aktualizacja stanu węgierskiej drogi nr 86

A od czego mapy google?

Według nich przez Budapeszt nadkładasz ok. 220 km i jakieś pół godziny. W praktyce wychodzi podobnie (zakładając, że jedziesz przepisowo). Decyzja należy do Ciebie

dorzucę swoje 3 grosze: przejazd nocą w tamtą stronę 27.8 powrót 13.09. zero zwierzątek na drodze, zero misiaków, pewności siebie dodaje cb i znajdzie się zawsze rodak najlepiej tirowiec z przeciwka co podpowie. dla mnie trasa optymalna: ze względu na to skąd ruszam najbliżej, najszybciej, bez tłoku - a to ważne patrząc na to jak za lućko wszystko leci na słowenię.

misiaczek-bartek napisał(a):czyli w nocy misiaków nie widać za bardzo?
2. Czy we wrześniu w ogóle są tam misiaki nocą

A co? My ich tam non stop wypatrujemy zamiast na wakacje lub z wakacji jechać???
Hej, czy jest tu ktoś, kto cały wrzesień siedzi na tej trasie i wypatruje non stop misiaków???

Ło matko, ale ludzie mają problemy... nie wystarczy im, że droga za darmo, że z nową nawierzchnią, że bez korków, że najkrótsza. Jeszcze im trzeba listę patroli nocnych podesłać!

Doprawdy, coraz dziwniejsi ludzie jeżdżą teraz do tej Chorwacji...

Fata - chciałeś mieć na forum "krainę łagodności" więc po co te teksty?

Pozdrawiam

Są o wiele gorsze i nikogo to nie obchodzi, więc odrobina pokpiwania z nieprzemyślanych pytań i dziwnych obyczajów niektórych polskich kierowców, dla których liczy się tylko to, żeby jak najszybciej przejechać i pocwaniaczyć- tudzież "wykiwać głupich policjantów" raczej nie zrani "dobrego imienia forum" na które i tak mało kto już zwraca uwagę...
Przy tym nie widzę, żebym nazywał tu kogokolwiek idiotą, kretynem, debilem, pierdołą, głupkiem itd.
A gdzie indziej się tak robi co nie?
Nie powielam takich "obyczajów".
Pozdr.
P.S. Fajnie Jacek że masz takie podejście- szkoda że inni go nie mieli.
Zwłaszcza wtedy, gdy NALEŻAŁO MIEĆ.
(Wiesz o czym mowa).

po drodze z cro nie widziałem ani jednego patrolu. od granicy w cieszynie 4 patrole z suszarkami w godzinach 24-03. i jakoś nie zauważyłem żeby bezpieczeństwo na drogach się poprawiało. może kierowcy w tym kraju mają podstawy aby być policjanto-skrzywieni? może lepiej kasę wydać na wakacje niż zasilać budżety gmin?

06-09-2012 ok godz. 10 AM - (jadąc do CRO) w jednej miejscowości przed Szombathely stał patrol z radarem w białym nie oznakowanym autku (ale bratanki też migają)

pozdrav.

Fatamorgana napisał(a):

misiaczek-bartek napisał(a):czyli w nocy misiaków nie widać za bardzo?
2. Czy we wrześniu w ogóle są tam misiaki nocą

A co? My ich tam non stop wypatrujemy zamiast na wakacje lub z wakacji jechać???
Hej, czy jest tu ktoś, kto cały wrzesień siedzi na tej trasie i wypatruje non stop misiaków???

Ło matko, ale ludzie mają problemy... nie wystarczy im, że droga za darmo, że z nową nawierzchnią, że bez korków, że najkrótsza. Jeszcze im trzeba listę patroli nocnych podesłać!

Doprawdy, coraz dziwniejsi ludzie jeżdżą teraz do tej Chorwacji...

w związku z ich sytuacją gospodarczą wolałem się upewnić czy nie ma tam łapanki jak w niektórych gminach. Ale przyjaciel widocznie lubi łapać mandaty za przekroczenie prędkości o 5 km/h
ja tam wole wiedzieć czy mam jechać autostradą przepisowe 130 czy można 86 bo nie stoją na wjeździe do każdej miejscowości lub nie stawiają znaków o ograniczeniu do 20 km/h i potem to kontrolują.
tak- to mój największy problem. nie mogę spać przez niego

Wtrącę swoje trzy grosze , jechałem trzy razy do Chorwacji drogą 86 i zawsze nocą , raz tylko widziałem policjanta na motorze pod jakąś dyskoteką. Poza tym to cisza i spokój

greenrs napisał(a):A od czego mapy google? Według nich przez Budapeszt nadkładasz ok. 220 km i jakieś pół godziny. W praktyce wychodzi podobnie (zakładając, że jedziesz przepisowo). Decyzja należy do Ciebie

Suche dane z mapy to nie wszystko, w ubiegłych latach kilkakrotnie jechałem przez "86" i wydawało się że jest OK. Ostatnie dwa wyjazdy robiłem przez Budapeszt (z noclegiem nad Balatonem) i co można powiedzieć więcej? Wychodzi tak jak napisałeś tzn. 220 km i około 30 min. dłużej, ale... pal sześć owe 30 minut - za to 220 km daje się odczuć nawet jadąc przyzwoitym samochodem (to jakby dodatkowy przejazd z Katowic do Wrocławia i co z tego że autostradą). Mogę powiedzieć, że jadąc "86" (Toyota Avensis Verso) dojeżdżałem mniej zmęczony niż "M7" (Lexus GS300). Kolejny wyjazd zrobimy przez "86" i niech tak już zostanie, jak do tej pory nie znalazłem lepszego rozwiązania i żeby nie było - nie chodzi o oszczędności na winietkach ale na zmęczeniu.

No to kto w tym roku leci 86-tką ???

http://etransport.pl/film,wyprzedzanie_ ... ,4191.html

Makar..... napisał(a):No to kto w tym roku leci 86-tką ???

http://etransport.pl/film,wyprzedzanie_ ... ,4191.html

Jadą około 75 km/h
Trzeba albo przygazować albo zwolnić i puścić takich kowbojów.
Te tiry zwykle lecą 120 km/h na "86"-ce [nawet przez miejscowości-jak tylko się da]

Pomyślał autor nagrania co by z nim było jakby takie kolosy się "pocałowały"?

120km/h?BZDURA sam tamtędy jeżdżę i nie widziałem,żeby ktoś <Tirem> pomykał z taką prędkością.Pomijając możliwości techniczne <TIRÓW>to większość jeżdzi tamtędy na Italię a mandaty na Slovenii o Włoszech nie wspomnę są takie,żeby się odechciało raz na całe życie w przypadku kontroli tacho,a jest to niemal codzienność przy wjeżdzie do SLO tak samo jak kontrola vinietek w osobowych

Patroniusz napisał(a):120km/h?BZDURA sam tamtędy jeżdżę i nie widziałem,żeby ktoś <Tirem> pomykał z taką prędkością.Pomijając możliwości techniczne <TIRÓW>to większość jeżdzi tamtędy na Italię a mandaty na Slovenii o Włoszech nie wspomnę są takie,żeby się odechciało raz na całe życie w przypadku kontroli tacho,a jest to niemal codzienność przy wjeżdzie do SLO tak samo jak kontrola vinietek w osobowych

To, że ty nie widziałeś to chyba nie znaczy, że ja tego nie widziałem. NIE???

Następny z którym warto prowadzić dyskusję

jedni jeżdżą przepisowo(mniejszość) a inni ........
rada dla tych co lubią szybką jazdę - nie patrzą na znaki ..."przykleić" się do TIRa i "bezpiecznie" a zarazem szybko można "przelecieć" 86