Aktualne przewodniki, mapy

napisał(a) **Trebor** » 19.04.2008 14:14

A ja tylko chciałem powiedziec, ze bardzo się cieszę z obecności miłośników i użytkowników MAP na tym forum. W czasach tomtomów, gps-ów i navi mapy jeszcze trzymają sie jakoś i to mnie raduje. Nawigacja jest dla wygodnych lub wygodnickich. Mapy - przepraszam wszystkich, ale to po prostu doświadczenie - dla myślących obserwatorów. Używanie mapy rozwija, używanie nawigacji usypia. Czyż nie?... Pozdrawiam.

napisał(a) **keruj7** » 19.04.2008 14:43

Trebor napisał(a):A ja tylko chciałem powiedziec, ze bardzo się cieszę z obecności miłośników i użytkowników MAP na tym forum. W czasach tomtomów, gps-ów i navi mapy jeszcze trzymają sie jakoś i to mnie raduje. Nawigacja jest dla wygodnych lub wygodnickich. Mapy - przepraszam wszystkich, ale to po prostu doświadczenie - dla myślących obserwatorów. Używanie mapy rozwija, używanie nawigacji usypia. Czyż nie?... Pozdrawiam.

Popieram w 99% procentach. Jeden procent rezerwuje na stowarzyszenie miłośników map. :wink:

Mapa wymaga myślenia. Niedawno widziałem sytuację, jak kierowca wpatrzony w GPS o mało nie wjechał do rzeczki, gdyż całe to urządzenie nie pokazywało braku remontowanego mostku. :lol:

napisał(a) **Trebor** » 19.04.2008 15:09

GPS bywa bardzo przydatnym narzędziem do zrealizowania celu podróży. Mapa pokazuje coś więcej, uruchamia twoją wyobraźnię, daje szansę skonstruowania sobie własnego wyobrażenia o okolicy, do której zmierzasz, a potem - do konfrontacji tego, co "zobaczyłeś" na mapie z tym, co jest w rzeczywistości. Mapa powie o wiele więcej niż miły głos spikerki w gps...

napisał(a) **Bierut** » 24.04.2008 12:36

Zgadzam się w całej rozciągłości. Nawigacja świetnie sprawdza się w krajach wysoce rozwinietych z dużą siecią istniejących od dawna dróg, np Niemcy. Natomiast w pozostalych regionach, no cóż, nie będę kończył. Ja osobiście lubię podróże (i bieganie) z mapą i nawet sam proces planowania podróży "palcem po mapie" to dla mnie frajda i jakby początek wakacji. A w samej trasie używając tylko GPS-a, a potem w razie problemów odwoływanie się do mapy to tragedia. Po prostu nie jesteśmy "zorientowani w terenie".

napisał(a) **caja2** » 02.05.2008 18:43

ciekawą propozycją wydawniczą na naszym rynku, jest atlas drogowy Chorwacja, jest tam mapa całej cro w skali1: 820 000, całego wybrzeża w sakali 1: 160 000, mapa plitwickich 1: 30 000 oraz 49 planów miast, wydane na węgrzech w 2007 r przez wyd. DEMART

napisał(a) **MWN** » 11.05.2008 14:28

A oto kilka map i przewodników na dowód, że tak mało ich nie jest:

Obrazek

napisał(a) **matio_turbo** » 16.06.2008 16:16

caja2 napisał(a):ciekawą propozycją wydawniczą na naszym rynku, jest atlas drogowy Chorwacja, jest tam mapa całej cro w skali1: 820 000, całego wybrzeża w sakali 1: 160 000, mapa plitwickich 1: 30 000 oraz 49 planów miast, wydane na węgrzech w 2007 r przez wyd. DEMART

Mam ten atlas. Wydaje się bardzo przystępny i dokładny.

W skali 1:820 000 mieści się nie tylko cała Chorwacja, ale też cała Słowenia, Bosnia i Hercegowina i Czarnogóra oraz zachodnia część Serbii z Belgradem. Ta skala może nie jest dokładna ale przez środkową Chorwację jeździ się głównie autostradami i to chyba wystarcza. A na skrzyżowaniach i zjazdach polecam wydrukować sobie jakiś kawałek z netu, np. ViaMichelin.

PS. Kupując w necie można się nieźle nabrać, bo nigdzie nie jest dokładnie napisane jaka część jest w dokładnej skali 1:160 000.

napisał(a) **SDI** » 22.06.2008 21:34

mam nawigacje już trzecią program ego no i cóż nie myśle,jestem leniwy....no to przykład do czego może być wykorzystana.jestem wędkarzem w zime znalazłem górke pod wodą no i cóż nawigacja poi i na wiosne łódką w to samo miejsce co do 0,5metra a z samą mapą pozostaje zrobić krzyżyk na lodzie a wiosną na ......wodzie he...taki żart.mam kolege w wojsku kartografia i też posługują sie nawigacjami żadna ujma

napisał(a) **Alek70** » 04.07.2008 10:53

Może taki atlas, zastanawiam się nad jego zakupem http://www.bezdroza.com/?page=shop/flyp ... artner=123 co o nim sądzicie, może ktoś go posiada ? proszę o opinie na jego temat. Dziękuję

napisał(a) **soul17** » 11.07.2008 19:36

kaszubskiexpress napisał(a):Najsmieszniejsze jest to ,ze uwage zwracaja najczesciej ci co maja po kilka tysiecy postow ......

Bo oni właśnie na tym nabijają sobie posty. :lol:

pzdr

napisał(a) **ahmed** » 12.07.2008 16:36

Polecam poradnik wydany w 2007 roku przez National Geographic: http://tnij.com/poradnik225

napisał(a) **Caroline** » 15.07.2008 11:22

jakrysz napisał(a):Zadzwoń do Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Warszawie. Tel. 022 8285193. Podasz swój adres, a przemiła Pani prześle Ci bezpłatnie nowe foldery i mapę Chorwacji wyd 2008.

własnie dzwonilam po ten nr odnośnie materiałow i pani lekko juz poirytowana (chyba mnstwo osob dzwoni;-)) poprosiła o składanie zamówień na stronie
http://pl.croatia.hr/News/Document.aspx?idNews=1529.

napisał(a) **kacha35** » 15.07.2008 12:59

A ja zadzwoniłam pod ten nr.chorwackiej wspólnoty i tak jak wcześniej pisano, przemiła pani spisała moj adres i poinformowała,ze w ciągu kilku dni przesyłak na ten adres dotrze :lol:

Caroline napisał(a):
jakrysz napisał(a):Zadzwoń do Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Warszawie. Tel. 022 8285193. Podasz swój adres, a przemiła Pani prześle Ci bezpłatnie nowe foldery i mapę Chorwacji wyd 2008.

własnie dzwonilam po ten nr odnośnie materiałow i pani lekko juz poirytowana (chyba mnstwo osob dzwoni;-)) poprosiła o składanie zamówień na stronie
http://pl.croatia.hr/News/Document.aspx?idNews=1529.

napisał(a) **MWN** » 16.07.2008 23:54

ahmed napisał(a):Polecam poradnik wydany w 2007 roku przez National Geographic: http://tnij.com/poradnik225

Wyszła aktualniejsza wersja z marca 2008! Nie kupujcie więc tej starej. albo też autor jest "nowy" bo pisze ze to pierwsze wydanie.

napisał(a) **marsylia** » 25.08.2008 13:16

W ogóle nie kupujcie tego przewodnika, niczego się z niego nie dowiecie, będzie tylko zbędnym ciężarem podczas zwiedzania i spacerów, z czystym sumieniem ODRADZAM, w zeszłym roku korzystałam z przewodnika Pascala i był o wieeeeele lepszy. W tym przewodniku nie ma żadnych konkretnych informacji, dwa zdania na temat jakiegoś jednego zabytku i opinia autora w stylu, że w Zadarze warto zjeść botwinkę...
Jestem zła na siebie, że kupując go nie sprawdziłam dokładniej co jest w środku, ale pomyślałam sobie National Geographic... to musi być coś :roll: