greenrs napisał(a):Przypomina mi to słynny spór sprzed lat o wyższości Świąt Wilkanocy nad Świętami Bożego Narodzenia.
Zgadza się - dlatego informacje o 86 czerpałem z tego i innych wątków. Cóż, pojechałem, przejechałem, wyrobiłem sobie własne zdanie, które prezentuję i szczerze przepraszam że nie jest pozytywne
romuald22 napisał(a):Nie widzę powodu by "autostradowcy" zniechęcali do tej drogi osoby które lubią : 1. nie autostradami 2. nie śpieszą się 3. coś zobaczyć 4. bo tak chcę...
Też lubię zjechać z A, ba w drodze na wybrzeże HR jeździłem "1". Niestety "86" się rozczarowałem, bo ani ona równa, ani malownicza, i - TAK - faktycznie przypomina i dość dobitnie polskie drogi, od których każdy - przynajmniej w wakacje - chce jak najdalej uciekać. Nie ukrywajmy - to nie jest bundesstrasse w Austrii, czy nationalka we Francji, ale zwykła droga ze wszystkimi "polskimi" wadami i tylko 2ma atutami: jest bezpłatna i jest knajpa w Csornej