w Akademii masz dość naszych piosenek! :D :D :D . Ale jak już będę trochę mądrzejsza, to i słoweński bym chętnie pooglądała :) .

A teraz co do relacji: Typie - jesteś wielki!!! Tak się przez Ciebie napaliłam na tą naszą Maję :wink:, że chyba nie odpuścim! Ogromne dzięki za cały Twój poszukiwawczy wkład!!! OGROMNE!!! Jak tylko będę w stanie się jakoś tu odwdzięczyć przynajmniej namiastką jakiejś wiedzy, to na pewno to zrobię!

Nasza wyprawa w sierpniu, więc znów - jak te pasożyty :lol: - będziemy korzystać z Twoich doświadczeń...
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 06.02.2006 17:24

Shtrigo, gdzież bym miał dosyć, nikt tak jak Ty nie znajduje drugiego, trzeciego i czwartego dna :D

Tak samo jestem pod wrażeniem zdolności poszukiwawczych Typa. Jak już otworzymy albańskie biuro podróży to bierzemy go na współudziałowca :D
wiolak3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 808
Dołączył(a): 28.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolak3 » 06.02.2006 19:47

Zadanie dla cierpliwych i mających dobre oczy:

https://kumbal.vse.cz/turista/akce/1995/denalb.htm

Na MAI byli 10 lat temu w sierpniu oczywiście bracia Czesi. Jest tu barzdo dokładna relacja z wejścia na szczyt (czy sie mylę?). Jechali terenowym samochodem od Shkodry do Bogi, na przełęcz Terthores (1630), pisałam o niej gdzieś wczesniej; wchodzili jesli doczytałam od Theti

To, co nas interesuje zaczyna się od soboty 5 sierpnia 1995

To tak, gdyby ktoś nie wiedział, co z czasem zrobić :wink: bo przecież Tomek już wszystko wyjaśnił!!!
wiolak3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 808
Dołączył(a): 28.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolak3 » 06.02.2006 19:56

Czytam, czytam oderwać się nie mogę...
Oni na Korab jeszcze polezli....
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 06.02.2006 21:49

wiolak3 napisał(a):Zadanie dla cierpliwych i mających dobre oczy:

https://kumbal.vse.cz/turista/akce/1995/denalb.htm

Na MAI byli 10 lat temu w sierpniu oczywiście bracia Czesi. Jest tu barzdo dokładna relacja z wejścia na szczyt (czy sie mylę?). Jechali terenowym samochodem od Shkodry do Bogi, na przełęcz Terthores (1630), pisałam o niej gdzieś wczesniej; wchodzili jesli doczytałam od Theti

To, co nas interesuje zaczyna się od soboty 5 sierpnia 1995

To tak, gdyby ktoś nie wiedział, co z czasem zrobić :wink: bo przecież Tomek już wszystko wyjaśnił!!!


Już myślałem że znalazłaś jakąś relację która mi umknęła, ale nie... :-)

22-01-2006 o 22:44 podawałem tego linka. Niedokładnie czytałaś koleżanko :-)))) :

typ napisał(a):Jak na razie znalazłem jedną stronę z relacją z wyjscia na Maja Jezerce od albańskiej strony. Jest ona z 1995 roku, poza tym strona nie była uaktualniana od 2002 roku i większość adresów mailowych jest nieaktualna. Jeden okazał się aktualny, ale Czech odpisał, że on nie był tam i że przekaże tego maila odpowiedniej osobie. Na razie cisza. W relacji opisują wyjście ale nie wszystko rozumiem.... Czytając tą relację i jednocześnie obserwując mape można coś wywnioskowac (idą do przełęczy, potem trawersują boczny "hreben" z którego dostają się na głowny "hreben". Ten "hrebeń" to grań? Schodzili do Valbone i jeśli dobrze zrozumiałem to droga zejściowa do przełęczy to chyba ta sama którą wy wychodziliście na szczyt.


Zawodowiec obiecywał przetłumaczyć ale chyba zapominał... :-)
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 06.02.2006 21:57

Nie zapomniał, może jutro będzie miał chwilę!
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 06.02.2006 22:00

zawodowiec napisał(a):Nie zapomniał, może jutro będzie miał chwilę!


Żartuje przecież... I tak nam dużo pomagasz :-))
A ustosunkowując się do poprzednich postów:
1. Poważnie mówiłem z tym tłumaczeniem. Nie jestem orłem z angielskiego, wole cyferki - i jeśli chcesz moge ci wysłać oryginał, sprawdzisz, ewentualnie mnie poprawisz :-)
2.Shtriga - ciesze sie ze ci sie spodobał ten pomysł. Ja od jakiegos czasu o Albani myślałem, ale relacja zawodowca mnie utwierdziła w przekonaniu że to jest to. Po nitce od relacji zawodowca poprzez moje posty :-) i ty sie dałas przekonać. Może ktoś jeszcze... hehe. Jak tylko tam będę to możesz liczyć na moje sprawozdanie i ew. wskazówki na sierpień. A ten post jest tylko po to, żeby ktoś nie musiał szukać tak długo jak ja, tylko żeby wykorzystał te linki i informacje. Bo naprawde tego mało w sieci jest.
3. Zawodowiec - biuro możemy zakładać już dzis :-), choć czasem ludziom-klientom trudno dogodzić, więc wolę chyba sam sobie planować takie wypady... Są ludzie i ludzie....
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 06.02.2006 22:09

Tak mnie to ciekawi że i tak przeczytam. A jak przeczytam to co mi zaszkodzi parę najważniejszych rzeczy przetłumaczyć :)
A z tłumaczeniem z angielskiego wierzę Ci na słowo.
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 07.02.2006 15:04

zawodowiec napisał(a):Shtrigo, gdzież bym miał dosyć, nikt tak jak Ty nie znajduje drugiego, trzeciego i czwartego dna :D


Tak zupełnie bez przyczyny :D - cytat: "Będąc na dnie usłyszałem pukanie od spodu..." :D

Typie - dzięki za wszelką pomoc!!!
von Laos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 89
Dołączył(a): 28.10.2005
Witam Państwa

Nieprzeczytany postnapisał(a) von Laos » 13.02.2006 10:43

:)

Z tego co czytam wynika, że w sezonie 2006 język polski może być często słyszany w górach Prokletije.

Tego lata wybieram się do Albanii z grupką znajomych na wyprawę speleonurkową i jednym z rejonów naszego działania będą właśnie albańskie Alpy.

Podaliście tutaj mnóstwo unikalnych informacji, linków i innych danych, niedostępnych gdzieindziej. Bardzo ciekawy topik, pozwolę sobie śledzić go nadal, a ze swojej strony służę informacjami nt samej Albanii, którą turystycznie odwiedziłem w ubiegłym roku.
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 13.02.2006 11:24

Laosie :lol: witaj w naszym zakręconym towarzystwie! A kiedy konkretnie ruszacie? I gdzie konkretnie się wybieracie? Napisz coś o Waszej planowanej wyprawie! Wprawdzie ja o speleonurkowaniu nie mam zielonego pojęcia, ale fajnie bedzie się dowiedzieć, gdzie "to" można robić :D w Prokletich.
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Witam Państwa

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 13.02.2006 20:27

von Laos napisał(a):Podaliście tutaj mnóstwo unikalnych informacji, linków i innych danych, niedostępnych gdzieindziej. Bardzo ciekawy topik, pozwolę sobie śledzić go nadal, a ze swojej strony służę informacjami nt samej Albanii, którą turystycznie odwiedziłem w ubiegłym roku.


No i o to chodziło. Żeby ktoś kto będzie się tam wybierał nie musiał szukać tyle co my :-)
Mam nadzieje że nie tylko tobie jednemu się ten link przyda....
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 13.02.2006 22:29

Witamy w klubie, von Laos :)

W międzyczasie Andrej powiesił na Summitpost opis drogi od Theth.

Wracając do starej pracy domowej...
https://kumbal.vse.cz/turista/akce/1995/denalb.htm

Wycieczka Czechów z 1995 roku. Było ciekawiej niż myślicie bo złazili jeszcze inną drogą o której się nam nie śniło :D

