Janusz Bajcer napisał(a):Opcja szukaj działa
Serdeczne dzięki za info, jednakże w wielu przypadkach forumowicze nie znajdują właściwych wątków ...
Ante Gotowina został honorowym obywatelem Rab-u.
Janusz Bajcer napisał(a):Opcja szukaj działa
Raul73 napisał(a):Byłem tam w lipcu - przejechałem cały Vukovar z końca do końca kilka razy - i nie zauważyłem nawet jednego znaku z cyrylicą.
W restauracyjnym menu były chyba ze 4 języki - ale serbskiego tam nie znalazłem.
Ustawa ustrawą, ale urzędnicy unijni chyba nie bardzo wiedzą, czym dla Chorwatów jest Vukovar - to coś jak Oświęcim dla Żydów czy Hiroshima dla Japończyków - tyle, że na świeżo, bo rany jeszcze się długo nie zagoją, a ruiny jeszcze długo będą straszyć (nawet w ścisłym centrum).
Nawet jeśli rząd federalny spróbuje na siłę wprowadzić tam dwujęzyczne znaki, to będa one wyglądac tak jak w Hercegovinie - cyrylica wszędzie zamazana sprayem.
Opowiedz o tej wspaniałomyślności komuś kto podczas wojny sam cierpiał lub patrzył na cierpienie bliskich... ciekaw jestem co Ci odpowie.Lednice napisał(a):Rozumiem Chorwatów z Vukovaru i Osijeku,
Serbowie mają bardzo dużo za uszami,
Ale Włosi też mieli, też prześladowali Chorwatów, chcieli ich wynarodowić,
za Mussoliniego na wyspie Rab założyli obóz koncentracyjny,
a teraz dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości są na Istrii i nikogo to nie rusza
Może czasem trzeba okazać wspaniałomyślność p
rzegranym, w końcu to tylko tablice
Lednice napisał(a):Mnęło 18 lat od zakończenia wojny, Serbowie dostali słusznie bęcki w Oluji
w tej sytuacji miłosierdzie dla pokonanych ma pewne podstawy