napisał(a) Szembek » 11.07.2010 21:38
"86" jechałem do Chorwacji w poniedziałek rano 28.06, a wracałem przedwczoraj, czyli w piątek 9.07.
Odcinek Kormend-Redics za każdym razem omijam, jest zdecydowanie najgorszy, w Kormend (tj. 29 km za Szombathely) odbijam na Zalaegerszeg, dalej jazda na Nagykanizsa i Letenye. Ta część jest fajna, w obie strony mały ruch, wracając musiałem wyprzedzić może z 5 samochodów, dobra nawierzchnia.
Od Kormend pojawia się coraz więcej tirów, także polskich, ale nawet nie śmiem porównywać tego do sytuacji chociażby z polskiej "1" na odcinku Łódź-Włocławek-Toruń.
Na "86" najgorszy jakościowo jest odcinek drogi pomiędzy Csorna a Jannasomorja, tam znajduje się jedyne wahadło i kilka połatanych miejsc. Jednak i w tej kwestii nawet nie chcę tego zestawiać z wrażeniami, jakie dostarcza mi podróż na wymienionym wyżej odcinku polkich dróg - to jest koszmar nawet w porównaniu z takim stanem "86".
Do tego na "86" jest 4 lub 5 miejscowości z ograniczeniem do 30.
Generalnie - o wrażeniach z jazdy "86" może zadecydować natężenie ruchu w danym dniu, bo pozostałe kwestie są jak najbardziej do przyjęcia.