aktualizacja stanu węgierskiej drogi nr 86

napisał(a) **Ciovo-Lublin** » 11.07.2013 13:24

sam_fisher, piamir i inne ludzie !
z góry przepraszam za zajmowanie miejsca.
W wersji dla mniej błyskotliwych, w prostych słowach - co Waszym zdaniem przemawia za wyższością trasy 86 ?
Jadę z Ustronia do Trogiru. Nie chcę jechać przez AUT i SLO.
Jechać 86 ? Czy autostradą do Budapestu (ew. Gyor) i autostradą do granicy ?
pp

napisał(a) **sam_fischer** » 11.07.2013 13:46

Ja zawsze jeździłem autostradą przez Budapeszt. Jak widzisz zapewne jest dużo dalej. Jeśli nie zasuwasz po autostradach z prędkością światła to będziesz 86 jechał krócej, samochód spali mniej paliwa i nie będziesz płacił za przejazd autostradą. Ostatniego lata podrapałem się po głowie i wracając do Polski pojechałem 86. Nawet nie wiem kiedy znalazłem się w Rajce. Sam kiedyś patrzyłem na ten temat z przymrużeniem oka ale teraz już jestem pewien ,że jest to właściwy wybór (i kwestie finansowe nie są tu bynajmniej nadrzędnymi).

napisał(a) **mcbas** » 11.07.2013 13:54

Siemka.
Dziękuję za informacje... już wszystko wiem...

@sam_fischer. Link idealny. O to właśnie mi chodziło...

Co nie zmienia faktu, że jesteś malkontentem... :cry:

Pozdrawiam. :papa:

napisał(a) **piamir** » 11.07.2013 13:56

Ciovo-Lublin napisał(a):sam_fisher, piamir i inne ludzie !
z góry przepraszam za zajmowanie miejsca.
W wersji dla mniej błyskotliwych, w prostych słowach - co Waszym zdaniem przemawia za wyższością trasy 86 ?
Jadę z Ustronia do Trogiru. Nie chcę jechać przez AUT i SLO.
Jechać 86 ? Czy autostradą do Budapestu (ew. Gyor) i autostradą do granicy ?
pp

Witam. My jeździmy do Cro z Pszczyny. 80% tej trasy to autostrady. Dla nas przejazd przez Węgry to odskocznia od monotonii autostrad. Jadąc "86" nie wiem co to korki, co zdarza się ponoć kierowcom jadącym przez Austrię i Słowenię. Objazd autostrady w Słowenii jest banalnie prosty. A ponad wszystko, jadąc na wakacje nie robię jakichś szczególnych przeliczeń czasowych, ani finansowych. Tam zaoszczędzę, gdzie indziej troszeczkę dołożę. Podsumowując. Nie ma żadnych szczególnych względów przy wyborze "86" oprócz wspomnianego na początku. Pozdrawiam :papa:

napisał(a) **Ciovo-Lublin** » 11.07.2013 14:54

Baaaardzo dziękuję. Dla mnie jasne. A jadąc 86 zaopatruję się w węgierskie wina, co jest nie bez znaczenia

Dziękuję. Kusiła mnie ta 86 i pewnie spróbuję.
pzdr - PP

napisał(a) **Ciovo-Lublin** » 11.07.2013 15:00

sam_fischer napisał(a):Ja zawsze jeździłem autostradą przez Budapeszt. Jak widzisz zapewne jest dużo dalej. Jeśli nie zasuwasz po autostradach z prędkością światła to będziesz 86 jechał krócej, samochód spali mniej paliwa i nie będziesz płacił za przejazd autostradą. Ostatniego lata podrapałem się po głowie i wracając do Polski pojechałem 86. Nawet nie wiem kiedy znalazłem się w Rajce. Sam kiedyś patrzyłem na ten temat z przymrużeniem oka ale teraz już jestem pewien ,że jest to właściwy wybór (i kwestie finansowe nie są tu bynajmniej nadrzędnymi).

sam_fisher - bardzo dziękuję. Nie mknę z prędkością światła po autostradach, a możliwość kupna po drodze wina i innych drobiazgów - specyfików węgierskich, powoduje, że skuszę się na tę opcję. W te i nazad

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

napisał(a) **woldox** » 11.07.2013 17:13

Mogę tylko dodać że jechałem ta trasa już 6 razy do cro w nocy do pl w dzień nie jest to autostrada ale spokojnie ta 100 można jechać , a i zalety tej trasy są w postaci winna i widoczków

napisał(a) **tomazo72** » 11.07.2013 18:25

Ja pięć razy jechałem do CRO drogą 86 . Zawsze było super ...
W tym roku znajomi namówili mnie na jazdę przez Austrię , i ... jedna wielka lipa !!!
Rozwalona autostrada w Czechach, korki w Austrii , o wiele dłuższy objazd w Słowenii . Do tego dodatkowe winiety.
A pierwsza opłata za autostradę w Chorwacji, za kilkadziesiąt kilometrów do Zagrzebia, to 48 kun ...
Następnym razem jadę 86 przez Węgry .

napisał(a) **Patryk 1** » 11.07.2013 18:45

W którym miejscu na 86 kupujecie wina?

napisał(a) **mickanovi** » 11.07.2013 19:26

tomazo72 napisał(a):... Rozwalona autostrada w Czechach...

Tomazo72 podziel się proszę informacjami o najbardziej problematycznych odcinkach czeskich autostrad. Miałem nadzieję, że przed wakacjami wyrobią się z remontami i zaplanowałem w tym roku trasę właśnie przez Czechy, Austrię i Słowenię (tak dla odmiany, bo zawsze przez Węgry śmigałem). Jeśli jednak autostrady są nadal rozkopane, to dobrze byłoby zaplanować objazd lub trasę alternatywną.

napisał(a) **tomazo72** » 11.07.2013 19:52

Jeśli chodzi o Czechy, chodziło mi o starą betonówkę . Co do remontów to nie ma problemu, jedynie na powrocie musicie uważać między Brnem a Olomucem na 1 . Trzeba się trzymać lewej strony drogi, bo jadąc prawą wyjedzie się w pole. Z nami pobłądziło kilkanaście TIR-ów i osobówek z PL . Robiły zawrotki na skrzyżowaniach, niektóre wjechały w osiedla , paranoja... Trzeba było potem gnać 9 km objazdem wioskami.

napisał(a) **mickanovi** » 11.07.2013 20:47

Dzięki za doprecyzowanie. Do czeskich betonówek zdążyłem już przywyknąć - trzeba tylko odpowiednią muzykę zapodać i zgrać rytm :-)

napisał(a) **p007** » 13.07.2013 15:31

wczoraj , 12.07 wracałem z CRO drogą 86 , zawsze wracałem w niedzielę i było super , wczoraj był piątek; mnóstwo ciężarówek , w Csornej w centrum wahadełko zabrało mi około 1 godziny ; łącznie od Redics do Rajki jechałem 4 godziny - według mnie sobota - niedziela droga super , w dzień powszedni raczej średnio

napisał(a) **Ela50** » 13.07.2013 17:46

A czy ktoś wie, czy na Węgrzech 15 sierpnia jest święto, jak u nas ? Ja będę jechała właśnie 15.08.

napisał(a) **Pudelek** » 15.07.2013 00:29

nie, Węgrzy nie obchodzą Święta Wojska Polskiego

ani nawet MB Zielnej...

u nich wolne będzie 5 dni później - to dzień Św. Stefana. W całym kraju są imprezy, w Budapeszcie piękne pokazy sztucznych ogni