aktualizacja stanu węgierskiej drogi nr 86

napisał(a) **szary779** » 09.05.2012 19:17

Zazwyczaj w stronę do Chorwacji jadę nocą i trzy godziny to tak w sam raz. Z powrotem za dnia podróż wydłuża się o pół godziny bo jest większy ruch. W zasadzie wszyscy narzekają na tiry ale dobrze jest podczepić się pod takiego- ominą Cię niespodzianki (patrole, dzikie zwierzęta) Do Szombathely można się tak wozić.
Paliwo zazwyczaj jest tańsze zaraz za granicą Hun/Slo ale niekoniecznie

napisał(a) **medic** » 09.05.2012 20:15

Mam kolejne zapytanie

Przejście graniczne Redis. po stronie słoweńskiej pierwsze rondo ... czy w lewo można zjechać z ronda do miasta Dolga Vas?
Czy trzeba jechać dalej prosto aż do węzła przed autostradą?
Mniejszy węzeł z drogą 442 na Dolga Vas się zjeżdza.

Jadę do granicy - Mursko Sredice - Nie chcę wjechać na A5 aby nie kupować viniety.

napisał(a) **szary779** » 09.05.2012 20:20

Zaraz za przejściem jest rondo i MUSISZ zjechać z niego w lewo wzdłuż płotu i dojedziesz do Dolga Vas. Jeśli pojedziesz prosto już musisz mieć winietę- bez winiety tylko na rondzie w lewo

napisał(a) **Iggy** » 09.05.2012 20:20

medic napisał(a):czy w lewo można zjechać z ronda do miasta Dolga Vas?

Oczywiście, że można. Na rondzie w lewo jest bezpłatna droga prowadząca własnie do Dolga Vas :-)

tak to wygląda na mapie:
Obrazek

napisał(a) **stary_jac** » 09.05.2012 21:13

szary779 napisał(a): dobrze jest podczepić się pod takiego- ominą Cię niespodzianki (patrole, dzikie zwierzęta)

tak się podczepiłem w ub. roku, cały czas jechałem za tirem. Na 86-tce w wielu miejscach jest ogr. do 30 a ten jechał 80-100 !!! po około 100km "wymiękłem".
I niech ktoś powie że za tirem się "wlecze"

napisał(a) **szary779** » 09.05.2012 21:18

No to prawie 1/2 trasy przejechałeś- cała 86 ma ok. 200km. patrząc po tabliczkach kilometrażowych przy drodze. Dobry wyczyn. Nocą za takim tirem to można zejść poniżej trzech godzin

napisał(a) **Amikol** » 09.05.2012 22:57

jazda za "szalonym" TIRem nie jest zła (w nocy) tylko ...wiadomo , przepisy i znaki ...nie istnieją ( nie wszyscy to akceptują ) zrobiłem tak 2 lata temu , inne osobówki szybko "wymiękły" ale ja nie odpuściłem , czas przejazdu ...dokładnie nie pamiętam ale można powiedzieć rewelacyjny ( na pewno poniżej 3 h) w porównaniu z powrotnym ( w dzień)

napisał(a) **Manga** » 10.05.2012 04:53

stary_jac napisał(a): Na 86-tce w wielu miejscach jest ogr. do 30 a ten jechał 80-100 !!! po około 100km "wymiękłem".
I niech ktoś powie że za tirem się "wlecze"

To jakas kolejna legenda rout 86

Owszem,jeżdża i stówką ale gdy pola i lasy wokół.
Te ograniczenia do 30-stki sa na wjazdach do wiosek.I jeszcze wysepki zwężające jezdnie i ograniczające szybkość.
Tir siła rzeczy sie tam nie wpasuje mając 80 km na liczniku.
Gdyby tak było te wsie byłyby wymarłe i wyburzone

napisał(a) **Amikol** » 10.05.2012 07:31

manga - częściowo się z Tobą zgadzam ale jechać 30 km/h a powiedzmy 50/60 to już robi różnicę a tych miejsc z ograniczeniem do 30 jest sporo( w/g mnie to spora przesada bo 50 jest wszędzie a tylko bratanki mają 30) .............gdyby u nas postawili takie znaki ? aż strach pomyśleć

napisał(a) **Vjetar** » 10.05.2012 07:48

Manga napisał(a):
Iggy napisał(a):No... Ja będę jechał pewnie około południa w sobotę.

Od kiedy obowiązuje weekendowy zakaz poruszania sie tirów trzeba by sprawdzić.
Czy na przykład nie od 14:00.

Szybko psujące się i tak jeżdżą.

Co do czasu przejazdu - jechałem właśnie w sobotę.
Rajka godz. 11
Po drodze tankowanie.
Csorna obiad ok. 12:30
Redics godz. 15

Powrót z czwartku na piątek:
Redics godz. 20:30
Rajka godz. 23:20

Sretan Put

napisał(a) **Amikol** » 10.05.2012 08:09

jazda 86 w dzień i w nocy ...........to inna bajka ( wiadomo Polak potrafi ....dla niektórych niestety ) ale takie życie

napisał(a) **Iggy** » 10.05.2012 08:59

Jacek S napisał(a):jechałem właśnie w sobotę.

O, to cenna informacja :-)

Wynika z niej bowiem, że jest szansa bez szarżowania przejechać ten odcinek w czasie około 3-3,5 godziny. Jak pisałem wyżej - nie planuję postoju na Węgrzech. Dłuższy postój robię zawsze dopiero w Chorwacji, coby godnie uczcić przekroczenie Bram Raju ;-)

napisał(a) **Manga** » 10.05.2012 09:09

Amikol napisał(a):manga - częściowo się z Tobą zgadzam ale jechać 30 km/h a powiedzmy 50/60 to już robi różnicę a tych miejsc z ograniczeniem do 30 jest sporo( w/g mnie to spora przesada bo 50 jest wszędzie a tylko bratanki mają 30) .............gdyby u nas postawili takie znaki ? aż strach pomyśleć

We wcześniejszym swoim poście,pisałam-spokojnie przez wieś ,tam gdzie sa ograniczenia do 30-jedzie się z szybkością 40-50km osobówką.
Oczywiście nie w każdym miejscu i nie non stop...
Każdy kto jechał wie ,jak to wyglada-gęsta zabudowa,tuz przy drodze budynek przy budynku,przejścia dla pieszych...
Chciałbyś mieszkac przy drodze tranzytowej gdzie tiry zapieprzają 60/70 na h.?
Każdy (albo prawie każdy )te 10 czy 20 dokłada do ograniczeń,nie czarujmy się.
Czyli byłoby 50/h ,jechaliby 60-70.

napisał(a) **Manga** » 10.05.2012 09:12

Jacek S napisał(a):Szybko psujące się i tak jeżdżą.

Oczywiście.Ale to już jest tylko 5 albo 10 % normalnego obłożenia.
Zawsze łatwiej wyprzedzić jednego tira niz pięc lub dziesięć pod rząd

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 10.05.2012 09:29

Każdy niech jeździ tak jak mu pasuje.