Tu grecja-przez-albanie-i-nie-tylko-raz-jeszcze-2011-i-2012-t32480-795.html macie info kolegi Melkart-a na temat albańskich map i ich zakupu (koniec str. 54 i początek 55)
Pozdrawiam
Jacek
remikrmk napisał(a):... jak tu namówić do tego swoją druga połówkę? Jakieś pomysły?
remikrmk napisał(a):Jeszcze jedno - z chęcią zaliczyłbym rafting na Tarze w tym roku. Ktoś był, poleci jakiegoś organizatora?
remikrmk napisał(a):A tak w ogóle to chcę jechać w Serbii bez autostrad - lepsza to opcja niż Bośnia? W zeszłym roku namęczyłem się nieco jadąc właśnie przez Bośnię dlatego padło na Serbię.
remikrmk napisał(a):może coś z Kuckiej Krajiny (Maglic?
Poczytałem dziś o buni Jezerce, z Vusanje to ok.8h w obie strony a trasa ponoć przepiękna. Może ktoś coś o tym napisać?
…już nie mogę się doczekać]
remikrmk napisał(a):...I ostatnie pytanie - przez Serbię jeszcze nie jechałem, ale wymyśliłem sobie, żeby przekraczać granicę węgiersko/serbską w Hercegszántó - Bački Breg lub w Tompie. Będę tam w sobotę przed południem, więc pewnie Röszke - Horgoš bedzie zapchane dlatego szukam innej opcji...
remikrmk napisał(a):Pisałeś, że w drugiej połowie lipca wybierasz się w Prokletije. Gdzie dokładnie jedziesz? Planuje tam być od 14 do 20 więc z chęcią jakieś piwko postawię tam na miejscu za te wskazówki 4 dni czarnogórska strona i 3 dni albańska, taki mam plan Ciekawi mnie bardzo co będzie z tym przejściem z Cerem...
zawodowiec napisał(a):M.Lagojvet-M.Preht-L3-M.Peje - 2009-2013, koniec rozdziału, ugrałem mojego Grbajskiego Wielkiego Szlema, tango down!
zawodowiec napisał(a):Racibor tego dnia wypuścił się na samotną wędrówkę górami nad Ljepush i Nikci. Wychodzi donikąd, pojawia się znikąd, nagle a niespodziewanie. Gandalf jednym słowem...
typ napisał(a):Uparty jesteś, ale to co sobie zaplanowałeś to wykonałeś. To uparcie to Twoja "waleta" , celowo piszę "waleta" bo z jednej strony to zaleta a z drugiej wada .
typ napisał(a):Trochę już tych telewizorów koło Was przez te lata przeleciało, dlatego zaczynałem się martwić, że gdzieś przesadzisz. Na szczęście plan wykonany, więc teraz już może bardziej turystycznie połazikujesz (choć sam w to nie wierzę)
Gratulacje!
typ napisał(a):Racibor to okaz zdrowia. Biega po górach, w nocy widzi lepiej niż ja z latarką, pije śnieg bez filtrowania, teraz się okazuje że jeszcze się mu wspinaczki zachciało .
typ napisał(a):Ja w tym roku niestety góry oglądam zza okien samochodu jeżdżąc szutrami po przełęczach i dolinach. Mam nadzieję że po "naprawie" kolana się to zmieni...
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe