Re: Albania i Czarnogóra 2006 - pytania, porady
napisał(a) typ » 09.07.2013 12:22
Ja też krótko, czas ucieka a pojutrze wyjazd.....
Dziwią mnie te informacje o przejściu granicznym w Cerem. Byliśmy tam w tamtym roku, wyleźliśmy stamtąd na Kolaty, żadnych prac na tej drodze nie widziałem...
Faktycznie poprawiali drogę w kierunku Valbone, ale stamtąd nijak przez granicę przejechać nie można, chyba że przez Kolaty
. Jedyną opcją jest Cerem... Raczej samochód 4x4... I to pisze ja, który wiele razy ładował się osobówkami w miejsca gdzie wszyscy mówili że tylko 4x4
. Problemem dla osobówki jest jeden czy dwa ostre ale jednocześnie stromo podjeżdżające zakręty.
Ale.... Jeśli jednak budują jakąś alternatywną drogę, łagodniejszą to wtedy i standardowa osobówka pewnie pojedzie. Widzę na tych linkach/mapkach, że droga jednak na pierwszym etapie jest budowana na nowo, bardziej na północ... Szkoda Cerem. Taka pusta wioska na końcu świata, a tutaj będzie przejście graniczne. Pewnie powstaną jakieś hoteliki, gospody itd.... A bar z nielamowanych desek w "centrum" zniknie i pojawi się na tym miejscu jakiś nowoczesny budynek...
Za to będzie przejście, które faktycznie będzie potrzebne...
Co do przejścia Bashkim - już nie pamiętam jaki stan jest teraz, mylą mi się te przejazdy, ale jeśli coś mi się nie pomieszało to w tamtym roku droga do przejścia od strony Czarnogóry była poszerzana (tak, tak) do dwóch pasów (to znaczy jeden w jedną drugi w drugą stronę, żeby nie było że piszę o dwupasmówce), więc chwilowo była szutrowa, a wjazd do Albanii to już asfalt nie wiem czy nie do samego Vermosh, my odbiliśmy w kierunku Ljepush i Tamare... Tam też coś robią, żeby od strony Hani Hoti jakoś wyprostować drogę, ale na razie jeszcze dużo prac, tylko szuter, ale za to jakie piękne widoki (!). Na razie jednak z Bashkim do Hani Hoti to piękna droga, ale dla osobówki bardzo ciężka, o ile w ogóle możliwa i bardzo długa. Szybciej na około pewnie, choć dla samych widoków warto się przejechać przez Tamarę...