napisał(a) FUX » 01.07.2008 18:34
Janusz Bajcer napisał(a):FUX napisał(a):Wczoraj wrociłem i moge stwierdzić, iz:
ceny zbliżone do tych sprzed lat, rejs statkiem na Kornati tańszy; jedzenia i picia więcej;statek i kapitan ten sam; nastepnego dnia syn poplynął samemu, 10 lat, za free.
W knajpach bez zmian dobrze; czy to Pakostane, Trogir, etc. zmian no drożej nie zauważyłem. Spotkania z ludźmi znanymi od 4 sezonów w jednym miejscu - BEZCENNA!!!!!!
po raz pierwszy bilismy zproszeni na wytawną kolację do miejscowych Chorwatów.
W skrócie-VERY NICE.
Po raz X razy. Wożenie jedzenia w całości z Polski uważam za bezcelowe, chyba, że ktos na kolacje potrzebuje na rodzinę 2 chleby, kostkę masla, 1kg wędliny, 1kg mięsa na obiad, etc.....
Witaj FUX
A ja przeciwnie jak Ty - uważam, że oprócz chleba, masła i worka ziemniaków celowe jest zabranie trochę suchej wędliny, kawałka żółtego sera, kilku konserw i kilku słoików zawekowanego mięska przez tych co tak chcą się żywić w Chorwacji, bo nikt nikogo tam zmusza chodzić do restauracji.
Po raz X pojadę do Chorwacji i po raz X zabiorę z sobą te produkty.
Gdzie w Pakostane chodziłeś do restauracji na obiad, co jadłeś i ile taki obiad kosztował.
(zaznaczam, że pizza mnie interesuje, bo dla mnie to nie obiad)
Cześć
Janusz.
Masla, ziemniakow, chleba nie zabierałem.
Dla dzieciaków zabralrm 3 krążki jałowcowej, z pół kg kabanosów na drogę, kilka małych mielonek
w puszeczkach i na dzień dobry jakis makaron do spaghetti oraz przecier. Acha kilka puszek piwa imbirowego.
W południe/popołudnie na plaży/lesie/zatoczce robiliśmy przekąski w postaci jogurtów, pączków, kruha, jakiejś wędliny. Ja osobiście preferowałem paprykę, pomidory, prsut lub coś zbliżonego.
W domu albo spaghetti, wolowina z kaszą, pierś z kurczaka, sznycle z wieprzowiny.
W knajpkach ryby, mesane mieso, skolki, jagnięcina/prosię.
Ceny od 180 do 400 kun na 4 os. z winem.
Pizzę jadał tylko młodszy Syn; my gościliśmy sie rybami lub jagnięciną....
Pychota!