Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Albania i Czarnogóra - pytania, porady

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
przepioor
Odkrywca
Posty: 89
Dołączył(a): 20.06.2012
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) przepioor » 09.07.2013 19:52

Tu grecja-przez-albanie-i-nie-tylko-raz-jeszcze-2011-i-2012-t32480-795.html macie info kolegi Melkart-a na temat albańskich map i ich zakupu (koniec str. 54 i początek 55)
Pozdrawiam
Jacek
Racibor
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 116
Dołączył(a): 08.08.2006
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) Racibor » 11.07.2013 10:45

remikrmk napisał(a):... jak tu namówić do tego swoją druga połówkę? Jakieś pomysły?

Pojechać do Grbaji pod chatę PD Radnicki. W sezonie stoi tam wiele namiotów. W grupie raźniej. Jeżeli mimo wszystko nie zechce nocować w namiocie w odwodzie macie poddasze w chacie lub drewniane domki kilkaset metrów dalej. Namiot bardzo ułatwia poznawanie tych gór.
Dopiero teraz to zajrzałem, może zdążysz jeszcze przed wyjazdem to przeczytać, więc tylko o najważniejszych sprawach.
Po czarnogórskiej stronie dobrym pomysłem na początek jest rejon Volušnicy. Jeżeli będziecie mieli na to cały dzień, radzę wejść na widokową Karaulę (koniecznie szlakiem, bo wejście na skalisty szczyt bez wspinaczki jest tylko jedno, od północy). Dalej w kierunku granicy łąkami po zachodniej stronie grzbietu na Talijankę i Popadiję by zejść przez Volušnicę. Po drodze wspaniałe widoki na Karanfile, może zachęcą by i tam pójść.
Ciekawa, widokowa, ale dłuższa, jest wycieczka z Grbaji na Trojana przez Dole.
Warto pojechać, dziurawą asfaltową drogą, we wschodnią część czarnogórskiego Prokletija, dojść do jeziora Hridsko / Ridsko (według legendy kąpiel w nim ma dobry wpływ na kobiety) i na górujący nad nimi Hridski krš i sąsiedni krš Bogićevica. Wejście na ten ostatni wymaga krótkiej, łatwej wspinaczki.

Mając tylko tydzień na góry może nie warto tracić czasu (dwa dni) na długie przejazdy w albańskie doliny. Po stronie Czarnogórskiej jest sporo ciekawych miejsc.
Po drodze w Prokletije jest bogata w jeziora południowa strona gór Bjelasica.
Jadąc asfaltem z Prokletija nad albańskie morze, mijacie Komovi. Nie warto z nich rezygnować.
Kucka Krajina, jak pisał Kulka, warta jest odwiedzenia . Poza kopulastym Magličem jest tam sporo łatwych, skalistych szczytów . Dojazd bazy wypadowej nad Bukumirsko jezero jest łatwy, od strony Veruša jest krótki odcinek bez asfaltu, w stronę Podgoricy nowy asfalt. Rejon jest dobrze opisany na Summitpost.org: Kučke planine , Žijovo.
Albania nie ucieknie, warto tej stronie Gór Północnoalbańskich poświęcić nieco więcej czasu. Doliny są tam głębokie, wejście bez pośpiechu na większość szczytów wymaga wyjścia w góry na dwa dni. Optymalnie jest pójść z namiotem na 3-4 dni i wejść na kilka sąsiednich szczytów.
Oficjalnego przejścia w rejonie Cerem nie ma ale nieoficjalnych pieszych przejść, z których korzystają nie tylko miejscowi, jest w górach sporo. Przez większość granicznych przełęczy prowadzą końskie drogi. Ale przejechać samochodem, nawet terenowym, tam się nie da.
O drogach napisał już Typ i Zawodowiec. W najgorszym stanie jest krótki odcinek między Vjeternik a Qafe Perdolec . Ale ja dwukrotnie pokonywałem tą drogę Oplem Corsą, więc innym samochodem osobowym też się da.
Do Theth też kiedyś Corsą dojechałem od strony Boga. Droga z Theth doliną w kierunku Shkodry jest w znacznie gorszym stanie.

O trasie w kierunku Valbony już tu kiedyś pisałem.
Ja będę tam dopiero za dwa tygodnie.
Powodzenia
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 11.07.2013 11:58

No, nareszcie się odezwałeś :-P
O zdjęciach nie zapomnij!
Powodzenia w górach!
remikrmk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 361
Dołączył(a): 23.04.2012
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) remikrmk » 11.07.2013 20:38

Dzięki Racibor za wpis! Bardzo cenne uwagi, chyba faktycznie zostanę w górach po czarnogórskiej stronie. Objadę to czego nie widziałem, a na górską Albanię znajdę czas w niedalekiej przyszłości tak aby złapać jeszcze trochę jej dzikości :) Z górek na pewno Vasojevicki, Volusnica i Popadija no i mam wielką ochotę na którąś z Kolat. Zobaczymy na miejscu jak z pogodą i naszą formą :) Do tego Dolina Ropojana, Grbaja, może coś z Kuckiej Krajiny (Maglic? :)
Poczytałem dziś o buni Jezerce, z Vusanje to ok.8h w obie strony a trasa ponoć przepiękna. Może ktoś coś o tym napisać?
Jeszcze jedno - z chęcią zaliczyłbym rafting na Tarze w tym roku. Ktoś był, poleci jakiegoś organizatora? Ma to być jednodniowy spływ, wiem że warto więc po drodze mogę zajechać i skorzystać :))
I ostatnie pytanie - przez Serbię jeszcze nie jechałem, ale wymyśliłem sobie, żeby przekraczać granicę węgiersko/serbską w Hercegszántó - Bački Breg lub w Tompie. Będę tam w sobotę przed południem, więc pewnie Röszke - Horgoš bedzie zapchane dlatego szukam innej opcji. A tak w ogóle to chcę jechać w Serbii bez autostrad - lepsza to opcja niż Bośnia? :) W zeszłym roku namęczyłem się nieco jadąc właśnie przez Bośnię dlatego padło na Serbię. Wiem, że to nie ten dział ale pytam przy okazji :)
Wyjazd za niecałe 24h, już nie mogę się doczekać :)
VValdek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 148
Dołączył(a): 24.05.2006
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) VValdek » 11.07.2013 21:52

remikrmk napisał(a):Jeszcze jedno - z chęcią zaliczyłbym rafting na Tarze w tym roku. Ktoś był, poleci jakiegoś organizatora?

Byłem i polecam, bardzo fajny skiper (ten na zdjęciu).
http://www.rafting-montenegro.com/index ... 12&lang=en

remikrmk napisał(a):A tak w ogóle to chcę jechać w Serbii bez autostrad - lepsza to opcja niż Bośnia? :) W zeszłym roku namęczyłem się nieco jadąc właśnie przez Bośnię dlatego padło na Serbię.

W ubiegłym roku jechałem przez zachodnią Serbię. Stan dróg można porównać do bośniackich. Ale jeśli miałbym wybierać, to wolałbym bośniackie - ładniejsze widoki i nie ma tylu śmierdząco-dymiących, wszystkopalących starych diesli, jak w Serbii. No i w Bośni jest więcej drogowskazów.
Racibor
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 116
Dołączył(a): 08.08.2006
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) Racibor » 12.07.2013 00:33

remikrmk napisał(a):może coś z Kuckiej Krajiny (Maglic? :)

Ja wybrałbym się na południe od Bukumirsko jezero.
Surdup i Štitan to łatwe szczyty.
Można też zrobić pętlę przez przełęcze i Rikavacko jezero.
Poczytałem dziś o buni Jezerce, z Vusanje to ok.8h w obie strony a trasa ponoć przepiękna. Może ktoś coś o tym napisać?

Do Buni i Jezerce z Vusanje przez Ropojanski Zastan zwykle idzie się i wraca tymi samymi dolinami.
Rozważ jeden z poniższych bardziej widokowych wariantów:
- Vusanje, Ropojanski Zastan, liqeni Jezerce, qafë Jezerce, Runice, liqeni Gjeshtares, Vusanje – około 10 godzin marszu szlakami i wyraźną ścieżką dnem doliny.
- Vusanje, Ropojanski Zastan, qafë Farumit, Maja Rosit, qafë Farumit, qafëValbones (tu wymagana jest bardzo dobra orientacja w trudnym terenie, brak szlaku a czasem i ścieżki), liqeni Jezerces. Dalej powrót przez Ropojanski Zastan lub jak powyżej przez , qafë Jezerce.
Druga trasa jest ciekawsza ale i dłuższa. Obie można przejść w jeden dzień ale trzeba się spieszyć. W obu przypadkach warto rozłożyć trasę na dwa dni. Pierwszego dnia spokojne przejść doliną Ropojany (sporo w niej atrakcji), nocować pod dachem w opuszczonej strażnicy w Ropojanskim Zastanie, by kolejnego dnia ruszyć dalej.
…już nie mogę się doczekać]

Ja też. Powodzenia.
przepioor
Odkrywca
Posty: 89
Dołączył(a): 20.06.2012
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) przepioor » 12.07.2013 07:44

remikrmk napisał(a):...I ostatnie pytanie - przez Serbię jeszcze nie jechałem, ale wymyśliłem sobie, żeby przekraczać granicę węgiersko/serbską w Hercegszántó - Bački Breg lub w Tompie. Będę tam w sobotę przed południem, więc pewnie Röszke - Horgoš bedzie zapchane dlatego szukam innej opcji...


Jest nowe przejście H/SRB Asotthalom/Backi Vinogradi, tak gdzieś w połowie między Roszke a Tompa - czynne 7.00-19 tylko dla obywateli EU i SRB http://www.vesti-online.com/Vesti/Srbij ... i-Madarske

a tu http://www.police.hu/hirek-es-informaciok/hatarinfo info na temat czasu oczekiwania na przejściach granicznych Węgier (niestety po węgiersku :roll: )

Pozdrawiam
Jacek
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 12.07.2013 14:04

remikrmk napisał(a):Pisałeś, że w drugiej połowie lipca wybierasz się w Prokletije. Gdzie dokładnie jedziesz? Planuje tam być od 14 do 20 więc z chęcią jakieś piwko postawię tam na miejscu za te wskazówki :) 4 dni czarnogórska strona i 3 dni albańska, taki mam plan :) Ciekawi mnie bardzo co będzie z tym przejściem z Cerem...

Dopiero teraz tu zajrzałem, może jeszcze Cię złapię.
Wyjazd najprawdopodobniej 15-go rano, 16 lipca śpimy pewnie w Grbaji. Następnego dnia może zaczniemy od Ropojany po albańskiej stronie na parę dni - start z Vusanja. Potem chcemy działać nad Grbają po albańskiej stronie. Kolejność może ulec zmianie.
Żeby ominąć zapchaną przez Turków granicę węgiersko-serbską, czasem jeździłem przez kawałek Chorwacji - przez Mohacs, Osijek i Tovarnik/Sid i dalej na południe przez Serbię.
Jakbyś jeszcze przeczytał przed wyjazdem to się odezwij na (małe L małe Z kamil - jako jedno słowo) na skrzynce tlenowej. Albo na PW na tym forum, też działa.
Szerokości i przyczepności!
Kamil
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 03.08.2013 01:32

No i wróciliśmy.

Pojechaliśmy w trzech z moim kumplem Michałem i... Raciborem.

W Grbaji spotkaliśmy się z Agą i Remikiem - dzięki za piwko i miłe spotkanie :) Jak się Wam udała dalsza część wyjazdu?

Najpierw wyszliśmy nad Grbaję na Zastan. Następnego dnia całą trójką załoiliśmy szczyt "L3", całkiem prawdopodobne że mamy pierwsze wejście. Robiłem tam rekonesans w zeszłym roku, po wejściu na Maja Preht. To moja robocza nazwa, nie wiem jak się nazywa, jak się okaże że nie ma nazwy to niech będzie Maja Ag dla mojej żonki :wink: Droga "Pegs Of Peace", 3 wyciągi, IV+, po słonecznym dniu na szczycie deszcz i grad, końcówka zjazdów z czołówkami, w namiocie o 0.30 w nocy. Racibor 1-szy raz napierał ze szpejem, cała ekipa dała radę znakomicie!

Potem "plażowe" turystyczne wejście na Maja Nigvacit, a dalej z Michałem wyleźliśmy na Maja Peje - to taki "giewontowaty" szczyt niewidoczny z dołu z Grbaji, ostatni potencjalnie niezdobyty z grupy Maja Lagojvet w amfiteatrze Grbajskiego Zastanu. Dosyć łatwe ale rzęchowate wejście, trudności II, droga "Goat Path Of Peace" bo kiedyś przez lornetkę widziałem kozice na grani szczytowej a teraz na piku znaleźliśmy ich bobki :D Jeden zjazd w zejściu. Na podejściu/zejściu śniegu w pytę, dobrze że mieliśmy raki a ja do tego dziabę.

M.Lagojvet-M.Preht-L3-M.Peje - 2009-2013, koniec rozdziału, ugrałem mojego Grbajskiego Wielkiego Szlema, tango down! :D 8)

Racibor tego dnia wypuścił się na samotną wędrówkę górami nad Ljepush i Nikci. Wychodzi donikąd, pojawia się znikąd, nagle a niespodziewanie. Gandalf jednym słowem...

Spadliśmy z powrotem do Grbaji na dzień kondycyjny i dalej do Ropojany. Wzięliśmy Daszkę i Michala, Czechów których spotkaliśmy w Grbaji - rozdzieliliśmy się wyżej, oni poszli na Maja Jezerce, zostawili nam pozdrowienia na szczycie :papa: Jezioro które 2 lata temu w sierpniu było suche i na dnie się pasły owieczki, teraz ma tyle wody że musieliśmy je obejść przez zwalone drzewa i gęstą roślinność, w obie strony była normalnie bitwa o jezioro :)

W Buni i Gropaet spotkaliśmy grupę Szwedów z albańskim przewodnikiem Gerhardem. Jego tata za komuny łoił tamte góry, więc może będzie wiedział co z tych moich było wtedy robione a co nie.

Następnego dnia Racibor poszedł na Maja Popluks a ja z Michałem na Maja Aljis, gdzie 2 lata temu próbowaliśmy na lekko z Gordanem. Gerhard był jakiś czas temu na piku z Valbony, nie był pierwszy bo dawno temu był tam jego tata z ekipą. Zachodnia grań prawie kilometrowej długości, wszystko się rusza, w 2 miejscach trzeba się asekurować (ścianki za III i IV-, puściły w butach trekkingowych), na piku o 16.30, koszmarnie wolny powrót w kruchej skale, Michał o mało się nie zwalił z "telewizorkiem" co mu wyjechał spod ręki, potem ja dostałem bombę w bark ale na zadrapaniach i siniakach się skończyło, złapała nas ćma więc był nieplanowany kibel, rano wreszcie wróćiliśmy na przełęcz. Racibor wyszedł nam naprzeciw z wodą i batonami.

Dzień odpoczynku i wszyscy poszliśmy wcześnie rano na Maja Jezerce. Jeszcze tego samego dnia powrót Ropojaną w dół, następna bitwa o jezioro, biwak już na czarnogórskim brzegu, kąpiel w jeziorze, nawet nie takim zimnym. Rano powrót do skodzinki która wjechała zadziwiająco wysoko doliną (droga w Ropojanie już naprawiona po powodzi) i wróciliśmy do Grbaji. Do Racibora dojechała Ania i mieli jeszcze jechać do Albanii, a Michał i ja wróciliśmy do domu. Powrót przez Serbię, Chorwację, Węgry i Słowację wypadł w najcieplejszy dzień kiedy było koło 40 stopni, więc zalegliśmy na wieczór w małym browarze Konicek koło Czeskiego Cieszyna. Nawodniliśmy się odpowiednio i następnego dnia można było ruszyć w ostatni etap do domku :)
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 04.08.2013 14:11

zawodowiec napisał(a):M.Lagojvet-M.Preht-L3-M.Peje - 2009-2013, koniec rozdziału, ugrałem mojego Grbajskiego Wielkiego Szlema, tango down! :D 8)


Uparty jesteś, ale to co sobie zaplanowałeś to wykonałeś. To uparcie to Twoja "waleta" :-), celowo piszę "waleta" bo z jednej strony to zaleta a z drugiej wada :-). Trochę już tych telewizorów koło Was przez te lata przeleciało, dlatego zaczynałem się martwić, że gdzieś przesadzisz. Na szczęście plan wykonany, więc teraz już może bardziej turystycznie połazikujesz :-) (choć sam w to nie wierzę)
Gratulacje!

zawodowiec napisał(a):Racibor tego dnia wypuścił się na samotną wędrówkę górami nad Ljepush i Nikci. Wychodzi donikąd, pojawia się znikąd, nagle a niespodziewanie. Gandalf jednym słowem...


Racibor to okaz zdrowia. Biega po górach, w nocy widzi lepiej niż ja z latarką, pije śnieg bez filtrowania, teraz się okazuje że jeszcze się mu wspinaczki zachciało :-).

Ja w tym roku niestety góry oglądam zza okien samochodu jeżdżąc szutrami po przełęczach i dolinach. Mam nadzieję że po "naprawie" kolana się to zmieni...
zawodowiec
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3461
Dołączył(a): 17.01.2005
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) zawodowiec » 05.08.2013 23:08

Fajnie że się odezwałeś z trasy, bracie :)

typ napisał(a):Uparty jesteś, ale to co sobie zaplanowałeś to wykonałeś. To uparcie to Twoja "waleta" :-), celowo piszę "waleta" bo z jednej strony to zaleta a z drugiej wada :-).

Przy tym co sobie zaplanowałem na najbliższą sobotę to chyba zaleta... lecę górski ultramaraton, chciałbym dać radę dłuższą wersję 85k.

typ napisał(a):Trochę już tych telewizorów koło Was przez te lata przeleciało, dlatego zaczynałem się martwić, że gdzieś przesadzisz. Na szczęście plan wykonany, więc teraz już może bardziej turystycznie połazikujesz :-) (choć sam w to nie wierzę)
Gratulacje!

Dzięki, mentalne wsparcie i świadomość że ktoś o nas myśli się zawsze przydają :)
Chciałbym teraz "turystycznie" rozkminić grzbiety nad Valboną, a co z tego wyjdzie na dalszą przyszłość to się zobaczy. Jest jedna taka może nie najwyższa ale monstrualnie wyglądająca górka w okolicach rozwidlenia Valbony, może wiesz o której mówię... :wink:

typ napisał(a):Racibor to okaz zdrowia. Biega po górach, w nocy widzi lepiej niż ja z latarką, pije śnieg bez filtrowania, teraz się okazuje że jeszcze się mu wspinaczki zachciało :-).

Harpagan po prostu, nie je miodu tylko żuje pszczoły. I zasypia jak żołnierz. Spał jak dziecko jak jechałem przez serbskie serpentyny. Widać jechałem za wolno.

typ napisał(a):Ja w tym roku niestety góry oglądam zza okien samochodu jeżdżąc szutrami po przełęczach i dolinach. Mam nadzieję że po "naprawie" kolana się to zmieni...

No to za zdrowie Twojego kolana kosowskim 2-litrowym Birra Peja :D
Szerokości, przyczepności i szczęśliwego powrotu.
k
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 06.08.2013 08:00

Ja już wróciłem, nawet wcześniej niż Ty :-)
To był szybki "rekonesans" przez Ukrainę i Rosję do Gruzji, przejazd kilkuset kilometrów ciekawszymi drogami górskimi (Omalo, Shatili, Pętla Swanecka i inne mniej znane), zobaczenie większości "pocztówkowych miejsc" Gruzji i powrót ekspresowy do domu, czyli taki "japoński wypad" z aparatem i spaniem w samochodzie. Samochód dał radę. Góry są tam nadal. Czekają.
Wolałbym oczywiście pochodzić niż pojeździć, ale jest jak jest...

A ta górka o której piszesz i z której zrezygnowaliśmy w tamtym roku bo się paliło :-) jest chyba w zasięgu moich możliwości, choć za blisko jej nie byłem, więc szczegółów nie znam jeszcze.
Racibor przechodził wcześniej w jej pobliżu... wie więcej...
MM94
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 26.05.2013
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) MM94 » 11.08.2013 12:57

Cześć, może ktoś kto był w tym roku w Czarnogórze wie coś na temat jednodniowych wycieczek do Albanii? Ile kosztują i czy warto? Dodam że jedziemy w 4 osoby w przyszłym tygodniu autokarem a więc nie mamy samochodu na miejscu.
AroN
Podróżnik
Posty: 21
Dołączył(a): 25.12.2008
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) AroN » 20.08.2013 16:53

Witajcie.
Dawno mnie tu nie było, ale sobie o Was przypomniałem :papa:

Akcja jest taka, że śmigam ze Stambułu do Polski na inszallah, czyli czym i jak się da, chcę zobaczyć Riłę i Mełnik, Ohryd a potem może Albania i Czarnogóra, miało by to sens. Mam taki problem. Dojeżdżam do Szkodry i... Na google-mapie jest droga SH20, prowadząca wzdłuż granicy aż do Gusinja. Jest ona w ogóle przejezdna, używana? Można próbować się tędy przedostać?

Pozdrawiam serdecznie, A.
typ
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 933
Dołączył(a): 27.03.2004
Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady

Nieprzeczytany postnapisał(a) typ » 20.08.2013 17:54

Wzdłuż granicy to pewnie przez Tamare Selce i Bordolec/Ljepush i przejście graniczne Bashkim - o nią pytasz?
Przejezdna, piękna, popularna, jeżdżą nawet busiki (ze Shkodry do Vermosh), lepiej 4x4, osobówka może przejedzie, ale to droga przez mękę osobówką. Częściowo pokonaliśmy ją osobówką z Kamilem, ale tak jak napisałem - lepiej 4x4, albo jakiś busik, żeby nie pourywać czegoś, bo potrzeba nieco większego prześwitu niż przy osobówce. Raciborowym Dusterem jechaliśmy już dużo szybciej.
Oczywiście szuter. W tamtym roku pracowali nad nią ostro, więc może coś się poprawiło...
Ostatnie kilka kilometrów przed granicą z MNE od krzyżówki na Vermosh to już asfalt :-)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Albania i Czarnogóra - pytania, porady - strona 70
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone