Na przełomie lipca i sierpnia w Zavali ( Hvar) woda była jak zupa, a wszelkie prądy zimnej wody nawiewane z otwartego morza pryzmowałam jak błogosławieństwo - wreszcie woda chłodziła dając ulgę rozgrzanej skórze
599 napisał(a):kurcze,
od kilku dni sie zastanawiam czy aby nie
pojechać kilkaset km dalej do GR aby jednak mieć ciepłą wodę,
co prawda do wyjazdu 2 tygodnie ale niepokój zasialiście,