Bus z Czech do Sofii ok. 24h. Jeszcze w Czechach bus się rozkraczył na autostradzie, stali bez świateł a obok nich gwizdały tiry.
W Sofii komarunek na dworcu kolejowym, policji mówią że czekają na pierwszy poranny pociąg (do byle jakiej miejscowości), okazuje się że właśnie tam odjeżdża ostatni tego dnia za pół godz. więc się pakują i niby jadą. Odkręcają sprawę, że naprawdę jadą do Sofii i bus im się niby spóźnił, glina się 5 razy pyta żeby się upewnić że wcześniej kłamali, dostają zgodę na pozostanie na dworcu do rana.
Z Sofii bus do Skopje, następny do Strugi nad Jez. Ohridskim. Stamtąd już 10 km do Albanii, taksiarze śpiewali za kurs jak za zboże, nie wierzyli że można być takimi wariatami żeby jechać do Albanii, że tam mogą zabić, okraść i Bóg wie co. Pozostaje odpalić z buta wzdłuż jeziora do wsi Mala Kališta i rozbić tam namioty.
Rano dalej z buta na granicę, macedońscy celnicy się pukają w czoło. Po przejściu dalej albański celnik robi nogą znak w błocie drogi którego nie pozwala przekroczyć, pokazując wymownie swoją giwerę. Czekają 3 godz., dostają papierki do wypełnienia, dobrze że z angielskim tłumaczeniem. W końcu można wejść do Albanii, ale na następnym kilometrze jeszcze 2 kontrole paszportów. Łapią busa do Tirany, po zapłaceniu dowiadują się od współpasażerów że co najmniej 2x przepłacili. W Tiranie wpadają na miejscowego mówiącego po czesku bo studiował w Pradze. Zaprasza ich do siebie na noc, w międzyczasie jego żona dentystka łata zęba jednej lasce z grupy.
Następnego dnia transport busikiem Ford Transit w kierunku Boge, ostatni kawałek pieszo, spanie w namiotach w Boge.
Rano wyjście w kierunku przełęczy, po drodze spotkali samochód włoskich speleologów, po 5 godzinach doszli na przełęcz Qaf e Tërthorës (1630 m) - to jest ta między Boge i Theth - mapy 300-ka i 400-ka im się nieźle wzajemnie uzupełniały (skąd my to znamy – przyp. tłum.). Na przełęczy krzyż, 2 bunkry i włoski speleolog. Poszli jeszcze kawałek dalej i na łące rozbili obóz.
Następnego dnia nie schodzili do Theth tylko jakoś na skróty do doliny, chyba na pn-wsch., przeszli w bród jakiś potok, raz pomylili drogę, mieli opóźnienie i gdzieś tam się rozbili na noc.
Rano doszli na Qaf e Pejës, połazili po okolicy, zintegrowali się z pasterzami, wieczorem gdzieś na łące nad przełęczą rozegrali z nimi mecz piłkarski, na dobranoc zostali poczęstowani świeżym mlekiem.
Następnego dnia rano mleko ich pogoniło kłusem do zagajnika. Po śniadaniu ruszyli w kierunku szczytu, przyłączyło się do nich 5 pasterzy żeby robić za przewodników, a dla dziewczyn nawet za tragarzy. Droga szła najpierw po trawie, potem po kamieniach, na przełęcz, na boczną grań prowadzącą na główną grań. Stąd po skalnych stopniach, czasem z użyciem rąk, aż na szczyt, gdzie weszli o 1.30 (trudno powiedzieć czy to dokładnie ta sama droga co Słoweńców). Zaraz za nimi na szczyt przyszła chmura i zasłoniła widok. Spytali przewodników o zejście na stronę Valbony, ci nie znali drogi, tylko pokazali w dół. Zaczęli schodzić północną ścianą (wg mojej mapy prędzej północno-wschodnią?) po skalnych stopniach, z miejscami łatwej wspinaczki, potem piarżystym żlebem. Dołączyli się do nich 3 pasterze (chyba z tej samej grupy), wzięli wory od dziewczyn. Spod żlebu rampa doprowadziła do śnieżnego pola, którym kawałek zjechali. Stąd Albańczycy wrócili do domu. Dalej były 2 trudniejsze miejsca gdzie musieli plecaki opuścić na linkach. Potem na jedną i jeszcze następną przełęcz gdzie rozbili biwak, woda do gotowania z pola śnieżnego.
Rano dalsze zejście, miejscowy pokazał im jak iść do ścieżki do Valbony, jednak zamiast ścieżki czekało ich jeszcze długie, czasem karkołomne zejście stromym stokiem, trochę po trawie, czasem po kamieniach, na końcu lasem. Znaleźli ścieżkę którą zeszli do doliny, rozbili namioty na polanie, część ekipy zeszła do Valbony na piwo i po chleb i wyczajć połączenia autobusowe do Bajram Curri. W międzyczasie przyszli pasterze, 2 dziewczyny trochę mówiły po angielsku, później przyszła ekipa z Valbony (kupili chleba ale połowę im zeżarł pies) i siedzieli przy ognisku do północy. Albańczycy ich zaprosili na rano do wsi. Następnego dnia mieli autobus między 10.30 a 11.

c.d. (może kiedyś) n. :lol:
(zdaje się że potem ich zaniosło jeszcze na Korab)

A jak już zupełnie nie macie co robić to zobaczcie jeszcze to, na Summitpost powiesiłem relacje z Koraba i Djeravicy. Mała Maja na razie cierpliwie czeka na przetłumaczenie :D
ela100
Odkrywca
Posty: 73
Dołączył(a): 27.05.2005
dubrownik-budva

Nieprzeczytany postnapisał(a) ela100 » 13.02.2006 23:19

Witam wszystkich, :D
w tym roku moze Czarnogóra i mam pytanie-czy ktos zna polaczenie bezposrednie z Dubrownika do Budvy i zeby bylo trudniej to po poludniu lub wczesnym wieczorem,
pozdrawiam,e.m. :) :) :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Albania i Czarnogóra - pytania, porady - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone