Albania 2015 -Ksamil i nie tylko

-

Fajna relacja.

Albania przed nami.

Bohaterami wycieczki mąż i trzech synów?

Pozdrawiam

Darkos napisał(a):-

Fajna relacja.

Albania przed nami.

Bohaterami wycieczki mąż i trzech synów?

Pozdrawiam

Dziękuję.Tak na razie jeszcze w pełnym składzie ....trzeba korzystać z takich chwil bycia razem..bo dzieci tak szybko dorastają .Pozdrawiam

Jadąc do Albanii przez Grecję,nie można ominąć słynnych Meteorów...i my też zboczyliśmy z trasy aby zobaczyć to cudo...a było to podczas zeszłorocznej podróży .Oto kilka fotek...dobrze znanych a jednak tak pięknych że można je oglądać i oglądać ....oczywiście moim zdaniem...


a tu pięknie usytuowane przydrożne greckie knajpki...

i słynna grecka mussaka..

Anesia napisał(a):a tu pięknie usytuowane przydrożne greckie knajpki...

Też w niej jadłam w 2011 roku, o ile mnie pamięć nie myli pamiętam, że jedzenie na wagę było

ewula91 napisał(a):

Anesia napisał(a):a tu pięknie usytuowane przydrożne greckie knajpki...

Też w niej jadłam w 2011 roku, o ile mnie pamięć nie myli pamiętam, że jedzenie na wagę było

cześć teraz już nie ...porcje spore ...a kawa mocna...jak to na południu

Anesia z jakich map i przewodników korzystaliście?
Pokazałaś Albanię w taki sposób i tak ciekawe trasy że teraz już planujemy przyszłoroczne wakacje.
U nas na pokładzie jeszcze dwóch synów bo najstarszy już całkowicie samodzielny.
Pozdrowienia dla rodzinki.

szczypa41 napisał(a):Anesia z jakich map i przewodników korzystaliście?
Pokazałaś Albanię w taki sposób i tak ciekawe trasy że teraz już planujemy przyszłoroczne wakacje.
U nas na pokładzie jeszcze dwóch synów bo najstarszy już całkowicie samodzielny.
Pozdrowienia dla rodzinki.

Mapa głównie wujek gogle i internet.Na you tube wrzucają urywki wiadomości albańskich ,też można z nich coś się dowiedzieć tak jak o trasie SH20(właśnie z takich wiadomości się dowiedzieliśmy) ,filmiki o Albanii i oczywiście z tego forum i pytania do ludzi .W tym roku w Albanii działał dobrze gps (nasz to Mio more,)ale nanieśli wszystkie nawet gruntowe dróżki i trzeba uważać bo często chce poprowadzić jakimś żużlowym skrótem niezależnie czy wybierzesz trasę najszybszą czy najkrótszą ,więc mapa się przydaje .My kupiliśmy jedną na miejscu a druga to Atlas europy Marco Polo.Całą trasę zaplanowaliśmy przez gogle maps.Noclegi w drodze przez Booking zawsze coś tam mają w dobrej cenie ,a reszta noclegów w Albanii to na miejscu ,nigdy nie mieliśmy problemu ,ludzie naprawdę są tam uprzejmi.Noclegi w Albanii też można zarezerwować ale my nie robiliśmy tego z wiadomych przyczyn (nie wiadomo czy uda się tam dojechać zważając na ichniejsze dróżki i różnice w czasach ich przejazdu.) więc nie ryzykowaliśmy .Bardzo się cieszę że moja relacja komuś się spodobała Widzę że mamy podobne rodzinki .Mój najstarszy ma 19 lat a najmłodszy 7 ,w tym roku jeszcze wszyscy razem ale jak długo jeszcze tego nie wiem....Jak byś miała jakieś pytania to pisz postaram się odpowiedzieć. to jeszcze nie koniec relacji ...pozdrowienia dla rodzinki i miłego planowania.( może spotkamy się w Albanii...???)

W zeszłym roku nocowaliśmy w Ksamil u Ediego.Jadąc w tym roku też mieliśmy nocować u niego .Niestety z apartamentu w którym nocowaliśmy ,zabrał jedną sypialnię i zrobił z niej osobny pokój. Obniżył cenę ale i standard. Do kuchni wstawił rozkładaną kanapę i tapczanik.Po oględzinach stwierdziliśmy że zepsuł tym cały apartament i będzie nam tu za ciasno(Przy takim wyborze kwater człowiek staje się wybredny). Więc podziękowaliśmy i pojechaliśmy szukać innego.Edi , jego żona i cała rodzina bardzo sympatyczni i pomocni ,miło wspominamy pobyt u nich i szkoda że zepsuł ten apartament moim zdanie przekombinował .Może dla mniejszej rodzinki będzie dobry ....a gościnność właścicieli zachęci do noclegu właśnie u nich.Oto kilka fotek..

a tu tarasik...
widok z tarasu...

I Edi który przyrządza dla nas rybki...

Apartament posiada także garaż,a obok mieszka jego brat który też wynajmuje apartament z tarasikiem w którym pomieści się 4 osoby.

uliczka zaraz po wjeździe do Ksamila...

Anesia napisał(a):A to kolejna wycieczka, tym razem po Wybrzeżu Albanii.Powiem tak najpiękniejsze miejsca w Chorwacji to Dalmacja i droga adriatycka ,Najbardziej niesamowite miejsce w Czarnogórze to Kotor i jego agrafki .A najpiękniejsza trasa w Albanii to Riwiera...i jej wisienka czyli Przełęcz Logara , (1010m.n.p.m). Droga równa jak stół. A dookoła takie widoki że dech w piersiach zapiera...

P8240392.JPG

DSC_0388.JPG

DSC_0376.JPG

DSC_0377.JPG

DSC_0384.JPG

mój filmik z przejazdu Rivierą

Dzięki za wyczerpujące informacje. My głównie korzystamy z nawigacji ale papierowe mapy w razie W to jednak podstawa.
Teraz chciałam nabyć dobry przewodnik i myślę o tym wydawnictwa Rewasz, gdzieś czytałam że wart polecenia.
Noclegi tranzytowe też rezerwujemy a te w AL to już szukamy na miejscu w zależności od tego gdzie nam się spodoba, ale na przyszłe wakacje chcemy podzielić pobyt na trzy różne miejsca, żeby trochę więcej zobaczyć. Jadąc do AL dwa noclegi w Sarajewie bo miasto bardzo nam się spodobało i chcemy je trochę lepiej poznać, a potem trasą kanionem Tary i Pivy coś pięknego.
Wracając fajnie by było zobaczyć Meteory i tu mam pytanie, jaką trasą dojechać pod same klasztory?
Anetko my mamy plan na wakacje ok.10 lipca jakby co z chęcią możemy się spotkać. Moi synowie nieco starsi najmłodszy, też Kacperek to już 13-to latek, jak nam się te dzieci starzeją:)
Pozdrawiam.

szczypa41 napisał(a):Dzięki za wyczerpujące informacje. My głównie korzystamy z nawigacji ale papierowe mapy w razie W to jednak podstawa.
Teraz chciałam nabyć dobry przewodnik i myślę o tym wydawnictwa Rewasz, gdzieś czytałam że wart polecenia.
Noclegi tranzytowe też rezerwujemy a te w AL to już szukamy na miejscu w zależności od tego gdzie nam się spodoba, ale na przyszłe wakacje chcemy podzielić pobyt na trzy różne miejsca, żeby trochę więcej zobaczyć. Jadąc do AL dwa noclegi w Sarajewie bo miasto bardzo nam się spodobało i chcemy je trochę lepiej poznać, a potem trasą kanionem Tary i Pivy coś pięknego.
Wracając fajnie by było zobaczyć Meteory i tu mam pytanie, jaką trasą dojechać pod same klasztory?
Anetko my mamy plan na wakacje ok.10 lipca jakby co z chęcią możemy się spotkać. Moi synowie nieco starsi najmłodszy, też Kacperek to już 13-to latek, jak nam się te dzieci starzeją:)
Pozdrawiam.

