el_guapo napisał(a):bledzik napisał(a):no nie wydumany, bo ja wielokrotnie widziałem zwierzaki z bliskiej odległości na krajówkach w Polsce, Słowenii, na Węgrzech a na autostradzie nigdy. A jeżdże sporo
Na A1 pod Piotrkowem Tryb. facet trafił łosia - zginął.
Ten fragment autostrady nie ma ogrodzenia, jest tam ograniczenie do 110kmh, a rzecznik GDDKiA przyznaje że znają problem dlatego...postawili ograniczenie. Takie to polskie...a facet nie żyje.
Tak, znam ten przypadek ale to wielka rzadkość a na dodatek ten stary kawałek, tzw. autostrady jest w tej kwestii ewenementem
Na A1 pod Toruniem, teoretycznie też mogą latać zwierzaki, gdyż przy wjeździe od jednopasmowej S10 jest tylko trochę siatki i widuje się tam np. sarny, które nie mogą z powrotem wejść do lasu
Jednak na A jest to raczej wyjątkiem a na innych drogach kilkukrotnie w ciągu dnia widuje resztki zwierzaków