Cześć My do Meteorów jechaliśmy najpierw autostradą A2-E90 Ioanina -Thessaloniki. Potem skręciliśmy w E92 i kierowaliśmy się na miejscowość Kastraki i tam nocowaliśmy .To dosłownie pod samymi Meteorami.Rankiem wyruszyliśmy i mieliśmy luz i jeszcze w miarę chłodno ,bo potem to robiło się tłoczno i zaczynało słoneczko doskwierać już pod końcem.
A co do wyjazdu my najczęściej jeździmy na 15 sierpnia bo w lipcu mąż ma zawsze nawał w pracy ,więc czekamy jak się obrobi i dopiero jedziemy.W tym roku też tak było do samego końca nie wiedzieliśmy kiedy dokładnie wyjedziemy.
A co do kanionu Pivy to miałaś na myśli te widoczki.mój filmik z tegorocznego przejazdu...



już dwa razy go przemierzyliśmy ...piękny pozdrawiam

Jadąc do Albanii w zeszłym roku po zwiedzeniu Meteorów udaliśmy się na Lefkadę .Bardzo nam się spodobała po przeczytaniu relacji z tego forum, ale w sierpniowy wekennd znaleźć tam jakiś pokój to graniczy z cudem.Zatrzymaliśmy się w miejscowości Vasiliki . Szukaliśmy chyba ze 4 godziny i tylko jeden apartament udało się znaleźć za bagatela 150e za noc.Pojechaliśmy dalej też nigdzie nic nie było wolnego.Nie było innego wyjścia ,jak wrócić do Vasilik i zanocować na kempingu Vasiliki.Kemping też zatłoczony i zostało jakieś wolne miejsce przy szosie ,ale wyczerpani porannym zwiedzaniem Meteorów ,podróżą na Lefkadę a najbardziej szukaniem wolnego pokoju wzieliśmy co było.Cena jak za kemping też moim zdaniem wysoka 46e za namiot i samochód,zważając na warunki tam panujące .Ale cóż nie było wyjścia robiła się noc więc trzeba gdzieś się zdrzemnąć i odpocząć przed kolejnym dniem ,w którym zaplanowaliśmy wyjazd na plażę Porto Katsiki i objechanie wysepki.Rozbiliśmy namiot poszliśmy do sklepu po jakieś zakupy ,tyle dobrego z tego naszego miejsca noclegowego że było na przeciwko sklepu więc kupiliśmy co potrzeba, kolacyjka i spanie .I tu horror ...jak tylko całkowicie się ściemniło i zalegliśmy wygodnie w namiocie nie wiadomo z kąt słychać było bzzy bzzy,bzzy...wszędzie pełno komarów takich jakiś chudych ale za to jak upierdliwych.Zamknęliśmy namiot żeby ,ograniczyć ich dostęp do nas ,ale zrobiło się w nim, strasznie gorąco (mało powierzchni siateczkowej),ale wyczerpani jakoś usnęliśmy.Było to ciężka noc nie tylko komary ale też sąsiedztwo szosy nie dało nam się wyspać bo praktycznie całą noc jeździły samochody.Ale cóż bywa i tak na drugi dzień nieco skwaszeni ruszyliśmy w drogę na Porto Katsiki....zobaczyć jak w rzeczywistości wygląda ta plaża ....

po zaparkowaniu autka udajemy się na plażę...

Po około godzince kąpieli wietrzyk zaczął się wzmagać i pojawiły się falunie....

a tu widoczek z nadbrzeżnej knajpki...

kolejna porcja widoczków ....

Plaża moim zdaniem bardzo piękna ale stan toalet i przebieralni pozostawia dużo do życzenia.....

Postanowiliśmy objechać wyspę ....i takie widoczki towarzyszyły nam po drodze...

Z powodu natłoku turystów i braku wolnych miejsc noclegowych ,( o kolejnym noclegu na kempingu nie było mowy )postanowiliśmy popołudniem że jedziemy dalej tzn.kierunek Albania .Wieczorem jeszcze przed zmrokiem dotarliśmy do Ksamila..

Anesia napisał(a):... i tak na drugi dzień nieco skwaszeni ruszyliśmy w drogę na Porto Katsiki....zobaczyć jak w rzeczywistości wygląda ta plaża...

Mam nadzieję, że zapomnieliście tym samym o napotkanych niedogodnościach Takich kolorów chyba na próżno szukać w innych zakątkach Morza Jońskiego